Rozmowa

Chris Leiferman: Chcę dalej pokonywać słabości

Zajął czwarte miejsce w Miami. Na ostatnim okrążeniu biegowym wyprzedził go Ben Kanute. Chris Leiferman zdradza nam m.in. dalsze plany startowe.

Podczas Challenge Miami zająłeś czwarte miejsce. Jak się czujesz po tym starcie?
Czwarte miejsce, czyli pierwsze poza podium. Wyprzedzono mnie na ostatnim okrążeniu biegu, co pozostawiło niedosyt, ale po dłuższej refleksji byłem bardzo zadowolony z wyniku!

Co czułeś, kiedy pierwszy raz po tak długiej przerwie przystąpiłeś do rywalizacji?
Byłem bardzo zdenerwowany jak na każdym wyścigu, ale nie z powodu długiej przerwy. Ostatnio ścigałem się w grudniu i po raz pierwszy miałem tak niskie obroty poza sezonem. 

Jak poszło pływanie?
Byłem zadowolony z pływania. Popełniłem mały błąd i skręciłem zbyt ostro na pierwszym zakręcie. Na chwilę straciłem nogi, ale szybko wróciłem do grupy. Pływanie zawsze było moim słabym punktem. Mimo to staram się być coraz lepszy w tej dyscyplinie.

Z jakimi założeniami opuściłeś T1?
Była duża grupa, z którą wyszedłem z wody. Widok tak wielu osób w T1 był stresujący, ale satysfakcjonująca była wiedza, że jest z kim jechać na dużych prędkościach. Andi Drietz utrzymywał solidne tempo. Wykorzystałem moje umiejętności do granic możliwości!

Byłeś pierwszy po rowerze. Z jaką taktyką wyszedłeś z T2?
Trochę walczyłem w T2. Nie nosiłem butów od grudnia i walczyłem z językiem od buta, aby włożyć stopę. Myślę, że tak się dzieje, gdy się śpieszysz. Chyba muszę trochę się wyciszyć i zrelaksować w T2, żeby to wszystko przebiegało bardziej płynnie.

Jak było na bieganiu?
To był mój drugi bieg na zawodach od czasu grudniowego wyścigu. Więc nie wiedziałem, czego się spodziewać. Czułem się całkiem nieźle, biorąc pod uwagę fakt, że Lionel deptał mi po piętach na początku okrążenia i jego tempo było niesamowite! Próbowałem trzymać się tego, co mogłem. To odbiło się na dalszej części trasy. Trochę opadłem z sił. Dodatkowo Ben Kanute świetnie się bawił i wyprzedził mnie na ostatnim okrążeniu.

Zobacz też:

Maja Bużycka: Skupię się na mistrzostwach Polski

Czy miałeś jakieś problemy lub przygody na drodze?
Nie miałem żadnych danych na komputerze rowerowym, tylko czas. Więc nie widziałem mocy i tętna. To było frustrujące, ale wiedziałem, że nie mogę odpuścić zawodników, którzy byli mocni na rowerze. To gwarantowało mi dobry czas. 

Kiedy planujesz kolejne starty?
Mam nadzieję, że jeśli wyścigi będą kontynuowane, będę ścigać się w St. George 70.3 na początku maja, a następnie w IM Tulsa.

Jakie są Twoje cele na sezon 2021?
Moimi celami na ten sezon są dalej pokonywanie słabości oraz konsekwencja w osiąganych wynikach. Chciałbym wystartować w Pucharze Collinsa pod koniec sierpnia, a także powalczyć o podium w MŚ w Kona w październiku!

Rozmawiał Przemek Schenk
foto: materiały prywatne

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X