Wiadomości

Enea Bydgoszcz Triathlon RELACJA. Takie wyścigi są wisienką na torcie

AKTUALIZACJA 4500 triathlonistów z całej Polski. Debiutanci i zawodowcy. Atrakcje dla rodzin. Akcja charytatywna i wielkie emocje, czyli Enea Bydgoszcz Triathlon.

Szósta odsłona Enea Bydgoszcz Triathlon przeszła do historii. Podczas dwóch dni zmagań w mieście nad Brdą byliśmy świadkami, uczestnikami niesamowitych emocji. Staraliśmy się najlepiej jak potrafimy i jakie mamy możliwości 😉 przekazać Wam to co się tam działo. Wisienką na torcie była niedziela rywalizacja na dystansie średnim pomiędzy Tomaszem Marcinkiem, Miłoszem Sowińskim i Sebastianem Najmowiczem. Dla każdego z nich ten start miał inne znaczenie, ale to nie przeszkadzało nam być świadkami rywalizacji na najwyższym poziomie.

To ile mamy do przejechania tych kilometrów?

Z jednej strony wyścig, podczas którego ścigają się jedni z najlepszych polskich zawodników, z drugiej osoby, które stawiają pierwsze kroki w triathlonie. Wczoraj podczas rywalizacji na dystansie 1/8 byłe świadkiem sceny, która pokazuje, że Enea Bydgoszcz Triathlon, to impreza która przyciąga jak magnes wszystkich fanów aktywności i jest niesamowitym nośnikiem promocji naszej dyscypliny. A scenka wyglądała następująco:

Wyjazd na trasę rowerową. Wśród wielu osób, na różnych rowerach szosowych, mtb, turystycznych, wysłużonych i nowych jedzie para, podejrzewam, że małżeństwo. Przynajmniej dla tego obrazka przyjmijmy, że tak było. On jedzie lekko z przodu i ogląda się za żoną, która kilka metrów za nim jedzie dość powoli. I krzyczy do niego:

– Kochanie, a ile my mamy do przejechania tych kilometrów?

– 22,5 – odpowiada spokojnie on.

Kurtyna 🙂

***

Tak prezentują się szczegółowe wyniki TOP3 w poszczególnych AG na dystansie 1/2IM

Obok triathlonu rywalizowano także w ramach Pucharu Świata w quadrathlonie. Z dobrej strony pokazali się Polacy.

Finalnie pierwszy na mecie zameldował się Węgier Ferenc Csima z czasem 1:20:07. Wyprzedził Hiszpana Estombę Borję o 12 sekund. Podium uzupełnił Piotr Różalski, który pokonał trasę w czasie 1:21:53.

W TOP10 znaleźli się jeszcze: Krzysztof Wolski (5 miejsce – 1:26:41), Mateusz Witek (6 miejsce – 1:31:15), Szymon Rękawik (9 miejsce – 1:32:49) oraz Wojciech Sopoliński (10 miejsce – 1:37:52).

Także w rywalizacji kobiet biało-czerwoni wywalczyli medal. Martyna Cabaj zajęła trzecie miejsce z czasem 1:44:35.

***

Kolejnym akcentem niedzielnych zawodów Enea Bydgoszcz Triathlon była rywalizacja na 1/8IM. Nie brakowało emocji do końca oraz mocnych nazwisk na trasie.

Wśród faworytów wymieniano takich zawodników jak: Maciej Chmura, Łukasz Krieger, czy Gracjan Topczewski. Jak to wyglądało w praktyce?

Pierwszy Chmura

Pierwszy z wody wyszedł Maciej Chmura z czasem 4:55. Choć Michał Liberadzki oraz Karol Bagrowski tracili do niego jedynie sześć oraz dziewięć sekund.

Na rowerze Chmura prowadził do 10,5 kilometra. Wówczas prowadzenie przejał Michał Marciniak. Tym sposobem do T2 zjeżdżał na pierwszej pozycji z czasem 34:50. Chmura oraz Marcin Tomczak tracili do niego sześć sekund.

Atak Chmury

Maciej Chmura postanowił mocno rozpocząć bieg. Dzięki temu po dwóch kilometrach prowadził, będąc szybszym o 14 sekund od Michała Marciniaka.

