Rozmowa

Maja Bużycka: Brakuje mi ścigania

Razem z Danielem Jakimiukiem trenuje we Włoszech. Zakochała się w tym miejscu. Maja Bużycka już w najbliższą niedzielę rozpocznie sezon startem w Płocku.

Od ponad tygodnia jesteś na zgrupowaniu klubowym we Włoszech. Jak przebiega wyjazd?
Zgadza się.  Aktualnie trenuję nad Gardą, gdzie udało mi się wyjechać wraz z klubem Natural EPO Dashrade Racing Team.  Obóz zorganizowała Grupa BEZSPINY Travel i u nas na wyjeździe właśnie tak jest. Do wszystkiego podchodzimy „bez spiny”. Panuje bardzo dobra atmosfera, wszystkim dopisują humory. Mamy idealną pogodę do trenowania, a dodatkowo otaczają nas piękne widoki. W takim miejscu każdy trening jest przyjemnością i boli odrobinę mniej. Wszystkie jednostki jak do tej pory zostały zrealizowane zgodnie z planem, co bardzo cieszy i napawa optymizmem przed zbliżającym się sezonem.

Jak oceniasz warunki treningowe, które macie do dyspozycji?
Warunki treningowe są tu idealne. Możemy pływać w jeziorze, ale w pobliżu są również baseny. Trasy kolarskie nawet na długim dystansie nie są nudne. Wręcz przeciwnie, nie brakuje tu super podjazdów. Szosy są doskonale przygotowane. Panuje na nich mały ruch samochodowy, a dodatkowo klimat i krajobraz robią swoje! Do biegania natomiast mamy świetną trasę wzdłuż jeziora otoczonego pięknymi szczytami, gdzie możemy realizować te szybsze jak i luźniejsze jednostki treningowe.

Ile udało się przepracować jednostek treningowym z rozłożeniem na poszczególne płaszczyzny?
Do tej pory mam za sobą siedem treningów pływackich w wodzie i dwa na lądzie, na gumach. Na rowerze zrealizowałam 8 jednostek, a jeżeli chodzi o bieganie, to było ich siedem.

Mimo reżimu treningowego miałaś okazję zwiedzić Weronę. Jakie wrażenie zrobiło na Tobie miasto?
Tak, w nagrodę po dobrze przepracowanym tygodniu dostaliśmy od trenera dzień wolny. Postanowiliśmy skorzystać z okazji i wybrać się do Werony, aby trochę pozwiedzać.  Od kiedy przyjechałam do Włoch, jestem zakochana w tym miejscu. Wąskie uliczki, stare budynki sprawiają, że jest tu niepowtarzalny klimat. Podobnie było podczas wycieczki do Werony, miasto oczywiście bardzo mi się podobało, a co więcej zjadłam tam najlepszy makaron w życiu!

Zobacz też rozmowę z Katarzyną Gniot

Już w najbliższy weekend zaczniesz sezon w Płocku. Jakie masz nastawienie przed tymi zawodami?
Poprzedni sezon zakończyłam startem w Płocku. Teraz to właśnie tam rozpocznę kolejny. Nastawienie jest bardzo dobre. Od dłuższego czasu nie mogę się doczekać pierwszego startu. Brakuje mi już ścigania. Zwłaszcza dlatego, że poprzedni sezon był spokojniejszy pod tym względem. 

Z jakimi założeniami staniesz na starcie?
Jak zwykle będę chciała dać z siebie wszystko i pokazać się z jak najlepszej strony. Na pewno do startu nie zdążę jednak w pełni wypocząć i mogę być zmęczona podróżą do Polski. Mimo to jestem dobrej myśli. To może być naprawdę dobre rozpoczęcie sezonu w nowych barwach klubowych!

Czy wybiegasz myślami już dalej poza najbliższy start w Płocku?
Zdecydowanie tak, trenuję z myślą o Mistrzostwach Polski, które są dla mnie głównym startem w tym sezonie.

Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X