Rozmowa

Paulina Klimas: Ten sezon jest najdziwniejszy

Kilka dni temu powróciła ze Szklarskiej Poręby, gdzie trenowała m.in.: z Agnieszką Jerzyk, czy Roksaną Słupek. Udało się zrealizować wszystkie założenia. Paulina Klimas jest pozytywnie nastawiona przed MP w Rawie Mazowieckiej.

Kilka dni temu wróciłaś z obozu w Szklarskiej Porębie. Jak było?
Tak, w sobotę zakończyłyśmy obóz w Szklarskiej Porębie, gdzie przygotowywałyśmy się do mistrzostw Polski, dzięki Wojsku Polskiemu, za co bardzo dziękuję. Wszystko przebiegło pomyślnie. Udało się zrealizować wszystkie jednostki treningowe. Atmosfera była fantastyczna, a pogoda trochę gorsza.

Jak przebiegały treningi?
Pomyślnie. To, co trener Mateusz Kaźmierczak założył, udało się zrealizować. W Szklarskiej Porębie jest bardzo dobry dostęp do basenu. Dzięki temu można było wrócić do prędkości pływackich sprzed czasów zamknięcia basenów.

Z kim miałaś okazję trenować?
Na obozie trenowałyśmy wspólnie z Agnieszką Jerzyk, Roksaną Słupek i Mateuszem Rakiem.  Dodatkowo na kilka dni wpadła Asia Sołtysiak. Trochę nas było, ale tak naprawdę tylko kilka jednostek udało się wspólnie zrealizować, ponieważ każdy trenował według własnego planu.

W jaki sposób motywowaliście się oraz wspieraliście podczas treningów?
Obciążenia na obozie były bardzo duże. Dlatego wiadomo, że często motywacja spadała przez zmęczenie, ale atmosfera była wymarzona. Każda zawsze którąś zmotywowała do pracy. Dodatkowo nad moją motywacją czuwał trener, który nie pozwalał na chwilę przeciętności.

klimas

Zobacz też:

Marcin Waniewski: Pięciu z apetytem na medale w naszej AG

Jak spędzałaś czas wolny między treningami?
W czasie wolnym starałam się jak najwięcej odpoczywać. Było dużo roboty do zrobienia.  Dlatego każda drzemka była na wagę złota. Wieczorami często spotykaliśmy się w grupie na wspólnych pogaduchach.

Z jakim nastawieniem wystartujesz w MP w Rawie Mazowieckiej?
Wiem, że wykonałam kawał dobrej roboty. Dlatego jestem pozytywnie nastawiona przed ściganiem. Wiadomo, że triathlon jest bardzo nieprzewidywalną dyscypliną i może wydarzyć się dużo rzeczy, na które nie mamy wpływu.

Jak traktujesz ten start w kontekście całego sezonu?
Ten sezon jest najdziwniejszy w życiu chyba u każdego. Dlatego sam fakt, że możemy się ścigać, daje wielką radość. Start jest dla mnie ważny. Mistrzostwa Polski zawsze są takie dla mnie.

Jak wygląda u Ciebie ostatni dzień oraz godziny przed zawodami?
W ostatnich dniach przed startem staram się jak najwięcej odpoczywać i nie robić niepotrzebnych rzeczy. Przed samym startem nie lubię za bardzo się na nim skupiać. Lubię pożartować. Choć przed samym wyścigiem już rzadko jest z kim.

Czy masz już ułożony plan na ten wyścig?
Plan na wyścig jest zawsze taki sam, czyli dać z siebie wszytko, żeby potem niczego nie żałować. Jeśli chodzi o dokładną taktykę, to pewnie z trenerem będziemy ją jeszcze omawiać.

Rozmawiał: Przemysław Schenk

foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X