Rozmowa

Dominik Bogdanowicz: Jestem w dobrym punkcie wyjściowym na początek sezonu

Był najszybszy na sprincie w Czempiniu. Dominik Bogdanowicz jest podbudowany tym startem przed kolejnymi wyzwaniami.

Wygrałeś w Czempiniu na dystansie sprinterskim. Jak się czujesz po tamtym zawodach?
Cieszę się, bo wyścig ułożył się po mojej myśli, nie było błędów. Poprawiłem też czasy sprzed roku zarówno na pierwszym biegu jak i na rowerze.

Czy to dobry prognostyk przed kolejnymi startami?
Myślę, że tak. Czasy biegowe wyglądają nie najgorzej, te rowerowe myślę, że są nieco bardziej do poprawy. Oczywiście cały czas równolegle pracuję nad wszystkimi trzema dyscyplinami. W pływaniu, patrząc na historię zapisaną w dzienniku treningowym, liczby na treningach też wyglądają przyzwoicie. Teraz tylko przełożyć to na zawody, ale uważam, że jestem w dobrym punkcie wyjściowym na początek sezonu. Już niedługo będzie też w końcu okazja, żeby się sprawdzić w triathlonie.

Z jakim nastawieniem stawałeś na starcie, patrząc też na listę startową?
Wiedziałem, że na starcie będą zawodnicy zdolni pojechać szybciej na rowerze. Dlatego moim celem było zbudowanie przewagi na bieganiu.

Jak przebiegał sam start?
Pierwszy kilometr z rozpędu, z górki i z wiatrem wyszedł bardzo szybko mimo, że starałem się nie przesadzać. Chwilę później wyprzedziłem pierwszych dwóch zawodników i przez resztę wyścigu narzucałem własne tempo na prowadzeniu. Poza tym chciałem sprawnie, ale nie nerwowo wykonać obie strefy zmian. Obyło się bez żadnych przygód. Po nawrotkach wiedziałem mniej więcej, jaką mam przewagę, która stopniowo powiększała się.

Czy zmagałeś się z jakimiś trudnościami na trasie?
Na rowerze było nieco wiatru, więc momentami trzeba było nacisnąć trochę mocniej, ale ogólnie wszystko ułożyło się w porządku.

Co czułeś, wbiegając na metę?
Wiedziałem, że mam sporą przewagę, dlatego starałem się po prostu cieszyć tą chwilą. Duża radość. Na sezon czekamy długimi miesiącami, aż w końcu jest taka okazja jak ta na pokazanie, co się wypracowało na treningach.

Jaką dałbyś sobie ocenę w skali szkolnej za ten start?
5 z minusem: za wykonanie – tutaj ciężko jest się do wielu rzeczy przyczepić. Łatwiej doszukać się braków, jeżeli nie odnosisz zwycięstwa. Z drugiej strony będąc na prowadzeniu, trudno jest też wykrzesać z siebie 110%. Na drugim biegu maksymalnych możliwości na pewno nie było, więc o szóstce nie może być mowy. Zawsze jest coś do poprawy i czuję, że zostawiłem trochę czasu do wyciągnięcia na trasie.

Czy w jakiś sposób ta wygrana też wpłynęła na Ciebie mentalnie w kontekście dalszej części sezonu?
Tak, to duża dawka pozytywnej energii, informacja zwrotna, że dzięki włożonej pracy jestem w miejscu, które daje mi szansę wygrywać wyścigi. Nagroda za przepracowane miesiące w dążeniu do własnego rozwoju sportowego.

Jakie wyciągnąłeś wnioski z perspektywy tych kilku dni?
Pod kątem duathlonu: moim celem było lepsze rozłożenie sił na pierwszym biegu niż w Rumi,  gdzie trochę zaryzykowałem z tempem na początku. Nie widać tego po czasach każdego kilometra na Stravie (profil trasy w Czempiniu i wiatr), ale widać to np. po danych mocy biegowej. W ten sposób mogłem wycisnąć więcej z roweru i faktycznie czułem, że tym razem było nieco lepiej, to samo pokazał też miernik mocy.

Jakie dalsze plany?
W tym miesiącu czeka mnie jeszcze pierwszy start w triathlonie podczas Lotto Triathlon Energy Lublin na dystansie 1/4IM. W czerwcu planuję jeszcze jeden triathlon na tym dystansie. Na początku lipca Mistrzostwa Polski w Suszu na sprincie. Potem chciałbym też wystartować na połówce w formie sprawdzianu. W sierpniu będę już spoglądać w stronę Mistrzostw Świata 70.3 w Lahti.

Jak oceniasz przepracowany okres zimowy do sezonu 2023?
Nie obyło się bez problemów na początku roku, ale umiejętnie byłem w stanie obejść przeciwności i podtrzymać regularność w treningu. Poza tym spędziłem niecałe dwa tygodnie w Hiszpanii dodając sporo objętości, ale intensywności w tym czasie też nie brakowało.

Czy zmagałeś się z jakimiś problemami zdrowotnymi?
Miałem mocno obolałą klatkę piersiowa (rentgen nie wykazał złamania żeber) przez kilka tygodni i zdartą skórę na biodrze w konsekwencji dwóch incydentów na rowerze.

Co się stało?
W pierwszym przypadku samochód wykonał manewr, którego się nie spodziewałem, gdy wracałem z basenu. Pomimo niewielkiej prędkości uraz był dokuczliwy. W drugiej sytuacji zaskoczyła mnie gołoledź na porannym treningu przed pracą. Przejeżdżając przez rondo przy lekkim skręcie, przednie koło natychmiast puściło. Nie było nawet czasu na reakcję. Spokojnie dokończyłem trening, ale gojenie się rany było nieprzyjemne. Na szczęście na obóz w Hiszpanii byłem już gotowy. Poza tym napotykałem drobne infekcje, z którymi byłem w stanie się przez kilka dni uporać.

Zmieniłeś coś w metodyce treningowej w porównaniu do zeszłorocznych przygotowań?
W treningu wykorzystuję parę nowych rozwiązań nie tylko w trzech dyscyplinach, ale również pod kątem treningu siłowego. Patrząc na liczby, trochę mniej pływam niż przed rokiem, co było też podyktowane problemami.  Tej zimy było mało intensywności w wodzie, a więcej techniki. Na rowerze wykorzystywałem nowy protokół testowy, aby wyznaczyć swój profil metaboliczny i strefy intensywności. Generalnie zimą większość zadań wykonywałem na trenażerze. Dla urozmaicenia w treningu ponownie startowałem też w eventach biegowych.

Jakie postawiłeś sobie główne cele na sezon 2023?
Cały czas poprawiać wyniki i sprawdzać własne możliwości. Poza tym chcę walczyć o jak najwyższe lokaty na imprezach rangi Mistrzostw Polski i oczywiście osiągnąć jak najlepszy wynik na mistrzostwach świata.

Czego Ci życzyć przed najbliższymi startami?
Przede wszystkim żeby zdrowie dopisywało tak jak dopisuje teraz i żeby starty się układały bez przygód, bo wtedy będę miał szansę dać z siebie wszystko i osiągać jak najlepsze rezultaty, mieć satysfakcję z wykonanej pracy. Poza tym, żebym najwyższą formę mógł wypracować bez problemów na Lahti i aby przełożyć to na wynik na samych zawodach.

Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X