Ania Halska wraca do gry
#TRInujeboLUBIE Przeszła ciężką infekcję wirusową. Okres pandemii pomógł jej w spokojnym dojściu do formy. Ania Halska szykuję dobrą dyspozycję na jesień.
Dlaczego trenujesz pomimo koronawirusa?
Dla mnie pandemia tylko oddaliła określone wcześniej cele. Zbiegło się to z moją chorobą i nie ukrywam, że było mi bardzo na rękę. Miałam dodatkowe dwa miesiące na dojście do zdrowia po ciężkiej infekcji wirusowej, która zupełnie wyłączyła mnie z treningu w momencie najcięższych treningów w okresie przygotowawczym.
Co robisz w przypadku problemów z mobilizacją?
Nie mam problemów z mobilizacją, ponieważ nie mam żadnego napięcia związanego z grafikiem startów. Szykuję się na jesień i stopniowo wracam do gry. W takiej sytuacji każdy dobrze wykonany akcent napędza mnie do wykonania kolejnego, mocniejszego. Czas przymusowego zamknięcia wykorzystałam przyjemnie na trenażerze w domu.
Za co lubisz triathlon?
Za styl życia, który nadaje ten sport. Nie ma w nim czasu na… marnowanie czasu. Za to, że uczy pokory i tego, żeby nie poddawać się, kiedy nie zawsze idzie, jak po maśle.
A Ty dlaczego trenujesz? Podziel się z TriathlonLife.pl swoją motywacją
Rozmawiał: Przemysław Schenk
foto: materiały prywatne