Rozmowa

Kamil Kulik: Cała rodzina trenuje triathlon

#TRInujeboLUBIE Mocno polubił triathlon. Widok trenującej rodziny tylko go dopinguje do aktywności. Do tego dochodzi trener, który zadbał o to, żeby Kamil Kulik mógł, chociaż sprawdzić się na testach.

Dlaczego trenujesz pomimo koronawirusa?
Trenuję triathlon, bo naprawdę mocno polubiłem ten sport. Stało się to dla mnie rzeczą, od której naprawdę ciężko byłoby się odzwyczaić. Czynnikiem, który niewątpliwie pomógł w czasie pandemii, jest fakt, że cała rodzina trenuje triathlon. Każdy cały czas coś robił. Więc myślę, że za długo nie wytrzymałbym z myślą, że tylko ja siedzę bezczynnie i nic nie robię. Cały czas wierzyłem i dalej wierzę, że odbędą się w tym sezonie jakieś zawody. Dlatego  robiłem swoje z myślą o tym roku, jak i o następnych sezonach startowych, których mam nadzieję, będzie jeszcze sporo.

Co robisz w przypadku problemów z mobilizacją?
Szczerze to nie odczułem jakiś większych problemów, czy spadków motywacji. Wiadomo, na początku po ogłoszeniu wszelkich restrykcji był smutek i przygnębienie, bo wypadły już trzy obozy i wiele zawodów, które powinny mieć miejsce, ale tak miał każdy. Więc trzeba było się z tym po prostu pogodzić i robić swoje. O odpowiednią mobilizację zadbał również mój trener Jakub Czaja, który widząc, że na oficjalne zawody będzie trzeba poczekać,  zorganizował nam testy biegowe, czy triathlonowe.

Za co lubisz triathlon?
Lubię go za to, że jest naprawdę wymagającą i ciekawą dyscypliną. Trenowanie samego biegania czy kolarstwa, byłoby dla mnie trochę nudne. W triathlonie tego nie ma. Tyle jest  różnych rzeczy, nad którymi trzeba pracować, że nie ma szans, żeby ktoś był tym znudzony. Trzeba być bardzo mocnym we wszystkich płaszczyznach, by móc rywalizować na wysokim poziomie.

Rozmawiał: Przemysław Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X