Wiadomości

Szczęśliwa czapka Idena

Wygrywał w niej każde zawody. Kiedy przegrywał nosił inną czapkę. Gustav Iden nie wierzy w szczęście, lecz w pewność siebie.

Za pośrednictwem Instagrama dwukrotny mistrz świata Ironman 70.3 podzielił się przemyśleniami nt. szczęśliwej czapki z tajwańskiej świątyni w hrabstwie Changhua.

– W ciągu ostatnich dwóch lat używałem tajwańskiej czapki podczas sześciu wyścigów. Za każdym razem wygrywałem. Kiedy nie zwyciężałem, to akurat jej nie założyłem. Tak naprawdę nie wierzę w szczęście, a w zaufanie. Nie ma dla mnie znaczenia, skąd pochodzi pewność siebie – napisał Gustav Iden na Instagramie.

Czapka przyciągnęła fanów

Kiedy Iden zdobywał pierwszy tytuł MŚ Ironman 70.3, to akurat nosił tę czapkę. Tym samym zdobył dużą popularność na Tajwanie. Nawet udało się Norwegowi wybrać do tego kraju. Celem tej wizyty było poznanie tamtejszych fanów.

Więc można przypuszczać, że czapka nie tylko „pomaga” wygrywać Idenowi, ale też zapewniła zawodnikowi popularność w kolejnym kraju.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Gustav Iden (@gustav_iden)

Przemek Schenk
foto: Gustav Iden Instagram

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X