Rozmowa

Małgorzata Nowak: 6 miejsce dużym sukcesem

Zawody w Samorin zakończyła w TOP10 AG. Małgorzata Nowak nie ukrywa, że najważniejsze było dla niej wsparcie najbliższych na trasie.

W jakich nastrojach wyjechałaś z Samorin?
W bardzo dobrym nastroju i bardzo zmotywowana do kolejnych treningów i startów. Pomimo mojej ogromnej walki w wodzie o przetrwanie start zaliczam do bardzo udanych. Rower i bieg zgodnie z oczekiwaniami. Jeśli chodzi o pływanie, to rzeka pokazując mi własną moc, ukazała tym samym moją bezsilność. Co nas nie zabije, to nas wzmocni.

Jak oceniasz samą organizację zawodów?
Moim zdaniem organizacja zawodów była na najwyższym poziomie. Atmosfera niesamowita, a rozgrywany dzień wcześniej The Collins Cup z najlepszymi zawodnikami świata w triathlonie – bezcenna.

Jesteś zadowolona z osiągniętego rezultatu?
Tak, szóste miejsce w kategorii i 33 miejsce w generalce kobiet jest dla mnie jak najbardziej dużym sukcesem.

Jakie znaczenie podczas wyścigu miał dla Ciebie doping rodziny i przyjaciół?
Była to dla mnie najważniejsza część startu. Bez mojej siostry Agnieszki Nowak, jej wspaniałej córki Julki i jej męża Rafała, a także trenera Pawła Braszowskiego myślę, że mogłoby zabraknąć mi motywacji do podjęcia walki na kolejnych etapach wyścigu po wyjściu z wody. Często powtarzam, że bez mojej rodziny i przyjaciół nie mam mnie w triathlonie. Jestem tym, co przeżywam wspólnie z nimi.

Jak wyglądają dalsze plany?
Razem z moją siostrą planujemy start w Mistrzostwach Polski ChampionMan Duathlon 18 września w Czempiniu, a na zakończenie i podsumowanie bardzo udanego sezonu: start w  70.3 Sardegna 24 października na Sardynii.

Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X