Rozmowa

#TRIpytania do Sobczyka: Ojcostwo jest turbo motywacją

Był najszybszym ze wszystkich age grouperów. Motywacją jest m.in. zbliżające się ojcostwo. Sergiusz Sobczyk rozpoczął sezon od mistrzostwa Polski. A jakie ma dalsze plany?

Jak wrażenia ze startu?
Bardzo się cieszę, zwłaszcza że to jest początek sezonu. To pierwszy start po przerwie zimowej, a wiemy, że różne rzeczy mogą się dziać np. kolki, czy kiepska strefa zmian. Na szczęście dzisiaj wszystko dobrze wyszło. Na to też liczyłem. Strefy zmian były szybkie. Wszystko potoczyło się zgodnie z planem, dlatego się cieszę. Dzisiaj jest mój dzień.

Przed zawodami były obawy dotyczące warunków atmosferycznych. Czy pogoda sprawiała Ci problemy na trasie?
Nie, pogoda była bardzo dobra do ścigania się na wysokich prędkościach. Gdyby był dłuższy dystans, to możliwe, że warunki mogłyby być uciążliwe, ale na 20 kilometrach roweru nie robiło to żadnego problemu. To umożliwiało utrzymanie wysokiej intensywności.

Już niedługo zostaniesz ojcem. Czy to dodatkowo motywowało na trasie?
Pewnie, to jest niesamowite, bo powstaną kolejne karty historii naszej rodziny. Jeśli pomyślę o zbliżającym się ojcostwie, to jestem turbo zmotywowany. Dodatkowo myśli o tym, że za kilka lat pokażę młodemu, że do sukcesu dochodzi się ciężką pracą, to jestem jeszcze bardziej zmotywowany do dalszego działania.

Co dalej?
Zobaczymy, mam nadzieję, że będą odbywać się zawody. Ciężko mi powiedzieć, bo w planach jest Warszawa, Susz. Zależy mi na tych startach. Nie wiem, czy się odbędą. Celuję w 3:50 na ½ Ironmana, w MP amatorów na połówce oraz finalnie to, na co pracuję od kilku lat, czyli mistrzostwo świata kategorii wiekowej na dystansie ½IM.

Przemek Schenk
foto: Przemek Schenk

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X