Rozmowa

Magda Sudak: Na razie moje starty będą nieprzewidywalne

Zajęła 18 miejsce w wyścigu kobiet elity w ramach Pucharu Europy w Olsztynie. Magda Sudak przyznaje, gdzie zostały popełnione błędy.

Czego dzisiaj zabrakło do pełnego zadowolenia na mecie?
Rower był trudny. Przyznaję, że dziewczyny mocno jechały. Na rowerze popełniłam błąd, nie mogłam dopchać się na sam przód grupy. Odpadłam razem z dwiema Niemkami i to kosztowało mnie miejsce w pierwszej grupie. To trochę boli.

Jak schodziłaś z roweru, myślałem, że pobiegniesz, bo to Twoja mocna strona.
Też tak myślałam (śmiech). Liczyłam na to, że dobrze pobiegnę i będę mogła czuć bieg. Przyznam, że zeszły rok był trudny z moim bieganiem. Czuję, że będzie niepewny w tym sezonie, ponieważ zeszłoroczna kontuzja spowodowała niedostateczną ilość treningu. Dopiero teraz z nowym trenerem docieramy się i szukamy tego, co na mnie działa. Więc myślę, że każdy start będzie nieprzewidywalny. Mam nadzieję, że to będzie bardziej przewidywalne w drugiej połowie sezonu.

Jak Ci się współpracuje z Mateuszem Kaźmierczakiem?
Bardzo dobrze, jestem zadowolona z tej współpracy. Po prostu jest prosta, to jest chyba najważniejsze we wspólnej pracy między zawodnikiem a trenerem.

Co to znaczy prosta?
Pod względem komunikacji, jeśli chodzi o dogadywanie się na treningach, myślę, że to jest ważne. Do tego współpracuję z fizjoterapeutką, która jest blisko z moim trenerem, bo są małżeństwem.

Jakie masz najbliższe starty?
Za dwa tygodnie czeka mnie Rzeszów. Reszta sezonu ciągle jest w planach. Będę czekać na to, co mi powie trener.  

Rozmawiał: Marcin Dybuk
foto:

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X