Stabilizacja. Trampolina do wyników (FILM)
Częstym błędem w przygotowaniu do sportów wytrzymałościowych jest bagatelizowanie lub pomijanie w planie treningu uzupełniającego – stabilizacji i ćwiczeń funkcjonalnych.
Największe obciążenie w przypadku biegu, kolarstwa czy triathlonu dotyczy mięśni nóg, ale to mięśnie core odpowiadają za stabilizację całego ciała. To przekłada się na prawidłową technikę i ekonomikę biegu, tworzy fundament mechanizmów nerwowo – mięśniowych odpowiedzialnych za kontrolę ruchów oraz przeciwdziała kontuzjom.
Przeciążenie pasma
Częstym problemem biegaczy jest przeciążenie pasma biodrowo-piszczelowego (ITBS), wynikające właśnie z zaburzenia kontroli i nadmiernej pracy zginaczy biodra w stosunku do ich antagonistów – prostowników biodra (osłabione mięśnie pośladków).
Po interwencji terapeuty manualnego niezastąpiony okazuje trening funkcjonalny, który przy odpowiednim doborze ćwiczeń wyrówna zaburzenia i pozwoli na przywrócenie prawidłowego wzorca ruchowego.
Prawidłowa technika
Podstawą w treningu stabilizacji jest prawidłowa technika ćwiczeń. Opanuj najpierw podstawowe wersje, „czucie ciała” w niestabilnych pozycjach, świadomą stabilizację miednicy przez napięcie mięśnia poprzecznego brzucha w podporze i planku (tzw. „podwinięcie miednicy”). Pokazane w filmie ćwiczenia nie mają żadnego sensu bez wcześniej wyrobionego fundamentu stabilizacji.
Zacznij od kilku prostych, podstawowych ćwiczeń stabilizacyjnych : podpór przodem na łokciach („deska”), przyciąganie kolan w podporze przodem, podpór bokiem czy „ jaskółka” – wykonuj je w 3 – 4 seriach bezpośrednio po treningu biegowym. Trudniejsze modyfikacje dodawaj sukcesywnie w mirę zwiększanie stabilizacji centralnej i czucia głębokiego. Ćwiczenia wykonuj spokojnie, w pełnej koncentracji nad czuciem ciała – to nie są wyścigi. Tu najważniejsza jest jakość wykonania, nie ilość powtórzeń czy „ kto wytrzyma dłużej”. Jeśli twierdzisz, że w „ desce „ wytrzymujesz swobodnie 2 min – gwarantuję Ci, że nie robisz tego poprawnie 😉
Kiedy ciało drży
Przy odpowiednim ustabilizowaniu miednicy wytrzymały core po minucie zaczyna drżeć – wtedy przerywasz zadanie, bo to sygnał włączenia do pracy mięśni synergistów, pomagających temu właściwemu. Wraz z poprawą stabilizacji dodawaj ćwiczenia z wykorzystaniem obciążenia zewnętrznego (np. hantle, taśma treningowa, piłka), niestabilnym podłożem czy rotacją ciała.
Pamiętaj, że to tylko dodatkowych 15-20min treningu, które w wyraźnie przyczyni się do poprawy techniki i odporności na kontuzje. Silny core to wyprostowana postawa, lepsza równowaga i efektywniejszy trening – chyba warto ? 🙂
Anna Halska
O autorce: Absolwentka kierunku Wychowanie Fizyczne oraz trenerka przygotowania motorycznego w sportach wytrzymałościowych na Akademii Wychowania Fizycznego im. Jerzego Kukuczki w Katowicach. Posiada również certyfikat trenera personalnego oraz konsultanta żywieniowego. Drugi trener Endure Team.