Bartosz Banach: Świetnie, że wróciły te zawody
Już za kilkanaście dni powraca w odświeżonej odsłonie znana oraz lubiana impreza, czyli Cross Duathlon Gdańsk. Mimo kilku zmian klimat zawodów pozostanie taki sam.
Cross Duathlon to impreza dla tych, którzy nad bieganie i jazdę rowerem „po płaskim” stawiają błoto, wystające korzenie i wyzwanie związane ze zmienną, nierówną nawierzchnią charakterystyczną dla trójmiejskich, leśnych ścieżek. Tereny przylegające do Doliny Czystej Wody są świetnie znane miłośnikom tego typu wrażeń ze względu na niemały poziom trudności, a co za tym idzie – frajdę z pokonywania leśnych ścieżek biegiem lub na rowerze crossowym. Gdański Ośrodek Sportu szukał też najlepszego terminu na rozegranie imprezy, dlatego została ona przeniesiona z jesieni na połowę kwietnia.
– Zawody odbywają się na terenach, na których często trenuję. Dlatego bardzo mi pasowały, do tego zawsze były pod koniec sezonu. Więc z niczym mi nie kolidowały. Brakowało mi tej imprezy przez ostatnie lata, kiedy nie była organizowana. Co do organizacji nie miałem żadnych zastrzeżeń. Świetnie, że wróciły zawody. W tym roku przeniesione na wiosnę, więc żałuję, że nie mogę wystartować, ale jeszcze nie pozwala mi na to stan po operacji kolana – przyznaje Triathlonlife.pl Bartosz Banach, który wygrywał Cross Duathlon Gdańsk w latach 2018 i 2019.
Zabawa w berka dla dorosłych po raz czwarty
Kolejny raz w Cross Duathlon Gdańsk weźmie udział m.in.: Michał Wysłouch, który uczestniczył w edycjach 2018, 2019 oraz 2021, gdzie zajął drugie miejsce. Zawodnik z Gdańska nie ukrywa, że ma dobre wspomnienia i mimo lekkich problemów ze zdrowiem zdecydował się wziąć udział w najbliższej odsłonie tej imprezy.
– Lubię się ścigać w formie duathlonu. Zarówno na rowerze jak i pieszo świetnie czuję się w terenie. Dlatego zawsze dobrze wspominam Cross Duathlon Gdańsk. Bardzo żałuję, że nie odbył się jesienią. Zdrowie przeszkodziło mi w przygotowaniach do wiosennej edycji tego roku, mimo to mam zamiar wystartować i dać z siebie wszystko. Dużą motywacją jest dla mnie fakt, że impreza odbywa się “u mnie”. Oczywiście większość uczestników jest z Trójmiasta, ale “u mnie” oznacza, że na co dzień trenuję na tych samych ścieżkach. Dodatkowym smaczkiem jest sportowa wymiana ciosów z kolegami. To jest taka zabawa w berka dla dorosłych – przyznaje nam Michał Wysłouch.
Nieobecność na rzecz MŚ
Pozytywnie zawody wspomina też Mateusz Hering, który wygrał edycję 2021. Niestety, nie wystartuję w najbliższej edycji Cross Duathlon Gdańsk, bo jak przyznaje, priorytetem są przygotowania do mistrzostw świata w Lahti.
– Bardzo dobrze wspominam imprezę. Ceniłem sobie też termin, bo prędzej były rozgrywane w październiku, więc doskonała okazja na wprowadzenie się w trening. Teraz też jest dobrze, bo termin poprzedza wejście w sezon, a to też na plus. A zawody crossowe do doskonała odskocznia również od monotonności trenażerowej. Niestety, tym razem nie powalczę. Obecnie wszystkie siły i przygotowania kieruję na mistrzostwa świata w Lahti i plany z (nowym trenerem inaczej się ułożyły). Ale z czystym sumieniem polecam zawody. Doskonała trasa crossowa, piękne tereny trójmiejskiego parku. Dość wymagający bieg z długim podbiegiem od samego początku, więc siła woli i charakteru na każdym kroku. Trasa rowerowa również ciekawa, z techniczną zabawą, ale utrzymaniem prędkości na prostych ścieżkach leśnych. Wszytko to w pięknej leśnej otoczce. I co również ważne, trasa oznaczona, przejrzyście wytyczona nie było problemów z orientacją. Organizacyjnie bardzo dobrze, czuć tam było rodzinny klimat i serdeczność miedzy zawodnikami. Rozmowy po zawodach przy gorącym posiłku. Polecam i na pewno się tam jeszcze pojawię w przyszłości, oczywiście walcząc o zwycięstwo – zapewnia Mateusz Hering.
Tegoroczna edycja Cross Duathlon Gdańsk jest zaplanowana na 15 kwietnia. Na liście startowej znajdują się m.in.: Marta Łagownik oraz Jan Chrzanowski. Można zapisywać się na zawody do 12 kwietnia, pod TYM LINKIEM.
Przemek Schenk
foto: materiały prasowe, materiały prywatne
