Triathlon Energy. Przede wszystkim zawodnik
Listopad 2015 roku. Marzenie kiełkuje w ich głowach: A może by tak zorganizować cykl imprez triathlonowych, jakich jeszcze nie ma. Czerwiec 2016 debiut w Starogardzie Gdańskim. W tym samym roku Energy Events zawitał do Lidzbarka i Bełchatowa. Rok później dochodzi Gniewino i Mrągowo. W 2018 Triathlon Energy odbywa się już w sześciu miejscowościach. Dodatkowo w Chełmży.
– Kiedy zaczęliśmy startować w różnych imprezach triathlonowych w Polsce zauważyliśmy, że na każdej z nich liczy się przede wszystkim zawodnik, a do tego najczęściej ten najszybszy – mówi Adam Greczyło, współwłaściciel Energy Events, organizator Triathlon Energy. – Wtedy też po raz pierwszy pomyśleliśmy o tym, aby zorganizować cykl imprez gdzie ważny będzie zarówno zawodnik, który walczy o zwycięstwo, ale także debiutant. Każdy! Ważni będą także najbliżsi, którzy przyjeżdżają z nim na zawody.
I tak zrodziła się koncepcja zawodów rodzinnych i prowadzonych w świetnej atmosferze. Zawodów podczas, których zawodnik jest w centrum uwagi, a już na mecie w strefie finishera w centrum uwagi jest on i jego najbliżsi.
Rodzinna atmosfera i strefa finishera
– Nie raz jako zawodnicy ubolewaliśmy nad tym, że w strefie finishera na różnych zawodach nie mogą być z nami najbliżsi. Żartowaliśmy, że jesteśmy jak w klatce ogrodzonej płotem, gdzie mamy się posilić, a jak chcemy pobyć z rodziną, przyjaciółmi to musimy sobie poszukać miejsca. Nie podobało nam się to. Dlatego na naszych imprezach zawodnicy mogą świętować z najbliższymi. To sprawia, że razem mogą celebrować sukcesy, za którymi przecież często stoi zawodnik i jego rodzina, która wspiera go każdego dnia – przekonuje Aldona Dybuk, druga połowa Energy Events.
Atrakcyjne pakiety startowe i posiłek regeneracyjny
Czapki, bidony, kosmetyczki, worki na buty, shakery, kosmetyki, batony, limitowana woda, kubki, bufki, paski na numer, ręczniki, skarpetki, boxy na drugie śniadanie, a nawet specjalnie przygotowany dla zawodników poradnik kulinarny. Niby nic nadzwyczajnego, ale jeśli ktoś startuje często na zawodach to chce mieć ciekawą pamiątkę. Tak samo jak może mieć już dość makaronu. Dlatego na imprezach Triathlon Energy, każdy zawodnik w strefie finishera ma do wyboru zupę, smażone warzywa czy pierogi. Są też tradycyjne owoce: banany, pomarańcze, arbuzy a także izo i woda.
Triathlon Energy kocha debiutantów
Podczas każdej z imprez Triathlon Energy startuje kilkudziesięciu debiutantów. Najczęściej rywalizują na najkrótszym dystansie. Organizatorzy z zaciekawieniem śledzą ich losy, które często później trafiają na łamy gazety „Aktywni. Swim, bike, run”. Dodatkowo w cyklu Triathlon Energy przed rokiem z myślą o lokalnych społecznościach, które chcą rozruszać wprowadzili sztafety także na najkrótszym dystansie. A wszystko po to, aby jak największa grupa mogła „liznąć” tego niezwykłego sportu.
– Nasze doświadczenie jest takie, że już kibicując obiecują sobie, że wystartują w kolejnej edycji naszego cyklu – dodaje Aldona Dybuk. – Tak samo będzie jak spróbują rywalizacji z innymi na przykład właśnie podczas walki drużynowej.
Gazeta „Aktywni. Swim, bike, run”
– Dlaczego to takie ważne dla nas? Od początku istnienia zależy nam, aby pokazywać ludziom, że aktywność jest dla każdego i w każdym wieku – przekonuje Aldona Dybuk. – Dlatego w specjalnym wydaniu gazety „Aktywni. Swim, bike, run” prezentujemy ludzi, którym się chciało. Osoby, które jeszcze niedawno miały problemy ze zdrowiem, nadwagą i innymi współczesnymi dolegliwościami, a które postanowiły zmienić życie na bardziej aktywne, a co za tym idzie zdrowe. Rozpoczęły przygodę z triathlonem i jak same mówią, dzięki temu zmieniły życie na lżejsze, lepsze. Prezentujemy także czołówkę polskich triathlonistów, którzy nie tylko mówią o planach na sezon, ale radzą debiutantom. Nie brakuje ciekawych rozmów z pasjonatami tri przygody. „Aktywni. Swim, bike, run” to więcej niż tylko gazeta. To gazeta robiona z pasją przez ludzi, którzy pokochali sport i triathlon.
