Wiadomości

MŚ Double Ironman. Karaś i 12 wspaniałych

W gronie 60 zawodników, Polska jest najliczniejszą reprezentacją. Triathloniści będą mieli do pokonania 7,6 kilometra pływania oraz 360 km. jazdy na rowerze. Zakończą wyścig 84,4 kilometrowym biegiem.
 

Obrońca tytułu

Tytułu Mistrza Świata broni Robert Karaś. Dwa lata temu ustanowił także rekord świata, wygrywając zawody. Wówczas jego czas wynosił 19:44:42. Ale jego wynik poprawił o minutę i 45 sekund reprezentant Estonii Rait Ratasepp. On również wystartuje na Litwie. Razem z Karasiem są w gronie faworytów zawodów. Zapowiada się niezwykle atrakcyjna rywalizacja, tym bardziej, że dla Roberta to pierwszy start po podwójnej kontuzji, której nabawił się przed najważniejszym startem w tym sezonie. W Hiszpanii 14 lipca 2019 roku miał walczyć o kwalifikacje na Hawaje. Niestety, dzień przed zawodami pechowo upadł na rowerze i uszkodził obojczyk. Marzenia o slocie na Hawaje musiały poczekać przynajmniej rok, do 2020. Pech nie opuszczał Polaka. Kilka dni później upadł i złamał palec u ręki.

Robert Karaś ustanowił rekord świata na podwójnym Ironmanie

Na szczęście Karaś kolejny raz szybko się pozbierał psychicznie, wyleczył i wznowił treningi. Wszystko przebiegalo zgodnie z planem i już w piątek, 30 sierpnia o godzinie 11 rozpocznie rywalizację w gronie 60 zawodników. Obok niego Polskę będzie reprezntować aż 12 naszych zawodników.
 

Najszybszy Polak na 5-krotnym IM

Obok Karasia na starcie stanie Damian Lewandowski. Przeszedł do historii polskiego sportu. Podczas QUINTUPLE Ironman w Austrii ustanowił Rekord Polski na dystansie 5–krotnego Ironmana, pokonując trasę z czasem 97:45:56. Wtedy debiutował na tak długim dystansie. Zajął 10 miejsce. Damian Lewandowski od najmłodszych lat był związany ze sportem.

– Przez całe życie lubiłem sport. Na początku wiele lat trenowałem karate. Później po studiach, zacząłem pracę zawodową. Założyłem rodzinę. Zrobiłem doktorat na Politechnice Wrocławskiej w 2011 roku – mówił Damian Lewandowski w rozmowie z TriathlonLife.pl. – Od tamtej chwili miałem więcej czasu, aby się poruszać. Zdecydowałem się na debiut w triathlonie. Stanąłem na starcie lokalnych zawodów w moim rodzinnym Płocku na dystansie sprinterskim. Spodobał mi się ten sport. Potem powoli z każdym rokiem, startowałem na dłuższych dystansach. Kiedy zrobiłem dwa Ironmany w Malborku oraz Borównie chciałem spróbować czegoś nowego. Same poprawianie czasów to nie dla mnie. Ja mam duszę himalaisty, który chce zdobywać nowe szczyty.
Na koncie ma starty na wszystkich dystansach do 5-krotnego Ironmana.
 

Człowiek z żelaza

Piotr Młynarczyk jest kolejnym Polakiem, który przystąpi do rywalizacji w Panevezys. Triathlonem zajmuje się od dwóch lat. A na co dzień jest informatykiem. Z każdym ukończonym dystanem, szuka dłuższego. Ciągle potrzebuje nowych wyzwań. Jego marzeniem sportowym jest ukończenie 10-krotnego Ironmana.

