Enea Ironman 70.3 Gdynia. Zwycięstwo Imogen Simmonds. Ola Jędrzejewska trzecia
Ciekawie było też w rywalizacji kobiet PRO w Gdyni. O dobre wyniki i z mocnymi triathlonistkami zmierzyły się trzy Polki.
Na starcie obok Imogen Simmonds, czy Sary Svensk zameldowały się Aleksandra Jędrzejewska, Ewa Komander oraz Paulina Kotfica, dla której to jest ostatni sezon w wyczynowym triathlonie.
– Decyzja została już podjęta. Pomimo tego sukcesu nie zamierzam jej zmieniać i nie będę już ścigać się wyczynowo. Będę trenować dla siebie. Czekają na mnie moje dzieci i teraz będę miała dla nich więcej czasu – zaznaczała Paulina Kotfica.
Drugi start w sezonie
Za to Ewa Komander przed zawodami w rozmowie z TriathlonLife.pl przyznała, że nadal myśli o starcie na Hawajach, a start w Gdyni jest dla niej dopiero drugim w tym sezonie, bo wcześniej zmagała się z problemami zdrowotnymi.
– Lubię Gdynię, dlatego tutaj jestem i startuję po raz kolejny. Stanę na starcie z jak najlepszym nastawieniem. dopiero zaczynam sezon. Jestem po długiej przerwie spowodowanej kontuzją przez, którą musiałam mieć operację. Bardzo cieszę się, że mogę tu być i stanąć na starcie, przede wszystkim zdrowa. Forma się buduje, a że lubię startować, dlatego tu jestem. Jeśli będzie zdrowie, to na pewno będę walczyć o Konę. To jest moje marzenie. Na razie wszystko jest dobrze. Mam nadzieję, że wrócę do szczytowej formy. Nie poddałam się i dalej ciągnie mnie do triathlonu. Kocham to robić – mówiła Ewa Komander, w rozmowie z TriathlonLife.pl.
Mocna walka na pływaniu
Na etapie pływackim wykreowała się czołowa trójka zawodniczek w składzie: Imogen Simmonds, Caroline Pohle oraz Rosie Weston. Nad czwartą Mają Stage Nielsen miały 2:11 przewagi.
Najlepszą z Polek była Aleksandra Jędrzejewska, która wyszła z wody, z czasem 26:48. To dawało jej piąte miejsce. Szósta była Ewa Komander (27:23). Paulina Kotfica na tym etapie rywalizacji znajdowała się na ósmej pozycji, z wynikiem 27:59.
Prowadzenie Szwajcarki
Z dobrej strony na rowerze pokazała Imogen Simmonds. Podczas etapu kolarskiego wypracowała niecałe cztery minuty przewagi nad Caroline Pohle. Trzecia była Sara Svensk (2:47:46).
Na czwartej pozycji część kolarską skończyła Ewa Komander, która traciła prawie siedem minut do prowadzącej Szwajcarki.
Kontrola sytuacji przez Simmonds
Na biegu Imogen Simmonds biegła własnym tempem i zameldowała się na mecie, z wynikiem 4:07:38.
Wyprzedziła Sarę Svensk o 2:20. Na trzecim miejscu zawody zakończyła Aleksandra Jędrzejewska (4:11:21).
– Jestem szczęśliwa. To jest niesamowite. To dopiero mój drugi start w Polsce, w tym sezonie. Najpiękniejsze jest to, że biegnie się wśród kibiców i wszyscy krzyczą: Ola, Ola – dzieliła się wrażeniami Ola Jędrzejewska, w rozmowie z TriathlonLife.pl.
TOP5 kobiet PRO
- Imogen Simmonds (SUI) – 4:07:38
- Sara Svensk (SWE) – 4:09:58
- Aleksandra Jędrzejewska – 4:11:21
- Caroline Pohle (GER) – 4:12:11
- Maja Stage Nielsen (DEN) – 4:14:31
Komander w TOP10
Ewa Komander wbiegła na metę, z ósmym czasem: 4:24:02. Wrażeniami z wyścigu podzieliła się w rozmowie z TriathlonLife.pl.
– Jestem zadowolona. Pływanie i rower – super, a bieg na rozbieganie. Choć jakby nie patrzeć, to był mój najszybszy bieg w tym sezonie. Jest bardzo dobrze – przyznała Ewa Komander, w rozmowie z TriathlonLife.pl.
Kotfica z DNF
Paulina Kotfica niestety nie dotarła na metę. O powodach poinformowała po zawodach.
– Bardzo dziękuje wszystkim za doping. Niestety od kilku dni miałam infekcje, wiedziałam że będzie ciężko. Podjęłam próbę, ale nie szło od samego początku. Jeszcze raz dziękuje za doping – informowała Paulina Kotfica, za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Przebieg trasy
Przemek Schenk
rozmawiał na miejscu: Marcin Dybuk
foto: Marcin Dybuk, Paulina Kotfica FB