Rozmowa

Marcin Waniewski: Triathlon sposobem na życie

Na początku śledzenie bieżących informacji o koronawirusie denerwowało go. Obecnie Marcin Waniewski wymyśla różne cele, żeby kontrolować wagę. #TRInujeboLUBIE

Dlaczego trenujesz pomimo koronawirusa?
Trenuję dla siebie i zdrowia. W pierwszym okresie śledziłem doniesienia i ani mi to w niczym nie pomagało oraz nie rozwiązało żadnych problemów. Wręcz przeciwnie, doprowadza tylko do nerwów i frustracji, a po jakimkolwiek wysiłku czuję się lepiej. Pomijam też aspekt, że  buntuję się na bezsensowne zakazy, gdzie przy kilku zachorowaniach zamykamy ludzi w domach bez możliwości wyjścia, a potem przy 10 x krotnie większej skali odmrażamy wszytko poza sportem. To jest głupota totalna. Byłbym w stanie zrozumieć zakazy, gdyby miały jakąkolwiek logikę, a tu niestety, widzę jej zaprzeczenie, a tematem numer jeden nie jest ludzkie zdrowie tylko wybory i polityka.

#TRInujeboLUBIE. A Ty dlaczego trenujesz? Podziel się swoim doświadczeniem 

Co robisz w przypadku problemów z mobilizacją?
Wymyślam sobie małe cele, aby kontrolować wagę i zrobić choć jedną aktywność dziennie np. trening z dziećmi jako wspólny czas. Nie mam problemów z mobilizacją, bo do aktywności podchodzę w ten sposób, że jest moją odskocznią i 10 razy to wolę, niż czas przed TV. To jest  też dla mnie przerywnik w pracy.

Za co lubisz triathlon?
Za wszechstronność, za ludzi, jakich spotykam za to, że nawet ktoś nie utalentowany może dojść do poziomu sportowego, który daje satysfakcję, bo to sport dla cierpliwych i świetne tez ćwiczenie głowy, żeby się nie poddawać. Dla mnie triathlon jest sposobem na życie i nie jest to slogan, bo obecnie to moja praca.

Rozmawiał: Przemysław Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X