Rozmowa

Ola Marianek: Stać mnie na więcej

Otarła się o medal na połówce AG podczas mistrzostw Europy w Danii. Ma mieszane uczucia. Ola Marianek przyznaje, że stać ją na więcej. Chce to pokazać w kolejnych startach.

Jakie masz odczucia po mistrzostwach Europy na IM 70.3?
Moje odczucia są mieszane. Jestem zadowolona z uzyskanego czasu, jednak wiem, że stać mnie na więcej. Kiedy trener mnie zapytał, od 1 do 10, na ile jestem usatysfakcjonowana ze startu, odpowiedziałam siedem i przy tym zostanę.

Z jakimi oczekiwaniami stawałaś do tej rywalizacji?
Przede wszystkim zabrakło mi czasu do pełnego przygotowania się. Na sześć tygodni przed startem kolejny raz wybiłam bark, co mocno mnie zaniepokoiło i wyłączyło na jakiś czas z treningów. Na linii startu stałam skupiona i chciałam zawalczyć o jak najlepszy rezultat, nie myśląc o wcześniejszych przygodach. Liczyło się tu i teraz.

Czy miałaś jakieś obawy przed tymi zawodami?
Oczywiście! Ostatnią połówkę robiłam ponad rok temu. To jest długi wysiłek i robi się go na większej intensywności niż pełny dystans. Zadawałam sobie pytania, czy jestem na to przygotowana i czy wytrzymam tempo.

Jak oceniasz poszczególne etapy wyścigu?
Zaliczyłam bardzo dobre pływanie. Od początku złapałam szybką grupę i nie puściłam „bąbelków” do końca. Z wody wyszłam niezmęczona, co mocno mnie podbudowało przed kolejną częścią zawodów. Etap kolarski pojechałam poniżej możliwości. Jazda była mocno szarpana. Trasa miała dużo zakrętów i była ciut skomplikowana, co nie do końca mi pasowało. W bieganiu zmagałam się od pierwszego kilometra ze skurczami. To mocno utrudniało wejście na szybsze tempo. Chwilami bałam się, że nie dobiegnę do mety.

Z którego etapu jesteś najmniej zadowolona?
Zdecydowanie z etapu kolarskiego oczekiwałam od siebie więcej. Nie potrafiłam złapać rytmu. Jazda była męcząca. Często wstawałam na zakrętach z lemondki i brakowało mi mocy na podjazdach.

Czego finalnie zabrakło do trzeciego miejsca w kategorii wiekowej?
Słabszych przeciwniczek (śmiech), a tak na prawdę to pełnego przygotowania do startu. Dałam na tym zawodach 100 procent. Przeciwniczki były tego dnia lepiej przygotowane i to one zdobyły medale.

Jakie wyciągnęłaś wnioski?

Ten start dał mi duży zastrzyk motywacji! Wnioski?! Nawet jak wydaje nam się, że nie zrobiliśmy dobrej roboty przed startem, trzeba porzucić te myśli i walczyć o jak najlepszy rezultat.

Czy ten wynik jest dobrym prognostykiem przed następnymi wyzwaniami?
Mam nadzieję! Ale na kolejne wyniki również trzeba zapracować. Liczę na zdrowie, bo o resztę zawalczę sama.

Kiedy planujesz kolejne starty?
Planuję wystartować w Enea Bydgoszcz Triathlon na dystansie ¼, następnie w mistrzostwach Polski w sprincie, dalej 70.3 Ironman w Gdyni i Mistrzostwa Świata 70.3 Ironman w Utah.

Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X