Rozmowa

Filip Glapa buduje formę w Calpe

Powoli zaczyna wchodzić na wyższe obroty. W tym ma pomóc obóz treningowy w Hiszpanii. Filip Glapa chce być coraz lepszy i próbować się w międzynarodowych zmaganiach.

Na jakim obecnie jesteś etapie przygotowań do sezonu?
Mam za sobą okres wprowadzeniowy. Z czasem zacznę treningi na większej intensywności. W przyszłym tygodniu wyjeżdżam na obóz klimatyczny do Calpe, który jest bardzo ważnym elementem procesu treningowego.

Ile będzie trwać obóz w Hiszpanii?
Dla mnie to będą dwa tygodnie. Zostanę tam do początku marca. Część grupy już jest na miejscu od tygodnia.

Jakie masz założenia treningowe?
Chcę jak najbardziej efektywnie wykorzystać ten czas i móc pracować na najwyższych obrotach przez cały obóz, co udało się rok temu.

Czy obóz będzie głównym punktem tegorocznych przygotowań?
Na pewno będzie jednym z głównych punktów. To jest ważny element treningowej układanki. Choć w mojej ocenie wszystkie obozy są ważne, ponieważ każdy z nich odbywa się w innym terminie i pracuję nad różnymi zdolnościami w poszczególnych okresach.

Trenowałeś już kilka razy na obozach w Calpe. Co sprawia, że to miejsce jest popularne wśród triathlonistów przygotowujących się do sezonu?
Z pewnością warunki i możliwości. Nie bez powodu Calpe nazywa się też “europejską stolicą kolarstwa”. To miejsce oferuje mnóstwo tras rowerowych. Do tego blisko znajduje się basen oraz bieżnia. W cieplejszych miesiącach skorzystać można również z morza. Warunki pogodowe  przyciągają sportowców. Gdy mamy w Polsce śnieg i minusowe temperatury, tam jest słonecznie. Nie sposób wspomnieć o wspaniałych widokach ze szczytów. Te wszystkie czynniki sprawiają, że triathloniści tak często odwiedzają Calpe.

Zobacz też:

Alicja Ulatowska: Nie zamierzam dopłacać do biznesu

Jakbyś określił 2020 rok?
Mógłbym określić rokiem zmian. Przede wszystkim pandemia koronawirusa diametralnie zmieniła plan i możliwości treningu. Wystartowałem w nowej kategorii, czyli junior młodszy i wziąłem udział w pierwszym Pucharze Europy.

Jak oceniasz te minione 12 miesięcy?
Z perspektywy czasu i z uwagi na pandemię uważam, że to było (ściśle treningowo) dobre 12 miesięcy. Zacząłem rok na obozie w Calpe, gdzie wróciłem w lutym na trzytygodniowy  wyjazd. Tuż po powrocie do Polski zaczęły się restrykcje związane z pandemią. To bardzo utrudniło proces treningu, lecz udało się wrócić do formy na czerwcowym obozie w Wągrowcu. W końcu odbyły się zawody. To były mistrzostwa Polski, które skończyłem z niezłym rezultatem. Następnie obóz w Jeleniej Górze, zawody w Białymstoku i Olsztynie, po których wyjechałem do Rijeki na wyjazd przygotowujący do PE w Belgradzie. Niestety Covid – 19 pokrzyżował plany. Końcówka roku to były dwa zgrupowania kadry w Spale. Ta historia pokazuje, że pomimo wielu ograniczeń udawało się solidnie pracować na wyjazdach i startować, za co jestem wdzięczny.

Co w szczególności zapadnie Ci w pamięci z 2020 roku?
Na pewno wszystkie obozy i świetne treningi w Hiszpanii. Często wracam myślami do tych momentów. Oczywiście także wiosenny lockdown i zmaganie się z nową sytuacją. Zapadną w pamięci także wszystkie wyścigi. Z każdego jestem w miarę zadowolony.

Dla wielu z powodu pandemii tamten rok był trudny. Czy udało Ci się znaleźć jakieś pozytywy?
Tak, znalazłem kilka. Z powodu ograniczeń miałem okazję wypróbować inne metody treningowe np. gumy pływackie, a przez zamknięte baseny wiele pływałem w jeziorach, co poprawiło moje umiejętności na wodach otwartych.

Czego najbardziej żałujesz z 2020 roku?
Najbardziej żałuję odwołanych mistrzostw Europy w Alanyi. Bardzo chciałem wziąć w nich udział i sprawdzić się na imprezie takiej rangi.

Ostatnio z powodu zimowej aury odbywałeś treningi na biegówkach. Jak Ci szło?
Nie najgorzej, aczkolwiek wolę bieganie.

Czy jesteś zwolennikiem takich urozmaiceń treningowych?
Jeśli warunki na to pozwalają, to jak najbardziej. Jest to inna forma treningu i dobrze czasem spróbować sił np. na biegówkach.

Jakie masz plany startowe na 2021 rok?
Na pewno będzie to Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży pod koniec lipca i zawody rangi Pucharu Polski. Mam nadzieję, że koronawirus nie pokrzyżuje planów startowych na ten rok.

Czy tak jak w zeszłym roku spróbujesz sił w międzynarodowej rywalizacji?
Jeśli dostanę szansę, chciałbym ścigać się jak najwięcej w rywalizacji międzynarodowej, ponieważ właśnie na tych wyścigach czerpię najwięcej doświadczenia.

Jakie masz cele oraz oczekiwania wobec nadchodzącego sezonu?
Chcę dawać z siebie wszystko oraz startować jak najwięcej. Chciałbym startować w zawodach zagranicznych i uczyć się na arenie międzynarodowej.

Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X