Karolina Jahnz: Ten sezon był bardzo dobry, ale za długi
W tym roku zdobyła m.in.: podwójne mistrzostwo świata w duathlonie. Karolina Jahnz rozpoczyna roztrenowanie, ale już teraz zastanawia się, czy w sezonie 2023 startować w PRO, czy w AG.
Jak oceniasz tegoroczne starty?
To był bardzo dobry sezon. Oceniając każdy start z osobna i wszystkie razem, wyszło naprawdę dobrze.
W ilu wyścigach udało się wystartować w tym roku?
Nie liczyłam tego, ale na pewno więcej niż w 10.
Czy w trakcie tego długiego sezonu zdarzały się słabsze momenty, czy zmęczenie startowe?
Pojawiły się niestety, w pewnym momencie problemy z jelitami, ale akurat miałam kilka dni odpoczynku. Wizyta u gastrologa wykluczyła wirusowe lub fizyczne problemy. Antybiotyk pomógł w powrocie do zdrowia. A zmęczenie startowe miało miejsce już pod koniec sezonu.
Czy masz poczucie, że ten sezon był dla Ciebie za długi?
Tak, trochę przesadziłam. Na pewno wyciągnę wnioski na kolejny rok.
Z jakich powodów?
Zaczęłam startować w połówkach, zrobiłam ich trzy. W międzyczasie pojawiło się wiele innych startów. Na koniec jeszcze przeciągnęłam sezon, żeby w połowie października wystartować w półmaratonie i to już była przesada.
Co uważasz za największy sukces w tym sezonie?
Oczywiście podwójne mistrzostwo świata w duathlonie.
W jakim stopniu udało się zrealizować tegoroczne cele oraz założenia?
Nie zakładałam wyjazdu na mistrzostwa świata, ale tak wyszło w trakcie sezonu. Zaczęłam startować w 1/2IM i spodobał mi się ten dystans.
Trenerka Małgorzata Otworowska przed tym sezonie powtarzała Ci, że w tym pokażesz, co potrafisz. Dlaczego początkowo nie wierzyłaś w słowa trenerki?
Przede wszystkim dlatego, że nie mam doświadczenia w tego typu treningach. Nie wiedziałam, że praca treningowa, którą wykonywałam, da tak dobre efekty.
W którym momencie sezonu sama uwierzyłaś we własne możliwości?
Najpierw w Czempiniu na dystansie średnim, gdzie z Magdą Lenz szłyśmy łeb w łeb, a ona jest teraz najlepszą amatorką w naszym kraju. A później na mistrzostwach świata, kiedy okazało się, że i bieg i rower są u mnie na wysokim poziomie.
-
Zajrzyj do: Sergiusz Sobczyk: Czuję się silny przed mistrzostwami świata IM 70.3 w St. George
Jakie wnioski razem z trenerką wyciągnęłaś po tegorocznych startach?
Jeszcze o tym nie rozmawiałyśmy, ale ilość startów była na pewno za duża, a sezon zdecydowanie za długi i z tym zgadzamy się obie.
Jak przebiega roztrenowanie?
Na razie miałam (w pewnym stopniu) odpoczynek od roweru i basenu. Teraz jestem już po ostatnim półmaratonie i zacznę zupełne dwa tygodnie luzu. Cieszę się na ten czas. Nie mogłam się go doczekać.
Kiedy planujesz powrót do treningów?
Jeszcze tego nie planowałam, ale pewnie w połowie listopada będę miała pierwsze lekkie treningi.
Czy masz już wstępne plany na sezon 2023?
Na pewno zostanę przy startach na 1/2IM. Ciągle zastanawiam się, czy zostać w PRO. Wszystko wyjdzie, jak zacznę planować kolejny sezon.
Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: materiały prywatne