Z kim MKON powalczy o mistrzostwo na Hawajach?
#polskieHAWAJE Już za kilka dni w mistrzostwach świata Ironman na Hawajach powalczy ponad 90 polskich AG. Jedną z naszych nadziei na podium jest Marcin Konieczny, który przyznaje, że interesuje go zwycięstwo.
Marcin Konieczny od kilku dni aklimatyzuje się na Hawajach. Start w mistrzostwach świata ma być jego ostatnim w triathlonie. Choć nie brakuje kibiców, którzy mają nadzieje, że dla popularnego MKON-a to jednak nie będzie ostatni raz. On sam już wielokrotnie podkreślał, że “swoje” zrobił i czas przygodę zakończyć. Podczas przygotowań do mistrzostw, z których chce wrócić ze złotym medalem w kategorii wiekowej M50-54, ograniczył rozmowy z dziennikarzami. Nawet z tymi, z którymi zna się od lat. “Porozmawiamy na początku października, po Hawajach” – ucinał krótko kolejne pytania.
Bardziej rozmowny jest Tomek Kowalski, wieloletni trener Marcina Koniecznego, który przyznał, że przed mistrzem świata Ironman kategorii wiekowej z 2017 roku stoi nie lada wyzwanie. 6 października Konieczny będzie konkurować z m.in.: mistrzem świata.
– Wiele osób przyzwyczaiło się, że Marcin głównie wygrywa i jedzie na Hawaje po swoje. Jestem przekonany, że tak nie będzie. Konkurencja będzie bardzo trudna. Więc ta kategoria wiekowa jest silnie obsadzona. Tak naprawdę nie wiemy, kto jest w jakiej formie. To nie jest polskie podwórko i nie śledzimy tego szczególnie. Jestem przekonany o tym, że to będzie trudny wyścig dla wszystkich, którzy myślą o wysokich miejscach – mówił Tomek Kowalski, w rozmowie z TriathlonLife.pl.
Jedno jest pewne, przed Marcinem Koniecznym trudny wyścig. Przedstawiamy najprawdopodobniej najgroźniejszych rywali Polaka.
Paul Lunn
Brytyjczyk ma już za sobą udane starty na Hawajach. Zdobył brązowy medal MŚ w M45-49 w 2018 roku, pokonując trasę z czasem 9:08:26. Warto przypomnieć, że rok wcześniej, kiedy Marcin Konieczny wygrał kategorię M45-49, to Lunn zajął piąte miejsce i był wolniejszy od Polaka o 6:19.
Do tego zajął trzecie miejsce w M40-44 podczas mistrzostw świata ITU na długim dystansie w Vitorii-Gasteiz, w 2012 roku. Według informacji na jego Instagramie Paula Lunna, do tej pory pokonał 15 razy dystans długi, a jego życiówka to 8:50. Do tego Ironman 70.3 zaliczył 35-krotnie.
Anthony Phillippe
Do największych sukcesów należy zwycięstwo na mistrzostwach świata Ironman na Hawajach, w 2019 roku. Wówczas był najszybszy w M50-54, z czasem 9:17:29. Do tej pory startował na Hawajach 16 razy. Na drugim miejscu był też w kategorii M40-44, w 2010 roku. Ma na koncie ponad 38 ukończonych wyścigów Ironman.
Prywatnie francuski triathlonista pracuje na uniwersytecie, jest żonaty i ma dwójkę dzieci.
Olaf Kasten
Niemiecki triathlonista już w tym roku został mistrzem świata Ironman, ale w maju, w Utah. Był najlepszy w M50-54, z czasem 9:36:48. To bez wątpienia jego jeden z największych sukcesów w triathlonie.
Kilkukrotnie startował też na MŚ Ironman na Hawajach, ale plasował się na odległym miejscach w kategorii wiekowej. Choć trzeba przyznać, że ma na koncie kilka zwycięstw w AG, w zawodach Ironman. Według informacji na profilu, na Instagramie, ma na koncie 20 startów w Ironmanie oraz 10 na dystansie o połowę krótszym. Jego życiówką na pełnym dystansie jest wynik 8:48.
Przemek Schenk
foto: materiały prywatne, Anthony Philippe Instagram, Paul Lunn Instagram,
a jeszcze Petr Vabrousek 🙂