Marta Łagownik druga w Enea IRONMAN 70.3 Gdynia
Głównym punktem triathlonowego święta w Gdyni była rywalizacja PRO na Ironman 70.3. Choć organizatorzy byli zmuszeni do historycznej, ale też trudnej decyzji.
Wszystko z powodu bardzo złych warunków pogodowych. Mimo, że przy brzegu woda nie wyglądała najgorzej, to za falochronem bujało tak, że ratownicy mieli problemy z utrzymaniem się na kajakach. Cztery kilometry pływania w takich warunkach było niebezpieczne, a przecież najważniejsze jest bezpieczeństwo triathlonistów. Dlatego organizatorzy pierwszy raz w historii gdyńskiej imprezy odwołali część pływacką.
Zawodnicy PRO byli wypuszczani co 20 sekund, a amatorzy co pięć sekund.
Wybieranie priorytetów
Złe warunki atmosferyczne determinowały też niektórych zawodników do podejmowania różnych decyzji. Tak było w przypadku Tomka Brembora, który ostatecznie postanowił zrezygnować z wyścigu.
– Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności: wypadek 2 dni temu, stres, przeziębienie, które mnie dopadło, dzisiejszą pogodę i zmianę formuły wyścigu, podjąłem z trenerem trudną decyzję o wycofaniu się ze startu. Za trzy tygodnie startuję w Mistrzostwach Europy ETU na dystansie średnim. Ryzyko startu w tych zawodach było zbyt duże. Jeszcze raz BARDZO dziękuję za wszystkie wspierające wiadomości. Jest mi bardzo przykro. Mam nadzieję, że odbiję to sobie za 3 tygodnie – informował Tomasz Brembor za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Stępniak vs Kastelein
Więc ostatecznie w rywalizacji PRO wystartował m.in.: Kacper Stępniak, który przez wielu był uważany za faworyta tych zawodów.
– Nastawiam się na mocne ściganie, co mam nadzieję, podbije moją formę przed zawodami w Lahti. Chciałbym powalczyć o dobry wynik. Podbuduje to moją pewność siebie przed mistrzostwami w Finlandii – mówił Kacper Stępniak w rozmowie z TriathlonLife.pl na kilka dni przed zawodami.
Jego jednym z głównych rywali był Nick Kastelein.
– Ścigałem się w Gdyni już w 2019 roku i pamiętam te zawody, ponieważ zwyciężył wówczas Jan Frodeno. Atmosfera i doping były wówczas wyjątkowe. Lokalizacja imprezy jest wspaniała, a bieg kończy się w środku miasta, na plaży. Liczę na lepszy wynik niż przed czterema laty i już jestem bardzo podekscytowany niedzielnym występem – powiedział Australijczyk podczas konferencji prasowej.
W rywalizacji kobiet startowała m.in.: Marta Łagownik.
TOP3 dla Łagownik
Marta Łagownik mimo przeciwności pogodowych dobrze zaprezentowała się na etapie kolarskim, meldując się w strefie zmian na trzecim miejscu. Do pierwszej zawodniczki traciła co prawda ponad 8 minut, ale już do drugiej Laury Madsen jedynie 1:24.
Na biegu Łagownik goniła Dunkę, aby wyszarpać drugą pozycję. Ostatecznie udała się jej ta sztuka i wbiegła na metę, z wynikiem 3:42:47, tracąc do Diede Diederiks 5:25.
– Czuję się świetnie, zwłaszcza że pierwszą połowę roweru pojechałam asekuracyjnie. Warunki mocno się popsuły. Miałam szybkę na kasku i nic nie widziałam. Dlatego bałam się zakręcać. Kiedy przestało padać, to złapałam drugi oddech. Cieszę się, że wszystko tak się ułożyło, że mam nowy rekord życiowy na półmaratonie. Jestem szczęśliwa, że u siebie mogłam zająć drugie miejsce – mówiła szczęśliwa Marta Łagownik na mecie, w rozmowie z TriathlonLife.pl.
Trzecie miejsce zajęła Laura Madsen (3:44:19).
TOP5 kobiet PRO
- Diede Diederiks (NED) – 3:37:22
- Marta Łagownik – 3:42:47
- Laura Madsen (DEN) – 3:44:19
- Valentina Dangeli (ITA) – 3:52:36
- Line Borsinsi (DEN) – 3:53:28
Zwycięski Niemiec. Stępniak w TOP10
Najszybciej na mecie zameldował się Wilhelm Hirsch, który atakował z piątej pozycji, którą zajmował po części kolarskiej. Na biegu sukcesywnie wyprzedzał kolejnych rywali, aby ostatecznie wbiec na metę, z czasem 3:15:06. Wyprzedził Strahinję Trakicia o 3:13. Trzeci był Nico Markgraf (3:18:40).
TOP5 mężczyzn PRO
- Wilhelm Hirsch (GER) – 3:15:06
- Strahinja Trakic (SRB) – 3:18:19
- Nico Markgraf (GER) – 3:18:40
- Nicola Duchi (ITA) – 3:18:49
- Christoph Mattner (GER) – 3:18:57
Start Stępniaka
Kacper Stępniak pojawił się na mecie, z wynikiem 3:21:05. To dało Polakowi ósme miejsce.
Rower – 2:02:47
T – 1:21
Bieg – 1:16:57
Finisz – 3:21;05
Przemek Schenk, Marcin Dybuk
foto: Marcin Dybuk, Tomasz Brembor FB, Ironman Poland