Po życiówkach Michał Oliwa nie zwalnia tempa
Kilka dni temu podczas jednego ze sprawdzianów biegowych pobił życiówkę na pięć kilometrów. W ostatnią sobotę poprawił wynik na 3 km. Ponadto Michał Oliwa planuje niedługo obóz we Włoszech.
– Sprawdzian na 5 km wyszedł całkiem dobrze. Pobiegłem w czasie 14:50. Jedynie za szybko rozpoczęliśmy, bo to były pierwsze upalne dni. Temperatura wynosiła 28-30 stopni – analizuje Michał Oliwa. – Z perspektywy czasu na pewno za szybko pobiegliśmy pierwszy kilometr. Pokonałem go w 2:52, a były plany na 2:56 i potem dopiero się rozkręcać. Więc po trzecim i czwartym kilometrze pojawiła się lekka walka. Myślę, że ten czas 14:50 można jeszcze trochę poprawić. Więc jesteśmy zadowoleni z trenerem – dodaje Oliwa.
Po tamtym sprawdzianie Michał Oliwa nie zwolnił tempa. W sobotę uczestniczył w kolejnych testach grupy CTS. Jak mu poszło?
Kolejna życiówka
– Mieliśmy w sobotę w Trójmieście sprawdzian całej grupy CTS z pływania, roweru oraz biegu. Wszystko wyszło całkiem dobrze. Na rowerze wykręciłem rekord watów. Po tym ciężkim etapie poprawiłem życiówkę na trzech kilometrach biegu. Pobiegłem 8:40 – zdradza Michał Oliwa.
Po sprawdzianach zawodnik trenujący z Jakubem Czają nie zwalnia tempa. Jak wyglądają najbliższe plany Michała Oliwy?
Wyjazd na obóz
– Dzisiaj miałem pierwszy trening na basenie. Zmierzyliśmy stosunek zakwaszenia do tempa progowego. Nie jest najgorzej, ale widać trzymiesięczną przerwę od pływania. Jedynie przeprowadzałem pojedyncze jednostki open water – mówi Oliwa. – W tym tygodniu mam już normalne treningi. Potem najprawdopodobniej wyjeżdżam na dwutygodniowy obóz z trenerem do Włoch. Jeśli nie zostaną ponownie zamknięte granicy, to nasze zgrupowanie dojdzie do skutku, a potem wracamy na mistrzostwa Polski – kończy Michał Oliwa.
Przemysław Schenk
foto: materiały prywatne