Rozmowa

Chce zdobyć MP na wszystkich dystansach

Kilka dni temu startował w Czempiniu, walcząc w mistrzostwach Polski w duathlonie. Krzysztof Adrjanowski nie ukrywa, że ma ambitne plany związane z triathlonem.

Kilka dni temu wystartowałeś w Mistrzostwach Polski w duathlonie na dystansie średnim w Czempiniu. Jakie masz odczucia po tym starcie?
Pozostał lekki niedosyt, zwłaszcza że byłem tuż za podium. Zabrakło doświadczenia, które dopiero zbieram.

Z jakim nastawieniem jechałeś do Czempinia?
Jestem człowiekiem pewnym siebie. Więc myślałem  o zwycięstwie, mimo że to był mój debiut w duathlonie. Chciałem, jak każdy zawodnik przed pierwszym  startem sprawdzić to, co udało mi się przygotować przez zimę.

Jak wyglądała sama rywalizacja z Twojej perspektywy, którą skończyłeś na czwartej pozycji open?
Jacek Krawczyk narzucił mocne tempo na pierwszych 10 km, co spowodowało, że zbyt mocno pobiegłem na początku. Jednak jestem zawodnikiem, który lubi rozkręcać się powoli. Po rowerze wbiegłem do strefy zmian na trzeciej pozycji, ale na ostatnich 5 km biegu wyszło na to, że źle rozłożyłem siły. Wtedy najbardziej odczułem brak doświadczenia w duathlonie, bo to był mój debiut na tym dystansie.

Jakie wyciągnąłeś wnioski po tych zawodach?
Wyciągnąłem solidną dawkę doświadczenia .Na każdym starcie zawodnik się czegoś uczy. Same Mistrzostwa Polski przeżywa i pamięta się dosyć długo.

Kiedy planujesz kolejne starty?
Kolejnym startem będą Mistrzostwa Polski na dystansie średnim w Sierakowie. W czerwcu czeka mnie Challange Gdańsk i być może dystans olimpijski na Ironman w Warszawie.

Jakie stawiasz sobie cele sportowe na 2024 rok?
Cel na ten sezon jest prosty, czyli wygrać Mistrzostwo Polski w Sierakowie oraz być w TOP 10 w Challenge Gdańsk. Choć muszę też znaleźć sponsora, aby zdobyć te cele i ułatwić sobie drogę do kolejnych wygranych.

Od kiedy jesteś w triathlonie?
Zacząłem trenować 3 lata temu. W zeszłym sezonie miałem dobre wyniki wygrywając różne zawody, więc od tego roku postanowiłem, że przejdę na zawodowstwo. Właśnie czekam na decyzję w sprawie licencji od Polskiego Związku Triathlonu.

Jak wspominasz debiut w tym sporcie?
Miałem fajny debiut w cyklu Tri Energy w Mrągowie. Wtedy byłem trzeci open, nie mając żadnego pojęcia o ściganiu. Wówczas pierwszy i ostatni raz w strefie zmian sznurowałem  buty.

Pod czyim okiem obecnie trenujesz?
Jestem pod opieką trenerską Czarka Figurskiego, który jest trenerem w kadrze Polski Triathlonu. Mój trener przede wszystkim poukładał mi treningi i z kompletnego chaosu doprowadził mnie do formy, która pozwala mi ścigać się na najwyższym poziomie.

Czym zajmujesz się poza triathlonem?
Jestem instruktorem fitness. Jednak żeby osiągnąć sukces, trzeba poświęcić cały czas na triathlon.

W jaki sposób udaje się Tobie łączyć triathlon z obowiązkami zawodowymi?
Na początku nie było to łatwe. Nie da się trenować na najwyższym poziomie, jednocześnie pracując. Dlatego bardzo ważne jest mieć sponsorów, którzy wesprą w tej drodze albo pomocnych ludzi. Na co dzień w utrzymywaniu wysokiej formy pomaga mi Martyna Rapp Trenerka i Szkoleniowiec fitness. Razem z Martyną tworzymy zgrany team. Potrafimy zarobić pieniądze na starty, wyjazdy oraz inne, ogromne wydatki związane z triathlonem. Bez wsparcia rodziców także nie dałbym sobie rady.

Jakie masz cele sportowe związane z triathlonem?
Nie będę ukrywać, że chciałbym zdobyć mistrzostwo Polski na wszystkich dystansach. Na dystansie olimpijskim, dystansie średnim i pełnym. Znalezienie sponsora, to także ważny cel. Jak to zrealizuję, to zdradzę kolejne plany.

Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X