Magdalena Lenz skończyła z triathlonem

Sezon 2022 był najlepszym w jej karierze, czego zwieńczeniem było mistrzostwo świata AG Ironman. Niestety ten sezon nie ułożył się według oczekiwań i Magdalena Lenz poinformowała o zakończeniu triathlonowego rozdziału.

Jeszcze na początku tego roku wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, a sama zawodniczka przyznawała, że zamierza startować w PRO.

– W tym roku będę startować w kategorii PRO. Będzie to duże wyzwanie. Niestety nie mogę pozwolić sobie na takie przygotowania, jakie bym chciała. Jednak zrobię wszystko, żeby osiągnąć zamierzone cele – mówiła Magdalena Lenz w rozmowie z TriathlonLife.pl w styczniu 2023.

 

Szukanie motywacji do treningu

Jednak kilka dni temu zawodniczka opublikowała post w mediach społecznościowych, gdzie opisała, jak wyglądał sezon 2023.

– Koniec ubiegłego i początek tego roku to była walka z wyjściem na trening. Sport przestał mi sprawiać radość. Jednak cały czas miałam nadzieję, że fun wróci i trenowałam mimo wszystko. Pod koniec kwietnia na jednym z treningów głowa powiedziała dość. W maju zawiesiłam współpracę z trenerem. Od tamtej pory robiłam to, na co miałam ochotę w nadziei, że zatęsknię za rozpiską treningową. Niestety nic takiego się nie wydarzyło, a jak próbowałam zaczynać „od nowa”, zawsze kończyło się tak samo – wielką niechęcią do jakiejkolwiek aktywności. Od dwóch miesięcy nie robię nic i dalej nie czuję tego co zawsze: tęsknoty za wysiłkiem, zmęczeniem, bólem i rywalizacją – przyznaje Magda Lenz w mediach społecznościowych.

Zawodniczka zdradza, że przez to zdecydowała się na rozbrat z triathlonem.

– Na ten moment zdecydowałam zamknąć rozdział triathlonowy. Osiągnęłam w triathlonie wszystko to co zaplanowałam. Jednak na razie jest mi smutno, że moja przygoda kończy się w taki sposób. Czy wrócę? Nie wiem, na ten moment nie przewiduje tego – zdradza Magda Lenz, w mediach społecznościowych.

Przemek Schenk
foto: materiały prywatne