Na drugiej części biegu nie oddał prowadzenia. Tym samym wbiegł na metę z czasem 56:23.

– Kiedyś nie wyobrażałem sobie startować na dłuższych dystansach niż sprint, czy olimpijka. Z jednej strony wiedziałem, że może brakować szybkości, ale z drugiej liczyłem na to, że ktoś będzie mnie naciskać. Wtedy będę zmuszony, aby dać z siebie wszystko. Tutaj byłem dobrze przygotowany i zanotowałem zadowalający wynik jak na siebie – mówił po zawodach Maciej Chmura w rozmowie z TriathlonLife.pl.

Podium uzupełnili Łukasz Krieger (56:59) oraz Michał Marciniak (57:13).

Maciej Chmura na mecie

TOP5 mężczyzn Enea Triathlon Bydgoszcz 1/8IM

  1. Maciej Chmura – 56:23
  2. Łukasz Krieger – 56:59
  3. Michał Marciniak – 57:13
  4. Marcin Tomczak – 57:55
  5. Jakub Rymer – 58:34

Rywalizacja kobiet

Walka Pań też przyniosła wiele emocji. O końcowych rozstrzygnięciach zadecydowały sekundy.

Magdalena Wiśniewska okazała się najszybsza na trasie pływackiej. Wyszła z wody z wynikiem 5:19. Wyprzedziła Oliwię Kwaśkiewicz o cztery sekundy. Trzecia Katarzyna Stroińska traciła do prowadzącej osiem sekund.

Na rowerze Agnieszka Gadomska objęła prowadzenie po 10,5 km z wynikiem 25:38, wyprzedzając Angelikę Kowalską (+00:35) oraz Oliwię Kwaśkiewicz (+00:42). Finalnie zjeżdżała do T2 z wynikiem 39:44. Angelika Kowalska traciła do prowadzącej dziewięć sekund, a Natalia Bentkowska 00:16.

Po dwóch kilometrach biegu Gadomska miała jedynie 19 sekund przewagi nad Kowalską. To zwiastowało mocny finisz. Taki też był!

Ostatecznie ze zwycięstwa mogła cieszyć się Angelika Kowalska, która okazała się mocniejsza na finiszu. Wbiegła na metę z czasem 1:04:56, wyprzedzając Agnieszkę Gadomską o trzy sekundy. Podium uzupełniła Oliwia Kwaśkiewicz z wynikiem 1:05:43.

TOP5 kobiet Enea Bydgoszcz Triathlon na 1/8IM

  1. Angelika Kowalska – 1:04:56
  2. Agnieszka Gadomska – 1:04:59
  3. Oliwia Kwaśkiewicz – 1:05:43
  4. Anna Andrałojć – 1:08:15
  5. Magdalena Pietruszka – 1:09:20

Walka sztafet

Najszybszą sztafetą była Toruń Multisport Team-G8 (Wojciech Pyrzyński, Daniel Pyrzyński, Cezary Figurski) – 59:01. Wyprzedzili Tribrothers Jordan Team (Michał Urbański, Oliwier Szyttenholm oraz Dominik Klosek) – 59:23 oraz 3Grvaity (Martyna Nowak, Marcin Kemnitz oraz Michał Gościniak) – 59:59

***

Obok rywalizacji indywidualnej zawodnicy walczyli w sztafetach. Niektóre składy były mocne!

W różnych ekipach startowali dobrze znani w środowisku zawodnicy m.in.: Monika Jadczak (Ale Team), Aleksandra Marianek i Mateusz Kaźmierczak (oboje Kaziki), Rita Biskupska (TM Iron Team).

Pływanie dla Kazików

Najszybszą sztafetą na pływaniu byli Kaziki – 26:35. Mieli 47 sekund przewagi nad TDK oraz 1:42 nad ALE Team.

Na rowerze naprzemiennie prowadzili TDK oraz ALE Team. Ostatecznie etap kolarski na pierwszym miejscu skończyła drużyna ALE Team z przewagą 16 sekund nad TDK. Na trzecim miejscu znajdowali się Kaziki.

