Marcin Stanglewicz: Start w Portugalii najlepszy w sezonie
W Portugalii zajął 30 miejsce. Jest zadowolony ze startu. Jednak to nie koniec sezonu. Obecnie Marcin Stanglewicz szykuje się na Puchar Europy w Barcelonie.
Jakie masz odczucia po starcie w Portugalii?
Myślę, że to był bardzo solidny start, zdecydowanie najlepszy w tym sezonie.
Zająłeś 30 miejsce z czasem 53:21. Czy jesteś zadowolony z tego wyniku?
Tak jest 53:21 na kresce, z tego co, się nie mylę, to miałem 2:12 straty do zwycięzcy v-ce mistrza świata z tego roku. Dużo? Mało? Nie wiem. To 30 miejsce daje już jakieś punkty do rankingu.
Jaka była Twoja taktyka na ten wyścig?
Nie było specjalnej taktyki. Staram się zawsze dawać z siebie jak najwięcej od początku do końca, ale już podczas etapu kolarskiego kreowały się jakieś grupy. Wiadomo, że jeśli chciałem walczyć o rozsądne lokaty, trzeba było znaleźć się w pierwszej grupie pościgowej (4 osoby prowadziły od początku wyścigu). Na rowerze czułem się bardzo fajnie. Etap kolarski przejechany ze średnią mocą 320 watt i prędkością 44km/h.
Jak przebiegał start?
Na wyścigu najbardziej szkoda mi zjazdu do strefy zmian. Jechaliśmy bardzo dużą grupą, a strefa była bardzo wąska. Nie udało mi się przebić na sam przód. Byłem gdzieś w połowie naszej grupy, czyli jakieś 20/25” za pierwszymi osobami z grupy.
Zobacz też:
Julita Tomaszewska: Kona nie jest marzeniem bo…
Zwracałeś uwagę na konkurentów m.in.: Vasco Vilacę, czy skupiałeś się na sobie?
Raczej starałem się koncentrować na swoim wyścigu. Szczególnie, że trasa kolarska była bardzo niebezpieczna i wąska, a nasza grupa była duża.
W poprzedniej rozmowie wspominałeś, że z każdym startem czujesz się coraz lepiej. Czy w Portugalii było podobnie?
Dokładnie, z każdym startem czuję się coraz lepiej i tutaj było tak samo. Zdecydowanie najlepiej w całym sezonie.
Twoim kolejnym startem będzie Barcelona. Jaki masz plan przygotowawczy do tych zawodów?
Myślę, że w pierwsze 2/3 dni to będą dłuższe treningi tlenowe. Później zobaczymy, jak będę się czuć. Myślę, że w tak krótkim okresie czasu już zbyt wiele nie udoskonalę, a jedynie postaram się nic nie zepsuć.
Jakie masz założenia oraz oczekiwania dotyczące tego startu?
Nigdy nic nie oczekuję przed startami. Chciałbym zrobić jak najlepszy wyścig i tyle.
Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: materiały prasowe