Rozmowa

Robert Czysz: Udany start w Uniejowie

Wygrał w Uniejowie na dystansie 1/8IM. Nie ukrywa zadowolenia po tych zawodach, które pokazały, że jest w dobrej formie. Teraz Robert Czysz celuje w start na 1/2IM.

Jak wrażenia ze startu w Uniejowie?
Wrażenia znakomite. Począwszy od świetnie zorganizowanych zawodów, samym Uniejowie, który jest bardzo piękną i malowniczą miejscowością, kończąc na udanych zawodach w moim wykonaniu!

Jakie miałeś założenia na te zawody?
Szczerze nie miałem założeń. Chciałem pojechać do Uniejowa i sprawdzić formę. Wiedziałem, że jestem w dobrej dyspozycji i trzeba było zrobić wszystko, by pokazać to na zawodach.

Dlaczego zdecydowałeś się na pływanie bez pianek?
Powody były tak naprawdę dwa. Pierwszy – było bardzo ciepło na zewnątrz. Woda miała temperaturę około 22 stopni. Przy szybkim pływaniu można się trochę ugotować. Drugi, nieco ważniejszy – kwestia taktyczna. Spodziewałem się, że najgroźniejsi „rywale” Sylwek i Przemek popłyną w piance. Mateusz (z Team-u) jest świetnym pływakiem i jasne było to, że odskoczy na parę sekund w wodzie. Moim zadaniem było utrzymanie Sylwka i Przemka, a następnie zrobienie szybkiej strefy zmian, tak by zyskać kilkanaście sekund. To się udało.

Jak się pływało?
Z prądem rzeki zawsze płynie się szybko i fajnie (śmiech).

Jak przebiegała walka na rowerze?
Na początku trasy przez 4-5 km współpracowałem z Mateuszem, zgodnie z zasadami non-drafting. Następnie wyszedłem na prowadzenie i tak już pozostało do końca.

Z jakim planem wybiegałeś z T2?
Przede wszystkim widziałem na nawrotce, jaką mam przewagę nad pozostałymi zawodnikami. Wiedziałem, że rozważny bieg pozwoli mi dobiec na pierwszym miejscu bez nadmiernej eksploatacji organizmu.

Na zawodach w Kole miałeś problemy techniczne na rowerze. Czy tym razem pojawiły się jakieś problemy na trasie?
Tak, na zawodach w Kole prawie całą trasę przejechałem na tzw. „laczku”, na szczęście zadziałał system tubeless, który zakleił oponę na pewnie ok. 3 atmosfery. Tym razem obyło się bez przygód na szczęście!

Jakie wyciągnąłeś wnioski po tych zawodach?
Zawody po prostu upewniły mnie, że jestem dobrze przygotowany do sezonu. Tym bardziej że moje przygotowania są ukierunkowane na dłuższe dystanse.

Co dalej?
Połówka IM, ale jeszcze czekam na potwierdzenie od organizatorów, czy znajdzie się miejsce. Jeżeli tak, to będzie to start za granicą. Jeżeli się nie uda, będą to MP w Poznaniu.

Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: Robert Czysz FB

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X