Powiększenie przewagi

ALE Team powiększyło na biegu przewagę, kończąc rywalizację z czasem 4:01:15. Na drugim miejscu skończyła drużyna Optyk Michalscy z wynikiem 4:15:53. Podium uzupełnili TM Iron Team – 4:22:18.

TOP5 sztafet Enea Triathlon Bydgoszcz na 1/2IM

  1. ALE Team (Monika Jadczak, Kajetan Biczkowski, Michał Kubiak) – 4:01:15
  2. Optyk Michalscy (Wiktor Michalski, Jacek Warpiński, Jakub Filipiak) – 4:15:53
  3. TM Iron Team (Robert Wartuszewski, Rita Biskupska, Patryk Mendel) – 4:22:18
  4. (Magdalena Jodko, Ewa Urbańska, Joanna Żmich-Fórmaniak) – 4:27:44
  5. Polonia Bydgoszcz (Paweł Chmielewicz, Michał Gąsiorowski, Jarosław Jagieła) – 4:29:05

***

W rywalizacji kobiet na połówce też nie zabrakło emocji, podobnie jak u mężczyzn. Na trasie zameldowała się m.in.: Anna Peterek.

Właśnie ona była jedną z głównych faworytek do zwycięstwa w dzisiejszych zawodach. Tydzień temu wygrała w Skierniewicach na 1/4IM.

– Start w Skierniewicach dał mi przede wszystkim upragnione zwycięstwo w klasyfikacji generalnej kobiet. Jak zwykle zawody świetnie zorganizowane, szybkie trasy oraz dużo znajomych twarzy, dlatego weekend zaliczam do udanych. Takie starty zawsze motywują do dalszej pracy nad sobą – mówiła Ania Peterek w rozmowie z TriathlonLife.pl po zawodach.

Więc zmotywowana przystąpiła do walki na 1/2IM w ramach Enea Triathlon Bydgoszcz.

Mocne pływanie Peterek

Od początku czuła się mocna. Ania Peterek wyszła z wody z czasem 29:09. Tym samym wyprzedziła Magdalenę Ciołczyk o 4:26. Na trzecim miejscu plasowała się Paulina Prugar Fukowska z wynikiem 33:35.

Walka na rowerze

Ciekawy był etap kolarski. Wydawało się, że Peterek po mocnym pływaniu utrzyma bezpieczną przewagę. Nic bardziej mylnego! Prowadziła do 42 kilometra. Wówczas wyprzedziła ją Magda Ciołczyk, która na kolejnych kilometrach odjeżdżała rywalce.

Finalnie skończyła etap kolarski z wynikiem 2:40:50. Na drugim miejscu znajdowała się Anna Peterek ze stratą 2:20. Trzecia była Paulina Prugar Fukowska z rezultatem 2:48:47.

Zwrot sytuacji na biegu

Na ostatnim etapie wyścigu odwróciły się role. To Ania Peterek doganiała Ciołczyk. W efekcie już po 7,6km prowadziła z przewagą 3:36. Finalnie Peterek wbiegła na metę z czasem 4:30:40. Na drugim miejscu zmagania zakończyła Paulina Prugar Fukowska z wynikiem 4:32:43. Podium uzupełniła Magdalena Ciołczyk z rezultatem 4:46:14.

Ania Peterek

TOP5  kobiet Enea Triathlon Bydgoszcz na 1/2IM

  1. Anna Peterek – 4:30:40
  2. Paulina Prugar Fukowska – 4:32:43
  3. Magdalena Ciołczyk – 4:46:14
  4. Aneta Kirilenko – 4:57:46
  5. Ewelina Zawierowska – 4:57:54

***

Niedzielną rywalizację w ramach Enea Triathlon Bydgoszcz rozpoczęli zawodnicy na 1/2IM. Wyścig zapowiadał się emocjonująco. Tak też było!

W gronie faworytów niewątpliwie znajdowali się Miłosz Sowiński, Tomasz Marcinek, czy Sebastian Najmowicz, dla którego to będzie okazja do odkucia się po nieudanych startach w Challenge Gdańsk oraz w Suszu, gdzie zszedł z trasy z powodu skurczów. Podobne problemy miał też Sowiński w zeszłym tygodniu, ale poczuł się na tyle dobrze, że zdecydował się w ostatniej chwili na przyjazd do Bydgoszczy, bo skusili go do tego organizatorzy. Sam zawodnik jest w trakcie przygotowań do startu w Ironman Frankfurt.