– W dzieciństwie trenowałem piłkę nożną. W pewnym momencie byłem w grupach młodzieżowych lokalnych klubów piłkarskich. Ta przygoda trwała do ukończenia szkoły podstawowej – mówił Piotr Młynarczyk w rozmowie z TriathlonLife.pl. – Nie miałem poważnej styczności z żadną z tych trzech dyscyplin. Po prostu wstałem z kanapy i rozpocząłem przygotowania, bo uznałem, że coś trzeba zrobić ze swoim życiem. Pracuje dla jednej z największych korporacji (Tieto) w Szczecinie. Pracuje 8-10 godzin dziennie oraz często w weekendy. Próbuje pogodzić życie zawodowe rodzinne oraz sportowe. Moim marzeniem jest wystartowanie na dystansie 10-krotnego Ironmana – dodawał.
Podczas QUINTUPLE Ironman w Austrii chronologicznie był Pierwszym Polakiem, który ukończył dystans 5–krotnego Ironmana. Wtedy z czasem 110:58:05 zajął 17 miejsce. Start na Litwie będzie Jego trzecim występem na dystansie podwójnego Ironmana.
 

Uzależniony od dystansów ulta

Adam Sułowski jest jednym z 13 Polaków, którzy będą walczyć na Mistrzostwach Świata w podwójnym Ironmanie na Litwie. On specjalizuje się w długich dystansach. Ma bogate doświadczenie. Zainspirował się dokonaniami Jerzego Górskiego.

–  Startowałem w trzech podwójnych Ironmanach z czego jednego nie udało mi się ukończyć. W 2017 roku za szybko chciałem wrócić, po 6 miesiącach leżenia w łóżku – mówił w rozmowie z TriathlonLife.pl Adam Sułowski. – Trenowałem wtedy sam. Nie miał kto mnie puknąć w łeb. Takie starty trzeba traktować z szacunkiem. Nie należy przyjechać dzień przed zawodami, nic nie przetestować oraz nie znać trasy itd. Odpadłem już po przemarznięciu w wodzie. Jeszcze powalczyłem na rowerze, ale stwierdziłem, że to koniec. Jak wracałem to powtarzałem sobie nigdy więcej. Po roku wróciłem. Dodatkowo skończyłem jeszcze dwa Ultramany (10km pływanie + 421km rower + 84km bieganie). Jeden w Wali w 2014 roku, a  drugi w Hiszpanii rok póżniej. Właściwie od Ultramana zaczęła się moja przygoda z triathlonem na długim dystansie. Skończyłem pierwszego Ironmana 2013 roku. Stwierdziłem że chciałbym zrobić jeszcze coś fajnego. Jak zobaczyłem film z UltraMana to wiedziałem co będzie nowym celem. Wtedy polubiłem jazdę na rowerze. Wcześniej nie cierpiałem tego. Czułem, że jestem bardziej zakochany w bieganiu i w siłowni. Pamiętam, że dobiegając na metę w Ironmana w 2013 roku z masą przygód m.in.: rozleciała mi się lemondka oraz nie działały przerzutki. Czułem niedosyt. Czegoś mi zabrakło. Nie czułem się spełniony. Kiedy pojawiły się  pierwsze portale z tematyką triathlonu, to wtedy poznałem sylwetkę Jurka Górskiego. Zobaczyłem że zrobił tego podwójnego Ironmana. Wtedy stwierdziłem: wow byłoby niesamowite zrobić cos takiego. Znalazłem filmy i nakręcałem się tą myślą. Uważałem to za super przygodę. To też okazja do zdobycia dużego doświadczenia. Z perspektywy czasu patrzę na to inaczej. Są to różne przygody w życiu, które inspirują. One rozwijają i zmieniają dużo w życiu. To mnie się najbardziej podoba. Traktuje to, jako taką drogę. Jest to możliwość doświadczenia różnych rzeczy, poznania świata oraz spotkania wielu fajnych ludzi. Na tych zawodach ultra startuje mało zawodników. Jest to możliwość doświadczenia fajnej atmosfery.
 

Pozostali Polacy

Lista biało-czerwonych startujących na Litwie:

Bartek Durmaj

Adrian Kostera

Tomasz Hönbrechts

Bartlomiej Kubiak

Piotr Andrzejewski

Adam Nożykowski

Adam Sułowski

Jakub Witczak

Daniel Polatynski

Rafal Godzwon

Kszysztov Dankof

Robert Karas

Piotr Młynarczyk
 

Przemysław Schenk
foto Marcin Dybuk

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X