Rozmowa

Debiut Morsmana już w lutym

Już 20 lutego 2021 roku zadebiutuje nowa impreza triathlonowa. Cały pomysł zrodził się po niemożności zapisania się na inne zawody. Organizator Mariusz Ziacha zdradza szczegóły.

Skąd wziął się pomysł na zorganizowanie Morsmana?
Z powodu limitu startujących, nie mogłem się zapisać już na Śnieżną Panterę. Więc poirytowany doszedłem do wniosku, że sam sobie mogę zorganizować triathlon zimowy i wystartować. Organizujemy i współorganizujemy triathlony Osiek Triathlon, Bielawa Cross Triathlon, Bike Atelier Triathlon Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza Triathlon, czy Rybnik Triathlon oraz duathlon Ostatni Marian w Tychach. Do tego dochodzi cykl biegów nie tylko dla morsów, gdzie zawodnicy mają do przebycia sekcje wodne, organizowany od listopada do marca MorsRun (Mokre Majtki, Mors Masakrator, Mors Molo Run, Bieg bez gaci). Są zawodnicy, którzy startują w kilku zawodach. Nazwa Morsman też brzmi dobrze, zwłaszcza  że może kojarzyć się z Ironmanem. Podobnie jak IM może być sporym wyzwaniem, jego ukończenie powodem do dumy. Chociaż dystanse są krótkie, ale przecież nie o to tu chodzi.                                                                         

Czy to będzie pierwsza edycja tych zawodów?
Tak, to pierwsza edycja. Od razu spotkała się ze sporym zainteresowaniem, również wśród lokalnych podmiotów. Współorganizatorami są OW Rybaczówka, Stowarzyszenie Pogoria Morsuje i klub TKKF Triathlon Dąbrowa Górnicza. Wspiera nas też Miejska Biblioteka w Dąbrowie Górniczej. Mam też pomysł na dalsze rozszerzenie formuły. Dostajemy już propozycje i możliwości organizacji kolejnych w innych miastach (Śląsk, Dolny Śląsk, Małopolska), no ale najpierw niech odbędzie się pierwsza odsłona Morsmana.  

Jak przebiega trasa zawodów?
Pływanie odbędzie się na Pogorii I, w prawdopodobnie najbardziej urokliwym jeziorze Pojezierza Dąbrowskiego. Start odbędzie się z plaży. W sumie jest do pokonania około 200 metrów. Dozwolone są pianki i wszelkie ochraniacze neoprenowe (obuwie, rękawiczki, czepki itp.) Po wyjściu z wody zawodnicy będą mogli się przebrać w ogrzewanym pomieszczeniu obok strefy zmian. Rywalizacja kolarska (20 km) będzie odbywać się po pętli. Zawodnicy muszą zaliczyć trzy okrążenia. Ładne lasy, niby płasko, ale nawierzchnia urozmaicona, ostre zakręty – nie będzie za łatwo. Nie grozi nuda. Bieganie to pięć kilometrów czystej przyjemności – zero asfaltu, leśne ścieżki, ładne widoki na Pogorię I i Pogorię II, a nawet jakiś konkretniejszy podbieg się znajdzie.

Zobacz też:

Paweł Najmowicz zadowolony z miejsca, ale nie z czasu

Do kiedy trwa rejestracja zawodów?
Rejestracja i opłaty przez Internet trwają do 17 lutego. Będzie też można zapisać się w dniu zawodów w przypadku niewyczerpania limitu miejsc. Warto podkreślić, że podczas rejestracji można rozszerzyć pakiet o fajne ciuchy z kolekcji MORSMAN (stroje kąpielowe, koszulki, bluzy, czapki, kominy itp.) i po ukończeniu zawodów nosić z dumą napis „GET COLD, STAY PROUD”. Link do zapisów: https://zapisy.mktime.pl/morsman-v5374. Same zawody odbędą się 20 lutego 2021 roku.

Ile wynosi limit zawodników, którzy mogą wystartować w zawodach?
Wstępnie limit został ustalony na 160 osób, ale prawdopodobne jest opcja, że zostanie  zwiększony. Po dwóch tygodniach od ogłoszenia zapisów, mamy już zapełnioną listę w połowie (MORSMAN jest 20 lutego).  Jest też spore zainteresowanie startem w sztafecie. To jest rozwiązanie dla tych, co nie czują się jeszcze na siłach, żeby zmierzyć się z największym wyzwaniem – zimną wodą. Wystarczy wybrać sobie – bieg, czy rower – i namówić jeszcze dwie osoby, zwłaszcza tą, co ma popłynąć. Na szczęście morsów jest coraz więcej, „przeżabkować” żaden dyshonor, a ewentualne straty na tak krótkim dystansie nie muszą być duże. Będziemy nagradzać osobno sztafety męskie, damskie oraz mieszane.

Patrząc na obecną sytuację pandemiczną czy istnieje ryzyko odwołania zawodów?
Oczywiście, nie mamy wpływu na pewne rzeczy, ale do tej pory prawdopodobnie jako jedni z ostatnich wywieszaliśmy białą flagę, czy raczej wycofywaliśmy się na z góry upatrzone pozycje. Niektóre imprezy miały inny termin. Jeśli się tylko da, są możliwości, to organizujemy. Przykładem jest Horror Masakrator w Jaworznie organizowany 31 października w czerwonej strefie (organizujemy również cykl biegów OCR – MASAKRATOR).

Czy będzie możliwa obecność kibiców na zawodach?
Za wcześnie odpowiadać na takie pytanie. Oczywiście, jak zawsze, dopasujemy się do obowiązujących na dany moment zaleceń i nakazów. Mamy nadzieję, że niektóre obostrzenia do tego czasu zostaną zniesione. Dlatego, że miejsce nadaje się idealnie na integrację po zawodach, dzielenie się wrażeniami przy ognisku, mobilnej saunie, a może i podczas wspólnego morsowania.

Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X