Tomasz Marcinek ma za sobą udany start podczas wczorajszych zmagań na 1/4IM w Bydgoszczy. Zwyciężył, pokazując bardzo dobrą formę.

– Jestem zadowolony. To są kolejne zawody, które prowadzą do głównego celu we wrześniu, czyli Ironmana. Choć nie było co szaleć, bo jutro tutaj w Bydgoszczy mam jeszcze start na połówce. Wtedy będzie trzeba dać z siebie maksa – mówił wczoraj po zawodach Tomasz Marcinek w rozmowie z TriathlonLife.pl.

Jak powiedział, tak zrobił.

Szybkie pływanie

Na pływanie Marcinek ustąpił o cztery sekundy jedynie Sebastianowi Najmowiczowi, który wyszedł z wody z czasem 23:00. Na trzecim miejscu pierwszy etap wyścigu skończył Andrzej Jakubczak ze stratą 2:35 do prowadzącego.

Atak Marcinka

Już od pierwszych kilometrów trasy kolarskiej zaatakował Marcinek, który objął prowadzenie i sukcesywnie powiększał przewagę nad reszta stawki, a warto przypomnieć, że we wczorajszych zawodach jechał ze średnią prędkością 44 km/h.

Tym samym Marcinek do końca jazdy nie oddał prowadzenia. Zjechał do T2, mając prawie dwie minuty przewagi nad Miłoszem Sowińskim. Trzeci Sebastian Najmowicz tracił do pierwszego miejsca już 4:01.

Czy Sowiński dogoni Marcinka? A może Marcinek wytrzyma i utrzyma prowadzenie do końca? Zamiesza jeszcze Najmowicz? Na te pytania mieliśmy poznać odpowiedzi podczas ostatniego etapu wyścigu.

Kluczowy bieg

Do 7,6 kilometra Marcinek utrzymywał przewagę nad Sowińskim w granicach 1:48. Jednak po kolejnych ponad pięciu kilometrach Sowiński tracił już o 30 sekund mniej. Zapowiadała się ciekawa batalia na drugiej części trasy biegowej. Sebastian Najmowicz po 7,6km tracił już ponad pięć minut.

Jednak rzutem na taśmę udało się Tomaszowi Marcinkowi dobiec na pierwszym miejscu na metę. Finalnie pokonał trasę w czasie 3:41:52.

– Jak wstałem dzisiaj rano o czwartej, to zastanawiałem się, czy wszystko jest dobrze, bo bolało mnie jeszcze po wczoraj. Ale wypiłem kawę i stanąłem na starcie. To był dobry trening przed wrześniem – mówił na mecie Tomasz Marcinek.

Miłoszowi Sowińskiemu do udanej gonitwy zabrakło siedmiu sekund.

– Plan jechania do Bydgoszczy był wcześniej, ale w planach miałem wczoraj mocny trening. Kiedy zobaczyłem walczących zawodników na 1/4IM, to stwierdziłem, że wystartuję w ramach treningu. Po rozmowie z trenerem Robertem stanąłem na starcie. Chciałem też się odblokować, bo ostatnie dwa starty nie poszły najlepiej – przyznawał po zawodach Miłosz Sowiński.

Podium uzupełnił Sebastian Najmowicz z czasem 3:49:42.

– Po ostatnich perypetiach chciałem dzisiaj ukończyć wyścig za wszelką cenę. Udało się. To też dobrze zrobiło dla głowy – mówił Sebastian Najmowicz po zawodach.

