Rozmowa

Karol Janicki: Planem była dobra zabawa

Wygrał w Malborku na 1/8IM. Mimo traktowania tego startu na luzie, Karol Janicki wie, co poprawić.

Czy opadły już emocje po wygranej w Malborku na 1/8IM?
Tak, myślami jestem już przy ostatnim weekendzie, w którym mam zaplanowane jeszcze dwa starty.

Gdzie?
W Radkowie oraz Bojanowie.

W ostatnich startach najczęściej zajmowałeś trzecie miejsce. Tak było m.in.: w Białymstoku, czy Gdyni. Jak to wpływało mentalnie przed kolejnymi zawodami?
Nie miało to na mnie żadnego wpływu. Traktowałem to z przymrużeniem oka i humorem. Polubiłem trójkę, ale mimo to mam nadal ambicje, żeby stanąć jeszcze na najwyższym miejscu podium.

Jaki miałeś plan oraz nastawienie przed zawodami w Malborku?
Był to start całkowicie na luzie. Chciałem zawsze wystartować w tak fantastycznym, klimatycznym i historycznym miejscu. Plan by prosty – dobra zabawa.

Jak przebiegała sama rywalizacja?
Start odbywał się w formule rolling start. Dlatego do końca nie byłem pewny, jaką mam przewagę, którą wypracowałem po etapie pływackim. Na rowerze jechałem bardzo równo cały dystans, wiedząc o dużej przewadze. Nie musiałem spinać się bardzo na biegu. Na metę wbiegłem z dość sporą przewagą. Wszystko na spokojnie.

Z której części wyścigu jesteś najbardziej zadowolony?
Zdecydowanie rower.

Czy pojawiały się jakieś problemy na trasie?
Biegowo czułem zmęczenie, po za tym wszystko szło dobrze.

Jakie wyciągnąłeś wnioski po tych zawodach?
Widzę, co jest do poprawy, szczególnie bieg. Zawsze jest coś do ugrania na elementach technicznych, takich jak wsiadanie na rower, czy strefy zmian.

 

Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: materiały prywatne

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X