Katrina Matthews: Puchar Collinsa był wspaniałym wydarzeniem

Wygrała szósty wyścig w ramach Pucharu Collinsa. Katrina Mattherw nie kryła zadowolenia po zawodach.

Jak się czujesz po Pucharze Collinsa?
To było wspaniałe wydarzenie. Czuję inspirację od kolegów z zespołu i motywację do udoskonalania umiejętności.

Jak oceniasz organizację The Collins Cup?
Uważam, że to były świetnie zorganizowane zawody, ale oczywiście były rzeczy, które można by poprawić. Zespoły zostały wybrane dość późno. To utrudniało logistykę przed wyścigiem.

 

Czy taka formuła rywalizacji drużynowej Ci odpowiadała?
Było dłuższe pływanie i krótszy rower i bieg, co działało na moją niekorzyść. Więc to nie był dla mnie idealny format. Wyścigi były zaplanowane co 10 minut. Myślę, że to dobrze działało. Ścigaliśmy się samotnie, ale mam nadzieję, oglądało ciekawie.

Jak oceniasz sam start?
Brakowało mi w tym sezonie treningu pływackiego na wodach otwartych. Myślę, że to było widoczne podczas tego startu.

Jaki miałeś plan na rower?
Żadnego, przy tak płaskiej i bardzo specyficznej trasie chodziło o utrzymanie stałej prędkości. Przedni wiatr oznaczał, że trzeba było się trochę pochylić i wcisnąć trochę mocniej, aby utrzymać moc. Złapałem drugą pozycję po 10 km, ale nie widziałam prowadzącej zawodniczki, co mnie trochę demotywowało. 

Jak szło na biegu?
Przez ostatnie kilka miesięcy miałam problemy z Achillesem. Więc nie byłam pewna, czy mogę szybko biec. O dziwo czułam się świetnie. Udało się utrzymać dobre tempo. 

Jakie są Twoje wnioski po zawodach?
Fantastyczne wydarzenie, którego miałam okazję być częścią. Sam start jest dobrym punktem odniesienia do dalszego rozwoju.

Jak oceniasz pierwszą część sezonu?
Jestem bardzo zadowolona z mojego sezonu. Ścigałem się w dwóch Ironmanach, gdzie zajęłam pierwsze i drugie miejsce. Jestem na liście startowej na Mistrzostwach Świata IM 70.3. Chcę się ścigać jak najlepiej i zobaczyć, jak uda mi się zakończyć sezon.

Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: PTO