Akcje charytatywne
Jesteśmy zdrowi, silni i coraz młodsi. A to wszystko dzięki triathlonowi. Jednak nie każdy ma tyle szczęścia. Dlatego organizatorzy cyklu Triathlon Energy wspierają działania, które pokazują, że każdy może realizować sportowe marzenia. Takim przykładem jest start Pauliny Byks i Rafała Butnego. Jako 10-cio letnia dziewczynka z porażeniem mózgowym czterokończynowym wystartowała z ojcem chrzestnym na dystansie 1/8 Ironmana w Starogardzie Gdański. Rafał najpierw ciągnął ją w pontonie, następnie na rowerze w specjalnym wózku i pchał podczas biegu. Na mecie były ogromne emocje, które udzieliły się nie tylko dziewczynce i jej rodzinie, ale także innym zawodnikom i kibicom. Paulinka zapytana czy jej się podobało odpowiedziała trzy razy TAK! I zapowiedziała, że przygoda z triathlonem trwać będzie dalej. Słowa dotrzymała. W 2018 roku wystartowała na dystansie dwa razy dłuższym. Zanim jednak do tego doszło triathloniści wspólnie z Triathlon Energy zebrali 10 tys. zł na specjalny wózek. Z poprzedniego, zresztą pożyczonego od NEGU Paulinka wyrosła.
Biegi dla dzieci
Mama ma medal, tata ma medal to dlaczego dziecko nie ma go mieć? Niemal w każdej miejscowości, w której są zawody odbywają się biegi dla dzieci. Na trzech dystansach, w trzech kategoriach wiekowych. Maluchy rywalizują na dystansie 200 metrów (1-6 lat), starsi 500 (7-11 lat), a młodzież na dystansie 1000 m (12- 15 lat). Oczywiście nie może zabraknąć medalu dla każdego zawodnika, który dotarł na metę, a dla najlepszych nagród.
No dobra, ale "papier" zniesie wszystko co… powiedzą, napiszą organizatorzy. A co o zawodach Triathlon Energy mówią, piszą jego uczestnicy?
Opinie uczestników Triathlon Energy
„Zawody Energy Events są organizowane przez zawodników ze szczególną myślą o zawodnikach. Organizatorzy zauważalnie wsłuchują się w potrzeby i opinie uczestników. Przekłada się to na bardzo dynamiczny rozwój. Wyróżnić można m.in. zawody często w centrach miast, trasy po malowniczych rejonach Polski, ciekawe atrakcje dla zawodników i osób towarzyszących. A oprawione jest to doskonałą, wręcz rodzinną atmosferą”. Tomasz Spaleniak
„Brałem udział w czterech imprezach Triathlon Energy. Są bardzo dobrze zorganizowana. Na zawodach panuje świetna atmosfera i pozwala to spędzić miło czas w <<triathlonowym światku>>”. Paweł Miziarski
„W imprezach Triathlon Energy startuję od początku i z życzliwym zainteresowaniem obserwuję rozwój cyklu. Cieszy mnie rosnący profesjonalizm i dodawanie kolejnych lokalizacji. Najbardziej jednak cenię udany miks pomiędzy ambitnym ściganiem a rodzinną atmosferą. Na zawody przyjeżdżają wysokiej klasy zawodnicy, ale także debiutanci, którym często towarzyszą całe rodziny. Moim ulubionym momentem jest dekoracja zwycięzców biegów dla dzieci; miny i reakcje najmłodszych są bezcenne”. Marek Strześniewski
„Cykl zawodów Triathlon Energy jest jedyny w swoim rodzaju. Każde zawody są inne i mają w sobie coś specjalnego. W Gniewinie zadziwia podjazd pod zbiornik. W Lidzbarku Welskim – sam fakt, że taka miejscowość istnieje. W Starogardzie byli najlepsi kibice, w Bełchatowie kominowa atmosfera, a w Mrągowie w sumie brak country. No i ten martwy zapis w regulaminie o tym, że nie wolno sikać do jeziora – bo nie ma tojtoja. Ja Kocham tam startować”. Michał Jeżewski
„Seria zawodów triathlonowych (i nie tylko) Triathlon Energy wyróżnia się spośród wszystkich innych w Polsce tym, że organizatorzy po pierwsze sami startują i czują potrzeby zawodników, ale również wiele robią, aby się z uczestnikami skutecznie i ze zrozumieniem komunikować. Z jednej strony daje to efekt dobrze zorganizowanej imprezy zarówno logistycznie jak i w postaci bogatego pakietu startowego i oferty dla uczestników. A uczestnikiem tutaj jest nie tylko triathlonista, ale też jego partnerka/partner, dzieci, rodzina i kibice, którzy często mu towarzyszą. Wszystko to daje taką wyczuwalnie inną – lepszą rodzinną atmosferę, taką, że na tych imprezach po prostu chce się być.” Marek Pałysa
„Pierwszy raz startowałem na waszych zawodach i muszę przyznać, że organizacja jest na wysokim poziomie. Bardzo mi pomogliście jak zgubiłem na trasie kolarskiej, na pierwszym kilometrze bidon. Bez tego bym nie ukończył zawodów”. Sebastian Karaś
„Energy Triathlon to zawody rodzinne. W tym roku po raz kolejny przekonałem się o tym startując w Lidzbarku Welskim oraz Chełmży. Dodatkowo żeńska część mojej rodziny posmakowała udziału w sztafetach”. Marcin Konieczny
Kalendarz Triathlon Energy
#1 – Gniewino – 26 maja 2019
#2 – Starogard Gd. – Skarszewy – 9 czerwca 2019
#3 – Lidzbark Welski – 30 czerwca 2019
#4 – Bełchatów – 21 lipca 2019
#5 – Chełmża – 4 sierpnia 2019
#6 – Mrągowo – 25 sierpnia 2019
Więcej informacji na www.TriathlonEnergy.pl
Zapisy www.Timerecords.pl
Dawid Majakowski
Foto Triathlon Energy/Adrian Podlewski