Kasper Tochowicz: Nie było startu, z którego byłbym w pełni zadowolony
Nieco krytycznie podszedł do podsumowania sezonu 2022, ale też wyciągnął ważne wnioski. Kasper Tochowicz jest już po roztrenowaniu, ale nie ma jeszcze sprecyzowanych planów sportowych na kolejny sezon.
W połowie października w ramach przygotowań do sezonu 2023 wystartowałeś w Garmin Gravel Race na dystansie 65 kilometrów. Jak oceniasz ten start jako element przygotowujący do przyszłorocznych startów w tri?
Bardzo ciekawa forma urozmaicenia przygotowań. Na pewno to była dobra okazja do przepalenia nogi.
Ile planujesz jeszcze takich startów treningowych w tym okresie przygotowawczym?
To się okaże. Chciałbym zaliczyć kilka takich startów w nadchodzącym roku, żeby nabrać nieco doświadczenia w tej formie rywalizacji. Najbliższy start na dystansie 130 kilometrów mam zaplanowany 7 stycznia.
Jakie masz wnioski po sezonie 2022?
Nie zawsze to, co włożymy w przygotowania, nam odda. Dużo energii spożytkowałem w zeszłym sezonie na bieganiu, a z perspektywy czasu uważam, że zaliczyłem regres w tej dyscyplinie minionym roku.
Ile zaliczyłeś startów w tym roku?
Mniej niż dziesięć.
Z którego startu jesteś najbardziej zadowolony?
Ciężko powiedzieć, raczej oceniam, że wszystkie starty były przeciętne. Nie było żadnego, z którego byłbym zadowolony w 100 procentach.
Jak przebiegało u Ciebie roztrenowanie?
Spędziłem dwa tygodnie w Maroku na wakacjach i miałem jeden luźniejszy tydzień na miejscu.
Przewidujesz w tym okresie przygotowawczym zgrupowania?
Mam nadzieję, że na przełomie lutego/marca uda się wyjechać do cieplejszego klimatu na około tydzień. Nie wykluczam też latem krótkiego obozu w Szklarskiej w Polsce, ale na razie za wcześnie, żeby to zaplanować.
Jak się odnajdujesz zazwyczaj w zimowym okresie przygotowań?
Do tej pory dawałem sobie radę i myślę, że w tym roku też przetrwam ten czas.
Ile razy chciałbyś wystartować w przyszłym roku i na jakim dystansie się skupić?
Ciężko powiedzieć, jakoś ostatnio nie czuję ekscytacji na myśl o startach i na razie nie mam nic zaplanowanego. Pewnie większość startów będzie na dystansie 1/4IM i co najmniej jedna 1/2IM (na MŚ w Finlandii).
Czy masz już wyznaczone cele na przyszły rok i wstępny plan startów?
Nie mam na razie planu startów. Cel – przetrwać ten rok.
Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: materiały prywatne