Wiadomości

Triathlon Sokoła. Przetarcie przed mistrzostwami Polski

Już w ten weekend na dystansie sprinterskim będą rywalizować zawodnicy w ramach trzeciej edycji Triathlonu Sokoła. Na starcie pojawią się między inny Jakub Woźniak, czy Jacek Tyczyński.

– Nastawienie mam mega pozytywne. Już nie możemy doczekać się soboty. Wypełniliśmy listy startowe na dwa dni zawodów. Łącznie wystartuje 260 osób – mówił w rozmowie z TriathlonLife.pl, organizator Łukasz Kołodziej. – Więc uśmiech sam pojawia się na twarzy. Dodatkowo jak widzisz na liście zawodników PRO jak Jacek Tyczyński, Kuba Woźniak, czy Maciej Brzyski, to tylko cieszyć się, że zobaczymy na własnym podwórku pięknie ściganie.

Zawody odbędą się na dystansie sprinterskim, ale w grupach po 130 osób i dzień po dniu. Co powiedzieli sami bohaterowie weekendowych zawodów?

Pierwszy cel

– Triathlon Sokoła jest moim pierwszym celem i pokaże, co będzie dalej. Być może w sierpniu pojadę na mistrzostwa Polski lub na inne zawody – rozważał Maciej Brzyski w rozmowie z TriathlonLife.pl, który wystartuje w sobotę. – Nie ukrywam, że jestem po kontuzji kręgosłupa. Więc potrzebuję kilku startów na przetarcie i złapanie rytmu. Chcę też sprawdzić własne zdrowie i czy jestem w stanie rywalizować na dłuższych dystansach – dodawał Brzyski.

brzyski

Treningowy start przed MP

– Start w Triathlonie Sokoła traktuję treningowo. To ma być dla mnie przetarcie przed mistrzostwami Polski. Jednocześnie będę mogła spróbować czegoś nowego, ponieważ pierwszy raz mam okazję wystartować w zawodach w konwencji bez draftingu – mówi przed zawodami Natalia Zych, która wystartuje w sobotę. – Nie nastawiam się na bardzo dobry wynik, bo czuję niemałe zmęczenie po ostatnich tygodniach treningów. Jednak nie ukrywam, że mimo wszystko chcę powalczyć o jak najlepszy rezultat. Na treningach czuję się dobrze.  Więc liczę, że będzie podobnie na zawodach. Po ostatnim starcie w Garwolinie skupiłam się przede wszystkim na przejściu z roweru na bieg. W Sokołowie będę mogła sprawdzić, czy te treningi przyniosły oczekiwane efekty. Sobotni start będzie dla mnie ostatnim tak mocnym akcentem przed mistrzostwami Polski. Ostatni tydzień przed Rawą przede wszystkim poświęcę na regenerację – kończy Zych.

Zych triathlon

Celuję w zwycięstwo

– Kilka dni to zdecydowanie niewiele czasu na spektakularne zmiany. Wykorzystałem ten okres na trening w dobrych warunkach. Sporo popływałem, bo basen jest w hotelu – opowiada Jacek Tyczyński, który wystartuje w niedziele. – Pojeździłem po górach i zaliczyłem kilka treningów biegowych we wspaniałych okolicznościach, jakie dają okolice Szklarskiej. Forma wydaje się zwyżkować. Tak naprawdę będą to pierwsze zawody w tym sezonie przeprowadzone w normalnych okolicznościach. Natomiast nie oczekuję też zbyt wiele. To będzie tzw. start „z treningu”. Oczywiście dam z siebie 100 procent, ale w trakcie tygodnia będę wykonywać standardowe obciążenia treningowe, bez specjalnego odpuszczania. Jeśli chodzi o założenia startowe, to chcę zaliczyć mocny, równy wyścig w każdej dyscyplinie. Mam pewne cyfry z tyłu głowy, które może się sprawdzą. Forma w każdej dyscyplinie powinna iść w górę i nawet bez specjalnego taperingu powinno być nieźle. Celem jest zwycięstwo. Dla mnie dość częste startowanie teraz jest też istotne samo w sobie. Odpowiedni rytm startowy, kontakt ze specyfiką dyscypliny i rutyną oraz atmosferą około startową są ważne. To ma być trampolina do wysokiej dyspozycji w kolejnych miesiącach – kończy Tyczyński.

tyczyński

Nie odpuszczę

– Triathlon Sokoła jest dla mnie startem treningowo-kontrolnym, który zrealizuję na koniec  trzytygodniowego mezocyklu objętościowego. Na pewno nie będę w optymalnej formie, ale nastawienie jest dobre, bo to jak wyglądają ostatnio treningi, napawa optymizmem – wyjaśnia Jakub Woźniak, który weźmie też udział w niedzielnej rywalizacji. – Z tego, co wiem, będzie na starcie kilka mocnych osób m.in Jakub Jasiński czy Jacek Tyczyński. Więc rywalizacja zapowiada się bardzo ciekawie. Mimo że to jest dla mnie start C i znajduje się na początku nowego makrocyklu, gdzie objętość tygodniowa sięga 30 godzin, to na pewno nie odpuszczę i powalczę do samego końca – kończy Jakub Woźniak.

woźniak

Startowy powrót z wakacji

– Motywacja przed startem jest bardzo duża. To będą moje pierwsze zawody w tym sezonie. Głównym założeniem jest walka od startu do mety – zapowiada Jan Popławski. – Na takim dystansie nie ma co za bardzo kalkulować. Triathlon Sokoła traktuję jako przetarcie przed 1/2 w Tower Triathlon, który odbędzie się za tydzień. Co do samego startu, obawiam się jedynie,  czy zdążę wrócić na właściwe obroty, ponieważ dopiero co wróciłem z wakacji – obawia się Popławski.

Przemysław Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X