TOP 5 mężczyzn Enea Triathlon Bydgoszcz 1/2IM

  1. Tomasz Marcinek – 3:41:52
  2. Miłosz Sowiński – 3:41:59
  3. Sebastian Najmowicz – 3:49:42
  4.  Patryk Piasecki – 3:55:35
  5. Karol Bogus – 3:56:57
Tomasz Marcinek i Miłosz Sowiński

***

Dwóch zawodników, którzy niepowodzeniem zakończyli rywalizację przed tygodniem w Suszu powalczy o zwycięstwo na dystansie 1/2 w Enea Bydgoszcz Triathlon. Sebastian Najmowicz na listach startowych zastąpił brata Pawła. Dla starszego z braci to okazja do mocnego przetarcia. W dwóch ostatnich startach zarówno w Suszu, ale także wcześniej w Lotto Challenge Gdańsk z powodu skurczów zszedł z trasy. Podobne problemy przed tygodniem miał Miłosz Sowiński, który w ostatnim momencie zdecydował się przyjechać do Bydgoszczy. I on na biegu w Suszu zszedł z trasy i trafił do szpitala na badania. Te nic nie wykazały, a zawodnik poczuł się na tyle dobrze, aby rywalizować w Bydgoszczy.

Miłosz Sowiński

Pogoda w mieście nad Brdą jest dzisiaj super. Świeci słońce, temperatura około 18 stopni Celsjusza. Pogoda dobra szczególnie dla kibiców, dla zawodników może być trochę za gorąco. Jednego możemy być pewni zapowiada się ciekawa rywalizacja. Na listach startowych kilku dobrych zawodników, którzy na pewno będą chcieli pokrzyżować plany faworytom. Między innymi Tomasz Marcinek, który wygrał w sobotę na dystansie 1/4.

Bydgoszcz budzi się do życia 🙂

***

Podsumowanie w obiektywie Enea Bydgoszcz Triathlon autorstwa Maratomania

***

Marek Barczewski w nietypowej roli

Przeglądając listy startowe rywalizacji debiutantów Enea Bydgoszcz Triathlon nie jedna osoba zdziwiła się widząc na niej Marka Barczewskiego. Znany i doświadczony zawodnik, m.in. wice mistrz Europy w duathlonie, tym razem wcielił się w rolę suportu. Jak mu poszło? Ocenia Magda partnerka triathlonisty. Warto podkreślić, że Marek w niedzielę wystartuje na dystansie 1/2.

Po walce debiutantów w ramach Decathlon TRYathlon przyszła pora na zawodników z 1/4IM. Startowano w trzech falach. W pierwszej znajdowali się najlepsi zawodnicy. Wystarczy wymienić takie nazwiska jak: Tomasz Marcinek, Jakub Ruciński, czy Bartosz Banach. To zwiastowało mocne ściganie. Tak też było!

Prowadzenie Marcinka

Pierwszy z wody wyszedł Tomasz Marcinek z wynikiem 12:02, który był podbudowany dobrym ściganiem w Skierniewicach, gdzie tydzień temu zajął drugie miejsce na 1/4IM. Warto dodać, że Tomek wraca do rywalizacji po zapaleniu ucha, które wykluczyło go na pewien czas z treningów.

Po pływaniu na drugim miejscu znajdował się Michał Urbański (12:20), a trzeci był Sylwester Swat (12:36).

Pierwsza fala 1/4 szykuje się do startu

Utrzymanie pierwszego miejsca

Na 40 kilometrach trasy kolarskiej Marcinkowi udało się utrzymać minutową przewagę nad resztą stawki. Z drugiego miejsca próbował go gonić Bartosz Banach. Na trzecim miejscu drugi etap rywalizacji zakończył Jakub Ruciński, który stracił do prowadzącego 3:03. Czy uda się Banachowi dogonić Marcinka? Na to pytanie mieliśmy dostać odpowiedź na biegu. Co ciekawe cała trójka: Marcinek, Banach i Ruciński bardzo mocno pojechali na rowerze. 40 kilometrów dwaj pierwsi przejechali w 53:31 i 32, a Jakub był od nich wolniejszy zaledwie o kilkanaście sekund. To oznacza, że zarówno lider jak i drugi triathlonista jechali ze średnią prędkością 44 km na godzinę.

Marcinek jednak nie zamierzał oddawać prowadzenia na biegu. Już na dwóch pierwszych kilometrach powiększył przewagę nad Banachem do dwóch minut. Na trzecim miejscu znajdował się niezmiennie Ruciński, ale już ze stratą czterech minut.

