Wiadomości

Kostera: Robię 10-krotny duathlon. Karaś: Nie schodzę ze sceny.

Adrian Kostera już jutro rozpoczyna 10-krotny duathlon po Holandii. Robert Karaś dziękuje za wsparcie. Obaj mieli wystartować w poniedziałek w zawodach IUTA World Cup Bretzel Ultra Triathlon na dystansie pięciokrotnego Ironmana. 

– Niestety zawody się nie odbędą. Szkoda, bo sporo przygotowań to kosztowało. Do tego znacząco poprawiłem pływanie, więc liczyłem na dobry wynik. Celowałem w czas 65 godzin. Dlatego miałem zamiar zapewnić Wam fajną rozrywkę – mówił Adrian Kostera.

Burza mózgów

– Zrobimy burzę mózgów z teamem. Pomyślimy, co dalej. Na pewno będą jakieś ultra. Nie będzie to oficjalne wydarzenie, ale wydaję mi się, że dla osób śledzących, to jest lepsza opcja, bo łatwiej przeprowadzić fajne transmisje live niż tylko z punktu widzenia suportu, ze stolika – kontynuuje Kostera. – Największym problemem teraz jest pływanie. Nie będę pływać w wodach otwartych przy obecnej temperaturze. Baseny w Holandii funkcjonują w ten sposób, że nie można pójść pływać 8, czy 16 godzin. We wszystkich basenach w mojej okolicy mógłbym pływać maksymalnie cztery godziny. Więc zapewne podejmę się jakiegoś duathlonu. Myślę o 10-krotnym. Zacząłbym od 120 kilometrów biegu. Ustawilibyśmy trasę kolarską wokół Holandii 1800 km z suportem. Pojechalibyśmy na kilka aut, ktoś jechałby koło mnie np. co 30 kilometrów. Zorganizowalibyśmy punkty odżywiania. Na końcu zrobilibyśmy 422 km biegu przez Holandię. Wydaje mi się to atrakcyjne. Innym pomysłem jest zrobienie 10 Ironmanów w 10 dni, bo może dałbym ogarnąć sobie basen na dwie godziny przez 10 kolejnych dni – rozważa Adrian Kostera.

Zobacz też:

Alicja Ulatowska pali się do powrotu do rywalizacji

Jednak kilkadziesiąt minut później Adrian Kostera w kolejnej transmisji live zdradził konkretne plany.

Postawił na duathlon

-Mam najlepszych przyjaciół na świecie. Już organizują kampera i wolne w pracy. Najprawdopodobniej jutro rano zaczyn sięa duathlon: 120 km/1800km/422km. Nic nie będzie na pętlach. Dzisiaj będę robić na szybko mapy trasy, aby pojawić się w całej Holandii – zdradza szczegóły Adrian Kostera. – Nie będziemy też tego robić dla wyników. To po prostu będzie fajna przygoda. Mam nadzieję, że wiele osób dołączy do nas na trasie. Postaramy się na bieżąco informować, gdzie jesteśmy i w którym kierunku jedziemy. Mam taki pomysł, aby na części kolarskiej spać dwa razy dziennie po dwie godziny, a tak kręcić przez cały czas. Podejrzewam, że całość zajmie mi około 7-10 dni. Mam nadzieję, że zmieszczę się w ośmiu dniach, aby mi wystarczyło urlopu – mówił Kostera.  

Oprócz Adriana Kostery na zawodach IUTA World Cup Bretzel Ultra Triathlon miał pojawić się też Robert Karaś. On też podzielił się odczuciami na oficjalnym profilu na Facebooku po odwołaniu tego startu.

Reakcja Karasia

– Od początku moje serce rwało się do walki. Rozum starał się chłodzić emocje, a dusza w rozdwojeniu czekała na decyzję organizatora. Mój zespół do ostatniej chwili organizował wyjazd i czekał … Teraz, kiedy wiadomo, że zawody się nie odbędą – duch wojownika, podpowiada mi – nic nie poradzisz, zbieraj siły na następną bitwę, to nie pierwsze i nie ostatnie starcie z przeciwnościami losu. Dziękuję wszystkim za okazane wsparcie i obiecuję, że nie schodzę ze sceny – napisał Robert Karaś.

Przemek Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

1 komentarz

  1. Adrian Kostera już leci swój duathlon. A Roberto Karaś…hmmm…mam wrażenie że jak nie ma kasy nie ma zabawy. Ale przyznać trzeba że rywalizować przeciwko niemu to nie byle popierdółka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X