Akademickie Mistrzostwa Świata w triathlonie odbędą się w Polsce
Za dwa lata w Gdańsku odbędą się Akademickie Mistrzostwa Świata w triathlonie. To oznacza, że do Polski przyjedzie wielu świetnych sportowców, którzy rywalizować będą na najwyższym poziomie.
“W 2017 roku w Lozannie miny mieliśmy nietęgie, jak odrzucono naszą kandydaturę na organizację Akademickich Mistrzostw Świata w Triathlonie, które zostały przyznane Brazylii, ale w 2019 roku dopięliśmy swego! Dzięki staraniom władz Akademickiego Związku Sportowego oraz na zaproszenie władz Federation Internationale du Sport Universitaire (FISU) na liczne spotkania, jako komitet organizacyjny w składzie: Rafał Zakrzewski, Marcin Florek i Filip Szołowski wróciliśmy z Meceió z flagą FISU, która będzie powiewała na Akademickich Mistrzostwach Świata w Gdańsku w 2024 roku” – podzielił się wiadomością w mediach społecznościowych Filip Szołowski.
Nie jest jeszcze znana dokładna data imprezy. Najprawdopodobniej będzie to jednak wrzesień, tak jak w przypadku Brazylii, gdzie mistrzostwa odbyły się przed tygodniem. Polskę w Meceió reprezentowała sześcioro biało-czerwonych studentów: Magdalena i Zuzia Sudak oraz Natalia Zych, a wśród panów James Kadziak, Kamil Kulik i Jan Chrzanowski. Na najniższym stopniu podium stanęła Magdalena Sudak.
– Wrzesień jest najbardziej prawdopodobnym terminem, bo rywalizować mają studenci – mówi Triathlonlife.pl Filip Szołowski. – To jednak będzie dopiero ustalane. Tak samo jak dystans, na którym będą się ścigać akademicy. W Brazylii to był sprint. W tej chwili w federacji zastanawiają się czy zrobić super sprint, sprint czy olimpijkę. To jest sport kwalifikowany i takie są do wyboru dystanse. Oprócz rywalizacji indywidulanej będzie sztafeta i drużynówka, do której liczą się wyniki pierwszych trzech kobiet i osobno mężczyzn.
W najbliższych miesiącach ustalone zostanie miejsce zawodów. W tej chwili organizatorzy mają trzy wstępne lokalizację. W Gdańsku najpopularniejsza i najbardziej znana jest, ta przy molo w Brzeźnie. Od kilku lat odbywają się tam zawody, a w ubiegłym i tym roku była, to impreza spod znaku Challenge Familly.
– Musimy przygotować dokumentację, zaproponować hotele i inne niezbędne elementy i przesłać do FISU, który przesyła delegata, który będzie decydował o wszystkim – wyjaśnia Szołowski. – Przed nami sporo pracy, ale wiemy na co się pisaliśmy i podobnie jak przy mistrzostwach Europy, tak i tutaj podołamy zadaniu. Mamy doświadczenie.
Dawid Majakowski