Ostatecznie na biegu nikt nie dogonił Tomasza Marcinka, który wbiegł na metę z czasem 1:47:59.

– Jestem zadowolony ze startu, bo wracam po zapaleniu ucha. To są kolejne zawody, które prowadzą mnie do głównego celu we wrześniu, czyli Ironmana – mówił po zawodach Tomasz Marcinek.

CAŁA ROZMOWA ZE ZWYCIĘZCĄ ENEA BYDGOSZCZ TRIATHLON NA DYSTANSIE 1/4 PONIŻEJ.

Na drugim miejscu znalazł się Bartosz Banach z wynikiem 1:52:07.

– W końcu stanąłem na pudle. Jestem z tego zadowolony. Drugie miejsce jest super. Dałem z siebie dzisiaj 110 procent – mówił Bartosz Banach po starcie.

Podium uzupełnił Jakub Ruciński (1:54:49).

– Jestem zadowolony, bo w Gdańsku kontuzja spowodowała, że nie mogłem biec. Tutaj moim celem było ukończenie zawodów, ponieważ nie chciałem drugi raz schodzić z trasy – zdradził Jakub Ruciński na mecie.

TOP5 mężczyzn Enea Triathlon Bydgoszcz 1/4IM

  1. Tomasz Marcinek – 1:47:59
  2. Bartosz Banach – 1:52:07
  3. Jakub Ruciński – 1:54:49
  4. Sylwester Swat – 1:55:54
  5. Maciej Lewandowski – 1:56:13

Rywalizacja kobiet

W walce Pań od początku prym wiodła Monika Chodyna. Wyszła z wody z czasem 12:58. Tym samym wyprzedziła mocne Karolinę Jahnz (13:42) oraz Olę Marianek (13:57).

Na rowerze Chodynę zaatakowała Jahnz. W ten sposób udało się jej objąć prowadzenie po 10 kilometrach. Choć potem prowadziła znowu Jahnz przed Olą Korulczyk i Ritą Biskupską. Ostatecznie po etapie kolarskim pierwsza była Jahnz. Miała 3:24 przewagi nad Korulczyk. Na trzecim miejscu znajdowała się Ola Marianek (1:20:03).

Na biegu Karolina Jahnz nie dała się dogonić rywalkom. Tym sposobem mogła na mecie cieszyć się ze zwycięstwa, pokonując trasę w czasie 2:05:34. Wyprzedziła Olę Korulczyk (2:10:53) oraz Małgorzatę Nowak (2:13:31).

TOP 5 kobiet Enea Triathlon Bydgoszcz 1/4IM

  1. Karolina Jahnz – 2:05:34
  2. Ola Korulczyk – 2:10:53
  3. Małgorzata Nowak – 2:13:31
  4. Aleksandra Grochowska – 2:14:28
  5. Rita Biskupska – 2:15:05

***

W Decathlon TRYathlon wygrywają wszyscy!

Zawodnicy mieli do pokonania 240 m pływania z nurtem rzeki, 19 km jazdy rowerem i 4,25 km biegu. Jednym z debiutantów był Jakub Graczykowski, znany jako Rozbiegany Konferansjer, który dotychczas w Bydgoszczy witał wszystkich na mecie.

– Są emocje, myślę dużo o wodzie. Pierwszy raz będę startować w zawodach i pływać w Brdzie. Pół roku temu bałem się wejść do wody podczas imprezy. Teraz zobaczymy. Oby wyjść z wody, a potem będę nadrabiał – mówił Jakub Graczykowski w rozmowie z TriathlonLife.pl. Rozmowę z nim znajdziecie w relacji poniżej.

Międzynarodowa obsada

Pierwszy z wody wyszedł Jan Fojutowski z wynikiem 2:36. Po trzech sekundach dołączył do niego Ukrainiec Volodymyr Koniaiev. Trzeci był Kacper Kunz z czasem 2:54. Jakub Graczykowski przepłynął 240 metrów w 3:39.

