TRIStars. Tim Don, człowiek nie do zdarcia
Timothy Phillip Don, ksywka „The Don”, a od czasu wypadku przed Mistrzostwami Świata na Hawajach w 2017 roku i walki o powrót do sportu nazywany także: „facetem z Halo”, (halo to karbonowy stabilizator kręgów szyjnych, zakładany na szyję i stabilizowany śrubami wkręcanymi bezpośrednio w czaszkę – dop.red).
Data urodzenia: 14 stycznia 1978 w Isleworth pod Londynem w Wielkiej Brytanii. Jeden z najstarszych zawodników ścigających się w kategorii PRO. Wzrost: 173cm Waga: 65kg. Obecnie mieszka w Bolder w Colorado w USA. Trzykrotny olimpijczyk, Mistrz Świata w triathlonie i duathlonie.
Najszybszy w Ironman
28 maja 2017 roku we Florianopolis w Brazylii pokonał dystans Ironmana najszybciej na świecie w ramach cyklu. Bo absolutny rekord należy do Jana Frodeno, który na Challenge Roth w 2016 roku uzyskał czas 7:35:39. Tim, przepłynął 3.8km w 44:16, przejechał na rowerze 180km w 4:06:56 i przebiegł maraton w 2:44:46, co razem dało mu 7:40:23.
Do historii przeszły już wydarzenia z 2017 roku, z Mistrzostw Świata na Hawajach, gdzie na kilka dni przed startem Tim został potrącony przez samochód i musiał wycofać się z rywalizacji.
Następnie nastąpiła długofalowa rekonwalescencja z powodu złamanych kręgów szyjnych. Przez pierwsze trzy miesiące po wypadku Tim nosił Halo, wykonując jedynie proste ćwiczenia wzmacniające mięśnie. Kolejne trzy uczył się na nowo biegać, jeździć na rowerze i pływać, bo mięśnie szyi były tak słabe, że ograniczały mu ruch i wykluczały jakiekolwiek specjalistyczne treningi. W pływaniu jeszcze przez kilka miesięcy używał maski wspomagającej oddychanie, nie mogąc samodzielnie brać oddechu podczas pływania kraulem.
Pół roku po wypadku startuje w Maratonie
W kwietniu 2018 roku, sześć miesięcy i 5 dni po tragicznym wypadku wystartował w Maratonie w Bostońskim i uzyskał bardzo przyzwoity wynik – 2:49:42. 24 czerwca 2018 roku zwyciężył w 70.3 Ironman Costa Rica w czasie 3:49:59 pokonując m.in. bardzo mocnych na „połówce IM” Ryana Fishera z Australii oraz Santiago Ascenco z Brazylii. W 2018 roku wystąpił jeszcze dwa razy w zawodach spod znaku Ironman. W Hamburgu, gdzie zajął 9-te miejsce i na mistrzostwach Świata Ironman na Hawajach, które ukończył na 49-tym miejscu. Tim znany jest w środowisku triathlonowym, z bardzo łagodnego usposobienia, ale jak przychodzi do startu to nie bierze jeńców.
Starty w 2019 roku
W 2019 roku starty rozpoczął od nieukończenia połówki (70.3) Ironmana w Republice Południowej Afryki. Miał problemy ze sprzętem na trasie rowerowej i musiał się wycofać. Następnie zajął bardzo dobre, drugie miejsce w mocno obsadzonym, Międzynarodowym Triatlonie w Cannes we Francji (2km pływania, 107km na rowerze i 16km biegu), przegrywając tylko z będącym obecnie w bardzo dobrej formie Cameronem Wurfem z Australii. W miniona sobotę wygrał zawody Infinitri na dystansie 70.3 w Hiszpanii. Wygląda na to, że mimo upływających lat Tim jest na najlepszej drodze, aby pokusić się w 2019 roku o bardzo dobry wynik na Mistrzostwach Świata zarówno w Nicei na dystansie ½ Ironman-a, jak i na Hawajach na pełnym dystansie.
My jako redakcja trzymamy za niego kciuki!!!
Pełne wyniki Infinitri TUTAJ, a pełne wyniki Cannes TUTAJ
Opracował Piotr Wiśniewski
Foto materiały prasowe Infinitri