Wilku drugi w IRONMAN Frankfurt! Wywalczył slota na Hawaje!

Najpierw wygrał w Warszawie, a teraz został wicemistrzem Europy na pełnym dystansie. Robert Wilkowiecki w znakomitym stylu wywalczył slota na Hawaje.
Po ostatnich sukcesach popularnego „Wilka”, czyli wygranej w Ironman 70.3 Warszawa i nowym rekordzie Polski – 3:38:43, apetyt na doskonałe wyniki tylko rósł. Dla reprezentanta Polski znakomity start w Warszawie był dodatkowym kopem motywacyjnym przed ważnymi zawodami we Frankfurcie.
– Czuję się świetnie. Wszystko idzie zgodnie z planem, myślę że po zakończonych sukcesem zawodach w Warszawie jestem w jeszcze wyższej formie. Regeneracja po wyścigu przebiegła błyskawicznie, praktycznie już na drugi dzień byłem w stanie wrócić do normalnych treningów, co pokazuje, że ten start nie kosztował mnie tyle sił, ile można byłoby przypuszczać. Dla mnie to świetny prognostyk, w niedzielę walczymy nie tylko o mistrzostwo Europy Ironman, ale także o kwalifikację na mistrzostwa świata. Zapowiada się gorący i emocjonujący wyścig! – twierdził Robert Wilkowiecki.
Reprezentant Polski we Frankfurcie miał mocnych konkurentów. Warto wymienić takich zawodników jak m.in.: Patrik NIlsson, Kristian Hogenhaug, Rasmus Svenningsson, Pieter Heemeryck, czy Nils Frommhold.
Przebieg mistrzowskiej trasy



Wilku mocny na pływaniu
Robert Wilkowiecki pokazał moc na pływaniu, wychodząc z wody, z czasem 46:07. To dawało Polakowi wysokie czwarte miejsce. Do prowadzącego Łukasza Wójta tracił zaledwie sześć sekund. Szybka strefa T1 i ruszył na rowerze na pierwszym miejscu, choć oczywiście na tym etapie rywalizacji nie miało to większego znaczenia.
Walka na rowerze
Do pewnego momentu na trasie kolarskiej Robert Wilkowiecki utrzymywał się w czołówce. Jechał na trzecim miejscu do około 35 kilometra. Potem po 47 km na szóstym miejscu, a jego strata do prowadzącego zawodnika wynosiła już 3:28. Niestety, na kolejnych kilometrach Wilka wyprzedzali kolejni rywale.
Po 73 kilometrach trasy kolarskiej Wilkowiecki plasował się na 16 miejscu, choć straty do najbliższych zawodników były minimalne. To pomogło Polakowi w awansie o kolejne pozycje. Na kontrolnym pomiarze po 114,9 km jechał na dziesiątej pozycji w kilkuosobowej grupie.
Ostatecznie etap kolarski Wilkowiecki zakończył na siódmej pozycji, z czasem 5:12:00. Do trzeciego zawodnika tracił zaledwie siedem sekund.
Świetny bieg Roberta Wilkowieckiego
Polak na początku trasy biegowej spadł na 10 miejsce, ale mógł liczyć na wsparcie i wskazówki trenera, Filipa Szołowskiego.
– Biegnij swoje, biegnij swoje. Jeszcze nie przyśpieszaj – krzyczał Szołowski do zawodnika, przekazując cenne rady na trasie.
Od Wilka bił spokój podczas wyścigu. Już po kolejnych dwóch kilometrach przesunął się o cztery pozycje. Po półmaratonie Wilkowiecki znajdował się na trzecim miejscu, ale strata do prowadzącego Francuza, Denisa Chevrota wynosiła zaledwie 43 sekundy. Na kolejnych kilometrach wyprzedził Schustera i biegł na drugim miejscu.
Na reszcie trasy Robert Wilkowiecki nie dał się dogonić rywalom, a sam nie zbliżył się już do Francuza. Tym samym wbiegł na drugim miejscu, ze znakomitym czasem 7:56:32. Stracił do Denisa Chevrota 3:38. Warto przypomnieć, że obaj są zwycięzcami Ironman 70.3 Warszawa, bo reprezentant Francji wygrał ten wyścig w zeszłym roku.

Na trzecim miejscu zawody zakończył Clement Mignon (7:58:43).
TOP5 mężczyzn PRO
- Denis Chevrot (FRA) – 7:52:54
- Robert Wilkowiecki – 7:56:32
- Clement Mignon (FRA) – 7:58:43
- Paul Schuster (GER) – 7:59:12
- Kristian Hogenhaug (DEN) – 8:03:37
Liczby Wilka
pływanie: 46:07 / T1: 2:57 / rower: 4:22:58 / T2: 2:34 / bieg: 2:41:59 / finisz: 7:56:32





Więcej informacji o rywalizacji kobiet i AG wkrótce.
Przemek Schenk
foto: materiały prasowe