Wiadomości

24 godziny, przez które cierpieliśmy

Awaria serwera, która nie pozwoliła nam pracować! Ale już wracamy do gry.

Drodzy Triathloniści przez ostatnie 24 godziny zmagaliśmy się z poważną awarią serwera. Nie wiemy na ten moment co było przyczyną zaistniałem sytuacji. Straciliśmy efekty pracy ostatnich 48 godzin. To co uda nam się przywrócić, przywrócimy. Niestety, nie wszystko odzyskamy. Z jednej strony, to tylko dwa dni naszej pracy, z drugiej szkoda i tego.

Dlatego też jesteśmy zmuszeni skasować z naszego Facebooka, kilka wpisów, bo w tej chwili, klikając teksty, otrzymujecie informację, że takowego nie ma. Bo nie ma. Udało nam się przywrócić portal, taki jaki był 48 godzin temu.

Dziękujemy za informacje, które przesyłaliście do nas, że strona nie działa. Dziękujemy także za troskę i dobre słowa. Mamy nadzieję, że w najbliższym czasie nie będziemy musieli się borykać z podobnymi problemami i wszystko będzie działało jak należy.

Marcin Dybuk
redaktor naczelny

Na zdjęciu ja. Dla zwrócenia uwagi 🙂

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

3 komentarze

  1. To dobrze, juz sie balem ze to #team karas sabotuje gdyż boi się opinii środowiska triathlonowe go na temat swoich chaniebnych czynow

    1. Haha, mnie też przez moment takie brzydkie przypuszczenie przeszło przez głowę.

      Tak przy okazji: jest dwóch Karasi w triathlonie: drugi to Sebastian – ten o 100km przez Bałtyk i on ma osobny #teamkaraś. Piszę, bo parę znajomych mi osób mniej kumatych w triathlonie ich nie rozróżnia, a przy obecnej polaryzacji środowiska z powodu pyskówki Robert-Adrian może się przypadkiem dostać temu drugiemu teamowi

      1. A no właśnie cenna uwaga, niepotrzebnie sie może dostać, bo ten drugi chyba mniej hamowaty i aż dziw bierze, że jeden nie potrafi sie zachować i ludzi obraża, a drugi porządny facet. niech sie brata radzi nastepnym razem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X