Ania Wer: Znowu odczuwam radość z treningów
Udało się jej w zeszłym roku zrealizować większość założeń. Ponadto, dzięki innemu spojrzeniu odzyskała czerpanie radości z własnych treningów. Ania Wer zdradziła plany sportowe na sezon 2024.
Jaki to był dla Ciebie rok pod względem zawodniczym i zawodowym?
Pod względem zawodowym był to bardzo dobry sezon. Udało się zrealizować większość założeń. Podopieczni się rozwijają w zdrowiu i przyjaznej atmosferze. Osiągają co raz lepsze rezultaty. Sporo czasu poświęciłam również własnemu rozwojowi trenerskiemu. Zawodniczo myślę, że też można uznać, że to był udany sezon. Głównym celem było wrócić do aktywności w zdrowiu i z uśmiechem na twarzy. Udało się. Dodatkowo zdobyłam upragniony tytuł Mistrzyni Polski w cross triathlonie, oraz Mistrzostwo Europy AG w cross triathlonie i cross duathlonie. To na pewno jest miłym akcentem i cennym doświadczeniem. Tutaj chciałabym podziękować Mateuszowi Kaźmierczakowi, który w ubiegłym sezonie wspierał mnie i trzymał w ryzach, dzięki czemu bez ryzyka i presji wróciłam do triathlonu.
Co uważasz za największy sukces po powrocie do sportu po kilkumiesięcznej przerwie w sezonie 2023?
To, że udało mi się na nowo odnaleźć radość i przyjemność w trenowaniu. Trening obecnie to czas dla mnie i dbanie o samą siebie.
Ostatni wywiad przeprowadzaliśmy we wrześniu i przyznawałaś, że brakowało Ci równowagi i odczuwałaś brak radości z własnych treningów w 2022 roku, z czego wynikała ta przerwa?
Tak, byłam mocno wypalona, zrezygnowana. Całe szczęście dzięki spojrzeniu na pewne aspekty na nowo, w inny sposób, znowu odczuwam radość z własnych treningów. Zawody i rywalizacja mnie motywują, ale staram się zachowywać zdrowy dystans, by znów nie dać się przygnieść presji, którą sama na siebie narzucałam w przeszłości.
Czego Cię nauczył 2023 rok pod względem sportowym?
Czasami warto jest zrobić kilka kroków w tył, by naprawdę móc pójść do przodu.
Jak oceniasz sezon 2023 w wykonaniu teamu Tomica Coaching?
Pozytywnie, to był dobry rok. Każdy z zawodników jest inny. Miał inne cele, możliwości i wyzwania, jednak wszyscy dali z siebie 100%. Sezon przyniósł dużo sukcesów, progresu i radości. Oczywiście było też kilka trudnych sytuacji. Jednak każde doświadczenie jest „po coś”, najważniejsze by nawet z tych przeciwności wyciągnąć jak najwięcej na przyszłość.
Na jakim jesteś etapie przygotowań do kolejnego sezonu?
W tym roku bardzo dużo zmieniłam w przygotowaniach w stosunku do ubiegłych sezonów. Zobaczymy, jaki będzie efekt.
Jakie cele sobie stawiasz jako zawodniczka i trenerka na 2024 rok?
Jako trenerka mam nadzieję być takim trenerem, jakiego moi podopieczni potrzebują. Mam oczywiście cele „mierzalne” trenerskie w odniesieniu do każdego zawodnika. Więc dużo by wymieniać. Jako zawodniczka podjęłam decyzję, by wrócić do rywalizacji w elicie. Skupiam się tylko na cross triathlonie i rywalizacji w cyklu Xterra.
Czy już wiadomo, gdzie i kiedy rozpoczniesz tegoroczne starty?
Prawdopodobnie w kwietniu w Grecji.
Czego Ci życzyć na 2024 rok?
Zdrowia, radości i nieskończonej pasji, a resztę sama wypracuję.
Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: wermedia.pl