Udana inauguracja w Lublinie
Pogoda była dziś łaskawa dla triathlonistów startujących w Lublinie podczas zawodów inaugurujących kolejny sezon cyklu Triathlon Energy.
Miało być deszczowo i burzowo, ale ostatecznie wszystko przeszło bokiem i jedynie w pływaniu wysokie fale były utrudnieniem dla zawodników. Mimo tego nie brakowało walki na trasie. Triathloniści rywalizowali na 1/4IM oraz 1/8IM.
Zwycięski Polski i dziennikarka Polsatu
Jako pierwsi w wodzie pojawili się uczestnicy krótszego dystansu, a więc 1/8IM. Od początku mocno ruszył Mateusz Polski z UKS G-8 Bielany. Tuż za nim z wody wyszedł Oliwier Szczekala (Triathlon Lublin Team). Reszta zawodników miała już blisko dwie minuty straty.
Etap rowerowy to popis Mateusza Tkaczyka z Puław, który jako jedyny zawodnik pojechał tę cześć poniżej 33 minut (32:28) i dzięki temu awansował na drugie miejsce z zaledwie 40 sekundami straty do Polskiego (po pływaniu Tkaczyk był ósmy).
Na etapie biegowym najszybsi byli Polski i Szczekala (obaj poniżej 18 minut na dystansie 5,27 km) i to oni finiszowali na dwóch pierwszych miejscach). Tkaczyk wbiegł na trzeciej pozycji.
TOP5 mężczyzn 1/8IM
- Mateusz Polski – 1:01:18
- Oliwier Szczekala – 1:03:00
- Mateusz Tkaczyk – 1:03:36
- Artur Antoniuk – 1:04:52
- Marcin Kępka – 1:05:47
U pań pierwsza w T1 zameldowała się Marta Gil (Lubelska Grupa Triathlonu), ale panie były bardzo blisko siebie. Siódma po pływaniu Karolina Filipkowska (znana doskonale prezenterka Polsatu) traciła do liderki zaledwie 1:20 min. Jednak to ją nie załamało i pokazała moc na rowerze. Nie tylko odrobiła stratę, ale zbudowała przewagę ponad dwóch minut nad resztą rywalek. Ostatecznie udało się jej utrzymać prowadzenie do mety, którą przekroczyła z czasem 1:18:58.
Prezenterka Polsatu nie mogła uwierzyć w zwycięstwo po zawodach.
– Cały czas myślałam, że jestem druga. Widziałam przede mną dziewczynę w niebieskim stroju i próbowałam ją dogonić. Dlatego dobiegając do mety, myślałam, że wbiegam druga na metę. A tu okazało się, że była za mną – opowiadała Karolina Filipkowska na gorąco na finiszu.
TOP5 kobiet
- Karolina Filipkowska – 1:18:58
- Anna Golba – 1:22:41
- Barbara Skaczkowska – 1:24:15
- Larysa Liberka – 1:25:16
- Ewa Tarnowska – 1:28:42
Mocny Młodzikowski
Na dłuższym dystansie emocji aż tak dużo nie było. Największe, w tym momentami lekki strach, przyniósł etap pływacki, a dokładnie wysokie fale, o których wspominali wszyscy zawodnicy.
Z wody pierwszy wyszedł Paweł Młodzikowski z Adamowa, cztery sekundy przed Jackiem Kluźniakiem.
– Zaskoczyło mnie trochę pływanie, bo fale były ogromne i trzeba było mocno się skupić, by złapać orientację. Mimo tego udało się w drugiej części dystansu opanować i wyprzedzić rywali – opowiadał później Młodzikowski.
Dwa kolejne etapy to jego show. Na rowerze powiększał przewagę z każdym kilometrem, a na bieganiu tylko postawił kropkę nad i wygrywając ostatecznie z ponad 12-minutową przewagą.
– Rower zgodnie z oczekiwaniami. Chciałbym utrzymać taką wysoką formę. Trasa w Lublinie jest super. Delikatnie wzniesienia, ale generalnie osłonięta od wiatru – oceniał Paweł Młodzikowski.
TOP5 mężczyzn
- Paweł Młodzikowski – 2:00:24
- Jacek Kluźniak – 2:12:35
- Tomasz Stróżak – 2:14:42
- Marcin Krzemiński – 2:19:00
- Paweł Gołąbek – 2:19:06
Zwycięska Pitura
Wśród Pań od początku do końca rywalizację kontrolowała lublinianka Eliza Pitura, która rywalizowała z jedną rywalką. Ostatecznie wbiegła na metę z czasem 2:35:58. Na mecie zjawiła się też Roksana Orzyszek (2:47:39).
– Szczerze mówiąc, liczyłam na to, że wygram. Dużo na starcie nas nie było. Pływanie to była dla mnie jedna wielka tragedia. Walczyłam z falami, ale ku mojemu zdziwieniu przyjęłam to na spokojnie, bez żadnej paniki. Stwierdziłam, że muszę to przetrwać i robić swoje. Etap rowerowy kontrolowałam, powiększając przewagę, tak by na biegu skupić się na ukończeniu na pierwszym miejscu – opowiadała Eliza Pitura na mecie.
Kolejne zawody z cyklu Triathlon Energy są zaplanowane na 28 lipca w Gniewinie.
Przemek Schenk/materiały prasowe
fot. Bartłomiej Zborowski