Marcin Konieczny: Nie chciałem się pobeczeć na mecie VIDEO

Rozmawiamy o czasie zaraz po wyjściu ze szpitala, rehabilitacji oraz powrocie do treningów i zawodów. O przebiegu rywalizacji w Malborku, a także patrzymy w przyszłość.

Marcin Konieczny nie pamięta co działo się na mecie mistrzostw Polski, na dystansie długim w Malborku. Mówi, że dzięki głowie nie zszedł z trasy. Jego start i sam wynik budzi szacunek. W maju połamał obojczyk i żebra. Przeszedł dwie poważne operacje. Nie poddał się, choć chwilami był w naprawdę złym stanie psychicznym. Rozmawiamy o czasie zaraz po wyjściu ze szpitala, rehabilitacji oraz powrocie do treningów i zawodów. O przebiegu rywalizacji w Malborku, a także patrzymy w przyszłość.

Rozmawiał Marcin Dybuk