Rozmowa

Bugdoł: W Denver są świetne warunki treningowe

W zeszłym sezonie zdobyła m.in.: MP na długim dystansie w Malborku. Obecnie Ewa Bugdoł szlifuje formę w USA przed kolejnym rokiem startowym.

Ze względu na ten odmienny 2020 rok, nad czym się skupiałaś podczas tych minionych 12 miesięcy?
Poświęciłam więcej czasu moim zawodnikom. Nie mogę narzekać, bo udało mi się zorganizować dwa obozy sportowe, a także pozyskałam kilku nowych podopiecznych pomimo trwającej pandemii i niesprzyjających warunków do uprawiania sportu. Pod względem sportowym ze względu na odwołanie głównych zaplanowanych przeze mnie w kalendarzu imprez sportowych: MŚ w Almere, Pucharu Świata w Chinach, czy zawodów triathlonowych w Mińsku, udało mi się wystartować jedynie w trzech polskich  imprezach triathlonowych. Jedną z nich były MP na dystansie Ironman w Malborku, gdzie wygrałam i zdobyłam mistrzostwo Polski. Dodatkowo w rankingu światowym na dystansie długim Federacji ITU od 2019 utrzymuje się na pozycji liderki. Z tego naprawdę jestem dumna.

Jak odnalazłaś się w tym dziwnym czasie jako trenerka?
Bycie trenerką jest bardzo trudnym zadaniem, szczególnie kiedy w trenowaniu ludzi stawia się przede wszystkim na jakość, poświęcając dużo czasu i skupienia każdemu z osobna.  Dlatego chcę mieć nieliczną (wyselekcjonowaną) grupę podopiecznych. W tym roku także planuję zorganizowanie obozy/warsztaty sportowe dla osób, które chciałyby spróbować sił w triathlonie, jak też ludzi, którzy siedzą już w tym sporcie, żeby wspólnie potrenować. Chciałabym przekazać uczestnikom jak najwięcej wiedzy co do treningu, regeneracji, startów, diety w triathlonie oraz w poprawie techniki pływania, jazdy rowerem i biegania – wszystko na bazie własnego praktycznego doświadczania, które wynosi prawie 20 lat.

Jak przebiegają treningi do sezonu 2021?
Aktualnie przebywam w Denver w Colorado, gdzie przygotowuję się do sezonu startowego. Tutaj są wymarzone warunki do treningu. Mogę spokojnie trenować na zewnątrz wszystkie dyscypliny. Denver jest położone na wysokości 1800 m n.p.m. To wpływa pozytywnie na moją wydolność. Temperatury są znacznie korzystniejsze niż w czasie aktualnej polskiej zimy. Mam też dostęp do basenu, siłowni. Wcześniej musiałam się umawiać na konkretną godzinę na trening pływacki, ale aktualnie Denver weszło do zielonej strefy w odniesieniu do Covid i można już spokojnie chodzić na basen o każdej porze dnia, ale z uwzględnieniem maksymalnie dwóch osób na torze. Na siłowni trzeba ćwiczyć cały czas w maseczce i to jest bardzo uciążliwe. 

Masz już ułożone plany w głowie na 2021 rok?
Niestety, na razie jest trudno planować starty z dużym wyprzedzeniem z powodu trwającej pandemii. Chciałabym, jeśli w ogóle się odbędą, wystartować w kilku imprezach w Polsce (np. federacji IRONMAN, czy powracającej na nasz rodzimy rynek Challange Family), a także w mistrzostwach Polski. We wrześniu są zaplanowane MŚ ITU na dystansie długim w Almere, na których też chciałabym wystąpić, jeżeli wszystko dojdzie do skutku.

Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: materiały prywatne

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X