Wiadomości

Zwycięstwo Sawiełajca i Urbańskiej w Enea Bydgoszcz Triathlon pod dachem

12 lutego, 2023

0 1 011

Za nami kolejna odsłona tegorocznej edycji zawodów Enea Bydgoszcz Triathlon w formule indoor.

Tradycyjnie zawodnicy rywalizowali na Astorii Bydgoszcz, na dystansie supersprinterskim.

– 300 m pływania w basenie Astorii

– 10 km jazdy na rowerze stacjonarnym z pomiarem mocy

– 3 km biegu na bulwarach przy Brdzie

Sawiełajc z wysoką formą

Dobrą dyspozycję potwierdził Jakub Sawiełajc, który kilka dni wcześniej wygrał zawody w podobnej formule, ale w Gdyni. Tym razem wbiegł na metę, z czasem 30:28. Wyprzedził Jakuba Rymera o 41 sekund.

– To trzeci start w tej serii, ale pierwszy z normalnego trybu treningowego, na pierwszym byłem tydzień po maratonie, a po drugim świeżo po obozie w Calpe, co dało się odczuć pustką w nogach. Teraz zaliczyłem zdecydowanie lepszy rower, najmocniejszy z dotychczasowych, ale nie oczekuję dobrej formy na tym etapie. Świetna zabawa, ekstra sprawdzenie bieżących możliwości i rewelacyjna atmosfera. Za tydzień liga pływacka na tym samym obiekcie – mówił Jakub Rymer po zawodach, dla TriathlonLife.pl.

Na trzecim miejscu skończył Dominik Kuźmicz (32:11).

TOP5 mężczyzn

Jakub Sawiełajc – 30:28
Jakub Rymer – 31:09
Dominik Kuźmicz – 32:11
Wojciech Gołata – 32:34
Tomasz Kamiński – 32:35

Wygrana Urbańskiej

Wśród kobiet najlepsza okazała się Ewa Urbańska, która skończyła rywalizację, z wynikiem 37:00.

– Jestem bardzo zadowolona z dzisiejszego startu. Solidne jak na mnie tempo na pływaniu, moc 230-240 watów na rowerze i poprawiony bieg w porównaniu do startu w ubiegłym miesiącu pozwoliły uzyskać drugi czas w historii moich startów w triathlonie pod dachem. Po poprzednim starcie byłam lekko przygnębiona tempem i samopoczuciem na biegu, Trener to przeanalizował, pozmieniał mi plan i to zadziałało. Dziś było znacznie lepiej, aczkolwiek wydaje mi się, że jeszcze mam rezerwy w tej dyscyplinie. Poza tym uwielbiam startować w tym cyklu, spotkać się ze znajomymi, porozmawiać pokibicować. Jest to świetnie spędzony czas – opowiadała Ewa Urbańska, dla TriathlonLife.pl.

Na drugim miejscu skończyła Agata Woźniakowska (39:09). Trzecia była Anna Michalak, z wynikiem 40:46.

– Dzisiejszy start w triathlonie pod dachem był moim trzecim i mogę śmiało powiedzieć, że za każdym razem atmosfera jest rewelacyjna! Pomimo niełatwych warunków na samym bieganiu, które odbywa się na zewnątrz, było super. Adrenalina spowodowała, ze nawet nie było czuć tego wiatru ukrywającego głowy. Jazda na rowerze stacjonarnym to świetna alternatywa dla osób, które nie maja trenażera, a chcą sprawdzić formę przed wiosną, a batony mocy chyba z każdym startem są coraz smaczniejsze – mówiła Marta Turek, dla TriathlonLife.pl, która skończyła na czwartym miejscu.