Na trasie kolarskiej postanowił zaatakować Koniaiev, który już po 10,5 kilometra miał 2:55 przewagi nad Robertem Tarnowskim. Na trzecim miejscu jechał Bartosz Duliński. Na drugiej części roweru reprezentant Ukrainy jeszcze powiększył przewagę nad Tarnowskim do ponad czterech minut. Trzeci Duliński tracił do prowadzącego zawodnika już 4:40.

Ambitny Konferansjer

Jakub Graczykowski zapowiadał przed startem, że na rowerze będzie odrabiać. Tak też się stało! Po trasie kolarskiej awansował na czwartą pozycję z czasem 37:49. Tym samym do reprezentanta Ukrainy tracił 4:58.

Na biegu udało się Volodymyrowi Koniaievovi utrzymać bezpieczną przewagę nad resztą stawki. Tym samym wbiegł na metę z czasem 55:34. Podium uzupełnili Robert Tarnowski (1:01:00) oraz Rozbiegany Konferansjer Jakub Graczykowski (1:01:11).

Paniom też się włączył ścigacz

Walka kobiet na tym dystansie dostarczyła też wielu emocji zgromadzonym kibicom przy trasie. Najszybsza na etapie pływackim okazała się Weronika Woroniecka z wynikiem 2:44. Druga Paulina Chrzan traciła do niech trzy sekundy. Na trzecim miejscu znajdowała się Zuzanna Ciesielska z wynikiem 3:17.

Na rowerze doszło do poważnych rotacji w czołówce. Moc pokazała Paulina Chrzan, która prowadziła już na 10,5 kilometrze. Kończąc trasę kolarską, miała 1:44 przewagi nad Eweliną Malinowską oraz 2:55 nad Aleksandrą Dąbrowską.

Na biegu Chrzan jeszcze podkręciła tempo i finalnie wbiegła na metę z czasem 1:06:53. Wyprzedziła Katarzynę Strzelczyk o 5:38. Podium uzupełniła Ewelina Malinowska z wynikiem 1:13:09.

Jednak warto podkreślić, że na tym dystansie organizatorzy nie prowadzili żadnej klasyfikacji. W tym wyścigu chodziło o dotarcie do mety. Wygrywali wszyscy, którzy stanęli na starcie i przekroczyli linię mety.

Kolejność nie miała znaczenia, choć oczywiście nie brakowało takich, którym trudno było się powstrzymać.

– Kiedy po rowerze zobaczyłem, że do trzeciego zawodnika mam dwadzieścia pare sekund straty to włączył mi się przycisk – goń go. To było silniejsze ode mnie. Ostatecznie wbiegłem na metę trzecie – żartował Jakub Graczykowski, Rozbiegany Konferansjer 🙂 I my to rozumiemy, ale

I pierwsi debiutanci już na mecie 🙂

Debiutanci już na trasie. Ale była gorąca atmosfera na brzegu Brdy! Uśmiech lekko zabarwiony stresem. Tego było najwięcej.

Jakub Graczykowski w innej niż dotychczas roli 

Pierwsi, w sobotę o godzinie 8, do rywalizacji przystąpią zawodnicy, którzy staną na starcie Decathlon TRYathlon (240 m pływania z nurtem rzeki, 19 km jazdy rowerem i 4,25 km biegu). To specjalny dystans dla debiutantów. Jednym z nich jest Jakub Graczykowski, znany jako Rozbiegany Konferansjer, który dotychczas w Bydgoszczy witał wszystkich na mecie. Zapytaliśmy jak przebiegały przygotowania i czego się boi przed pierwszym startem w triathlonie. 

Jak się czujesz przed debiutem?
Są emocje, myślę dużo o wodzie. Pierwszy raz będę startować w zawodach i pływać w Brdzie. Pół roku temu bałem się wejść do wody podczas imprezy. Teraz zobaczymy. Oby wyjść z wody, a potem będę nadrabiał.

Trener po Twoich pierwszych treningach pływackich mówił, że ciężka droga przed Wami. Ile udało się wypracować?
Psychicznie pokonałem już pewną barierę. Wiem, że dopłynę bez problemu dystans 250 metrów, ale nie skończę pierwszy. Do Michaela Phelbsa jeszcze mi brakuje (śmiech), ale na pewno jest postęp. Te kilkadziesiąt pokonanych kilometrów jest mocno wypracowane.

