Karolina Jahnz: Można się uzależnić od wygrywania
W zeszłym sezonie wygrywała każde zawody, w których startowała. W nadchodzącym Karolina Jahnz postara się to powtórzyć. Zapewnia, że na trasach da z siebie wszystko.
Jak oceniasz przygotowania do zbliżającego się sezonu?
Całą zimę przepracowałam bez kontuzji i w pełnym zdrowiu, więc powinno być dobrze. Podczas tych przygotowań skupiłyśmy się bardziej na bieganiu. Do tego trochę zmienił mi się trening pływacki.
W zeszłym sezonie startowałaś w 9 zawodach i za każdym razem okazywałaś się najlepsza. Czy ten fakt sprawia, że odczuwasz presję, aby w sezonie 2024 utrzymać nadal ten wysoki poziom?
Pewnie tak. Od wygrywania można się uzależnić. Choć nie nastawiam się na to, że wszystko wygram, młode dziewczyny gonią.
Już za kilka dni wystartujesz w duathlonie w Rumi. Z jakim nastawieniem staniesz na starcie tych zawodów?
To jest start na przetarcie. Dam z siebie wszystko, ale ciągle jestem jeszcze w treningu przed ważniejszymi imprezami. Mogę zapewnić, że podczas MŚ Challenge Samorin będę walczyć z całych sił. Liczę na wysokie miejsce w kategorii OPEN kobiet.
Jakie masz jeszcze plany na sezon 2024?
Zrobię trzy razy ½ IM i do tego kilka startów w moim ulubionym cyklu Garmin Iron Triathlon.
Czego Ci życzyć przed pierwszymi startami w sezonie?
Zdrowia i braku kontuzji. Natomiast o resztę zadbam sama.
Rozmawiał: Przemysław Schenk
foto: materiały prywatne