Speedboat, nowa technika pływania stworzona dla triathlonistów
Bartosz Stanecki, doświadczony trener pływania przez kilka lat przyglądał się triathlonistom i ich problemom podczas rywalizacji w wodzie. Zauważył, że dobre pływanie w basenie nie koniecznie przekłada się ma wody otwarte. Wypracował nową technikę, którą dopracował z triathlonistami m.in. Pawłem Najmowiczem.
Technika Speedboat, o co chodzi?
– Najprościej mówiąc, to sposób pływania i trenowania całkowicie zoptymalizowany dla ludzi ścigających się w wodzie otwartej, po tym na rowerze, a na koniec na trasie biegowej. Czyli dla triathlonistów.
Czy różni się od typowej techniki pływania kraulem?
– Tak i to bardzo. Tak jak powiedziałem technika speedboat jest stworzona dla triathlonu, a więc dla ludzi którzy nie mają rewelacyjnej pracy nóg w wodzie, nie spędzają 12 lub więcej godzin tygodniowo na trenigu pływackim, potrzebują świeżych nóg na rowerze i biegu oraz w swoim pływackim wyścigu nie robią co kilkadziesiąt metrów fikołka z późniejszym odbiciem od ściany i pływaniem pod wodą kilku metrów. Za to ścigają się w warunkach zdecydowanie innych niż woda w basenie.
Czyli jakich?
– Większa gęstość, większa lepkość, brak punktu odniesienia dla wzroku pod wodą.
Jaka jest geneza powstania tej techniki?
-Od lat czułem, że pływanie w wodzie otwartej ma pewne parametry zarówno stricte naukowe dotyczące wody jak i typowo mechaniczne, które wymagają specjalnej techniki by być w tych warunkach efektywnym. Piersze dowody zaobserwowałem wiele lat temu, trithloniści którym pomagałem w pływaniu wciąż poprawiali się na basenie na długich dystansach, jednak nie przekładali tego na progresję w triathlonie. Zacząłem baczniej się przyglądać podobnym sytuacjom, gdzie niektórzy zawodnicy na basenie mieli znaczną przewagę nad innymi, jednak w jeziorze, czy w morzu nie tylko się ze sobą zrównywali, ale ci “basenowo” słabsi byli zdecydowanie od nich szybsi. To były początki poszukiwań.
I nagle przyszło olśnienie?
– Nie nagle. Przez wiele lat pracowałem z pływakami na najwyższym międzynarodowym poziomie, pomagając im przede wszystkim w optymalizacji techniki. Doświadczenie pracy z olimpijczykami i ich trenerami rozwinęło moją perspektywę patrzenia na technikę i jej niuanse. Każdego roku odkrywałem i dowiadywałem się czegoś nowego, bo technika pływania wciąż ewoluuje. I tak, element po elemencie powoli skladałem wszystko w całość. Trwało to kilka lat.
Dlaczego akurat teraz zdecydowałeś się tym podzielić z triathlonistami?
– Bo szukałem dowodów, że to rzeczywiście działa i jest powtarzalne. Mam już ich wystarczającą liczbę, żeby powiedzie: to na pewno działa i każdy kto zdecyduje się na tę technikę przyspieszy pływania w triathlonie zdecydowanie zmniejszając koszt energetyczny.
Brzmi jak bajka, lub tani chwyt marketingowy.
– Wiem. Ale odczucia zawodników, którzy tak zaczęli trenować są jednoznaczne – wcześniej wychodzę z wody i czuję się na rowerze i biegu zdecydowanie mniej zmęczony.
Możesz podać kogoś konkretnego?
– Poprzedniej jesieni namówiłem na ten sposób pływania i treningu Pawła Najmowicza. Wspólnie z nim jeszcze bardziej zoptymalizowaliśmy technikę i Paweł trenował tak w sezonie przygotowawczym na basenie. W efekcie w sezonie startowym zdecydowanie poprawił pływanie, przy jak sam określił dużo mniejszych kosztach energetycznych, niż kiedykolwiek wcześniej w karierze. Podobne odczucia miał kilka lat temu Przemek Szymanowski, którego wtedy trenowałem. Poprawił się w wodzie, a czuł że koszty tego są niższe niż wcześniej, choć jeszcze wtedy nie miałem tak jasnej i klarownej koncepcji speedboat.
Czy mamy zatem do czynienia z rewolucją dotyczącą techniki pływania w triathlonie?
– Na pewno z pewnego rodzaju rewolucją dotyczącą pływackiego treningu triathlonisty, a szczególnie techniki i sposobu pływania, który zawodnicy stosują przygotowując się do sezonu startowego.
A czy ktoś tak pływa na świecie wśród elity?
– Zdecydowna większość. Oczywiście są wyjątki, które z powodzeniem płyną w triathlonie basenową dokładanką, ale to najczęściej ludzie mający za sobą wieloletnią karierę pływacką. Wnikliwa obserwacja techniki pływania czołówki światowej w triathlonie była ważnym elementem w tworzeniu speedboat.
Kto w szczególności może skorzystać pływając tą techniką?
– Naprawdę każdy. Zarówno już dobrze pływający, jak i ci którzy w wodzie nie czują się najlepiej. Poszczególne moduły tej techniki są wyjątkowo łatwe do przyswojenia, po tym wystarczy tylko tak pływać i stosować ćwiczenia optymalizujace ten sposób poruszania się w wodzie.
A skąd taka nazwa?
– Chodziło o bezpośrednią konotację z szybką łodzią. Ostateczny kształt tej nazwy nadał Marek Strześniewski, za co bardzo mu dziękuję.
Kiedy będziemy mogli poznać szczegóły tego treningu?
– 5 stycznia planujemy internetowe seminarium szkoleniowe, gdzie wszystko przedstawię w najdrobniejszych detalach.
Remigiusz Kamiński
Bartosz Stanecki – trener pływania specjalizujący się w optymalizacji techniki. Od 2007 pracuje jako trener w klubach pływackich oraz indywidualnie z pływakami na wszystkich poziomach zaawansowania. Trener medalistki mistrzostw świata i Europy juniorów oraz medalistów mistrzostw krajowych. W dotychczasowej pracy szkoleniowej współpracował z siedmioma olimpijczykami i ich trenerami. Twórca kilkunastu profesjonalnych filmów szkoleniowych o technice pływania. Twórca metody Instinctive Swimming. Autor książki ” Instinctive Swimming- nowa droga nauki pływania ” Inicjator i założyciel klubów pływackich, założyciel Ośrodka Rozwoju Pływania, współtwórca programu SWIM2024. Wieloletni nauczyciel wychowania fizycznego i muzyki w szkole podstawowej. Wychowawca – wolontariusz w domu dziecka, instruktor na obozach harcerskich, autor muzyki, tekstów piosenek i małych form poetyckich.
Jak można sie zapisać na to seminarium szkoleniowe odnośnie Speedboat?
Za chwilę będzie dodatkowy tekst, jak już ruszą zapisy