Adam Zięba: Start w Hiszpanii mocnym treningiem
Był najszybszym polskim AG w Challenge Peguera-Mallorca. Adam Zięba nie ukrywa, że wraz z innymi zawodnikami z klubu potraktował te zawody jako mocny trening.
Na starcie tych zawodów zameldowało się kilkoro polskich AG oraz Ewa Komander, która rywalizowała w PRO. Niestety jedna z najbardziej doświadczonych zawodniczek w Polsce nie zaliczy tych zawodów do udanych, ponieważ musiała przedwcześnie zejść z trasy. W mediach społecznościowych przyznała jedynie, że to był jeden z dni, kiedy po prostu nie szło.
Dobry start treningowy
Za to w dobrym humorze był Adam Zięba. Trener w TRISPACE/Trek pokonał trasę w 5:09:41. Ten wynik dał mu szóste miejsce w M45-49. Po zawodach podzielił się wrażeniami w rozmowie z TriathlonLife.pl.
– Na Challenge Mallorca wybraliśmy się z ekipą Trispace/Trek, aby połączyć trening kolarski z zawodami. Majorka to mekka kolarska. Wymagające trasy rowerowe i piękna pogoda. Ale triathlonista dodatkowo skorzysta z open water i znajdzie ciekawe trasy biegowe – mówi Adam Zięba.
– Sam start potraktowaliśmy jako mocny trening. W tym roku Challenge Paguera zmieniło pływanie na dwie pętle, co uatrakcyjniło ten odcinek dla licznych kibiców i dało większe bezpieczeństwo zawodnikom ze słabszym pływaniem. Start falowy, kategoriami wiekowymi umożliwiło bezpośrednie ściganie w AG i spowodowało że na trasie kolarskiej praktycznie nie było „pociągów”. Sam odcinek rowerowy, dwie wymagające pętle. Jeden dłuższy podjazd na początku pętli, sporo zjazdów i krótkich wzniesień. Warto wziąć rower szosowy z nakładką na kierownice. Szczególnie, jeśli zostaje się potem na objazd wyspy. Bieg dość ciężki, selektywny. Ciągle delikatnie podbieg-zbieg. Na ostatnich dwóch pętlach już daje się je mocno odczuć w nogach. Za to bardzo atrakcyjny, bo po centrum miejscowości, można liczyć na ciągły doping. Jeśli jesteś z rodziną lub przyjaciółmi, to mogą właściwie stale Cię obserwować, przechodząc swobodnie w różne części trasy. Organizacja stref bufetowych, stref T1, T2 i na samej mecie bardzo dobra. Właściwe wszystko, co zawodnik potrzebuje. Po zawodach, tradycyjny na Majorce, pokaz tańca z ogniem w diabolicznych przebraniach. Na pewno warto zostać i zobaczyć. Podsumowując, jeśli chcesz robić życiówki, to nie to miejsce. Jeśli chcesz przeżyć wymagające zawody i mieć poczucie dobrze wykonanej pracy, to warto tu wystartować. No i można po zawodach spędzić kilka dni urlopu z rodziną lub mocno potrenować – podsumował Zięba.
Wyniki Polaków w AG w Challenge Peguera-Mallorca
50. M35-39 |
Piotr Łykowski |
06:13:40 |
52. M45-49 |
Kamil Kiljański |
06:18:57 |
6. M45-49 |
Adam Zięba |
05:09:41 |
66. M45-49 |
Sebastian Kosobudzki |
07:01:03 |
67. M45-49 |
Dariusz Ćwik |
07:07:27 |
53. M50-54 |
Rafał Krupski |
07:33:12 |
9. M50-54 |
Michał Martynowicz |
05:34:07 |
10. M50-54 |
Jacek Trawczyński |
05:34:07 |
Przemek Schenk
foto: materiały prywatne