Jakub Graczykowski

Podobno nie można nazwać tego stylem

Będziesz pływać żabką, czy kraulem?
Nie będzie prezesowskiej żabki, tylko kraul. Chociaż jak ostatnio ktoś to zobaczył, to stwierdził, że nie można nazwać tego stylem (śmiech).

Jak przygotowania biegowe oraz rowerowe?
Bieg był kolejnym wyzwaniem. Jako biegacz ultra musiałem przyśpieszyć i biec na zupełnie innej kadencji. Na nowo musiałem uczyć się szybko biegać. Interwały weszły mocno w nogi, a rower był przyjemnością oraz urozmaiceniem treningu. Uczyłem się też jazdy z przyczepioną lemondką. Z zewnątrz to będzie dobrze wyglądać. Oby nie okazało się, że więcej w tym wszystkim sprzętu niż talentu.

Chcesz powiedzieć, że przejedziesz trasę na leżąco?
Zobaczymy, jako dwumetrowy zawodnik stawiam duży opór powietrza. Jeśli będzie wiać, to nie obawiam się, aby się położyć i jechać w tej pozycji.

Jak czujesz się przed debiutem?
Rewelacyjnie, zwłaszcza że wystartuję w mojej Bydgoszczy. Jak rozpuściłem wici wśród znajomych, czy na profilu Rozbieganego Konferansjera, że będę startować, to wszyscy przyjęli tę wiadomość z entuzjazmem. Pisali w wiadomościach prywatnych oraz w komentarzach, że będą trzymać kciuki i przybijać piątki mocy. Czuję, że jutro będzie ogień.  

Pogoda straszy, a jak będzie jutro?

Dzisiaj wieczorem pogoda nie rozpieszczała tych wszystkich, którzy przyjechali do Bydgoszczy. Grzmiało i padał obfity deszcz. Ale według prognozy jutro ma być dużo lepiej. W godzinach porannych 20 stopni Celsjusza, później trzy stopnie więcej. Prawdopodobieństwo deszczu kilkuprocentowe. Oby to była prawda 🙂 Lekki wiatr. Słońce i chmury. Prawda jest jednak taka, że nic nie jest w stanie popsuć dobrej zabawy triathlonistom, którzy zmierzą się w ten weekend w jednej z czterech rywalizacji, które zaplanowano podczas Enea Bydgoszcz Triathlon.

Tak było dzisiaj w Bydgoszczy, ale jutro ma być ładniej

Dwa razy więcej emocji z Eneą w dwóch edycjach Enea Bydgoszcz Triathlon

Pierwsza tegoroczna edycja Enea Triathlon Bydgoszcz już w dniach 10-11 lipca 2021 roku. Druga na zakończenie wakacji 28-29 sierpnia 2021. W pierwszej edycji udział weźmie 4 500 spragnionych wyzwań triathlonistów. Profesjonaliści i amatorzy oraz kilkuset najmłodszych uczestników startujących w zawodach dla dzieci Enea Tri-Fun. Nowością będzie akcja charytatywna Enei pod nazwą „Twoje waty, Twoja pomoc”. Do udziału w niej zaproszeni są wszyscy, którzy aktywnie spędzają czas biegając, jeżdżąc na rowerze czy ćwicząc na ergometrze. Największą triathlonową imprezę w Polsce od pięciu lat wspiera Enea.

Zmagania odbędą się na czterech dystansach: 1/8 (475 m pływania, 21 km jazdy rowerem i 5,5 km biegu), ¼ (950 m pływania, 42 km jazdy rowerem i 10,8 km biegu), ½ (1900 m pływania, 82 km jazdy rowerem i 22 km biegu) oraz dla debiutantów Decathlon TRYathlon (240 m pływania z nurtem rzeki, 19 km jazdy rowerem i 4,25 km biegu). Oprócz rywalizacji indywidulanej, organizatorzy przygotowali także starty sztafet i drużyn oraz Międzynarodowe Mistrzostwa Lekarzy i Prawników. Po raz drugi w Bydgoszczy zagości również Puchar Świata w Quadrathlonie.

Takie medale czekają na mecie na triathlonistów 🙂

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X