Daniel Jakimiuk zaczął pracę z Mateuszem Kaźmierczakiem
To był najlepszy sezon w dotychczasowej karierze Daniela Jakimiuka. Od wicemistrzostwa Czech na IM, przez zmianę trenera, czy dobrym startem w Malborku. Przed nim kolejne wyzwania w 2022 roku.
Niedawno przebywałeś na obozie we Włoszech. Jak było?
Było bardzo fajnie dla głowy. Okres powrotu do treningu po roztrenowaniu, a więc jednostki bez większych założeń, sporo roweru i pływania w jeziorze, sama przyjemność. Do tego wieczorami w tym okresie nie było trzeba odmawiać sobie wina. Molto Bene (śmiech).
Jak przebiegały treningi?
Sporo roweru bez założeń po pięknych górkach w pobliżu jeziora Garda, pływanie open water w jeziorze i lekkie bieganie przy jeziorze. Wszystko bardzo przyjemne dla ciała i głowy.
Czy to był Twój pierwszy pobyt w tym miejscu?
Nie, to drugi pobyt nad Gardą w tym roku. Pierwszy był w maju. Wówczas spędziłem tam 14 dni. Wszystkie takie wyjazdy są możliwe dzięki sponsorowi Dashrade i Bezspiny Travel.
Jakie miałeś warunki do treningów?
Trafiliśmy idealne warunki. Co prawda nie było jakoś super ciepło, ale wszystkie dni pobytu w pełnym włoskim słońcu, w temperaturach od 15 do 20 stopni.
Czy planujesz w przyszłości wrócić do Włoch na kolejne obozy przygotowawcze?
Tak. Pewnie wrócę tam kwiecień/maj z jakimś obozem. Nasze obozy są otwarte i już z tego miejsca zapraszam wszystkich chętnych. Nie trzeba czekać aż do kwietnia. Już w styczniu ruszamy z biegówkami w Szklarskiej, koniec stycznia kierunek Calpe. W lutym planujemy powrót na biegówki do Szklarskiej. Zapraszam wszystkich serdecznie!
-
Zobacz też: Frodeno przedwcześnie zakończył sezon
Jaki to był sezon dla Ciebie?
Najlepszy! Byłem drugi na Mistrzostwach Czech na pełnym dystansie z czasem 8:31:50. Czwarty na Mistrzostwach Polski w Malborku z czasem 8:45. Wygrałem też na ½ IM w Bydgoszczy – Borówno. Do tego byłem najlepszym Polakiem w Chellanege St. Polten. Przed sezonem wszystko to wziąłbym w ciemno, ale po sezonie wiem, że stać mnie na więcej.
Co sprawiło, że ten sezon zaliczasz do najlepszych w dotychczasowej karierze?
Niesamowity progres na dystansie długim, którego faktycznie dopiero się uczę. Z 8:52 przeskoczyłem na 8:31 i dwa równe starty w sezonie na tym dystansie.
Z których startów jesteś w szczególności zadowolony?
Czechy i Borówno, to starty, na których wszystko mi odpaliło!
W tym sezonie rozstałeś się z dotychczasowym trenerem Wojciechem Łachutem. Na kolejny rok startowy planujesz współpracę z nowym trenerem, czy zostajesz przy samodzielnych treningach?
Już rozpocząłem pracę z nowym trenerem. Zaczynam poznawać się i trenować z Mateuszem Kaźmierczakiem. Już widzę, że to będzie dobry duet! Za nami pierwszy miesiąc współpracy.
-
Zajrzyj do: Maciej Chmura: Zdrowotnie idę w dobrym kierunku
Poza własnymi startami prowadzisz własną grupę zawodniczą. Jak oceniasz ten sezon wykonaniu podopiecznych?
Grupa nie jest jeszcze najliczniejsza, bo to ciągle około 20 osób. Rozwój pracy trenerskiej i grupy oceniam na 5+. Prawie każdy zawodnik skończył sezon z PB na każdym dystansie, na jakim startował. Do tego pracuję z mega utalentowaną, młodą zawodniczką – Moniką Jadczak, która w każdych zawodach, na jakich wystartowała, stała na podium OPEN. W tym zajęła drugie miejsce w klasyfikacji generalnej cyklu GIT na 1/8IM. Jeszcze będzie o niej głośno. W sumie w 2021 roku staliśmy na podium 28 razy. Oceniam to jako bardzo dobry początek.
Jak wyglądają dalsze plany przygotowawcze do tego sezonu?
Zaczynam trenować coraz więcej i ciężej. Mam jeszcze kilka mikro urazów po tym sezonie, z którymi najpierw muszę się uporać, żeby zacząć trenować na 100 procent możliwość.
Jakie masz cele oraz założenia na sezon 2022?
2022 to będzie sezon startów z naciskiem na rywalizację międzynarodową. Oczywiście stanę też na starcie Mistrzostw Polski na dystansie pełnym.
Czy masz już zaplanowany pierwszy start w przyszłym sezonie?
Jeszcze nie jest to pewne, bo wszystko zależy od finansowa i tego, czy pozwolą na wczesny start za granicą.
Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: materiały prywatne