Rozmowa

Słoma: Chciałbym, by nie odwoływano zawodów

Zeszły sezon był stracony dla niego. Mimo niepewności związanej ze startami Marcin Słoma przygotowuje zawodników do sezonu 2021, w tym m.in.: Marię Cześnik.

Jaki był sezon 2020 dla Ciebie oraz Twoich zawodników?
Był dla mnie stracony i niestety nie mogę nic pozytywnego powiedzieć o tym okresie. Teraz staram się patrzeć w przyszłość. Czekam też na powrót normalności w naszym sporcie.

Jak oceniasz aktualne przygotowania Marii Cześnik do kolejnego sezonu?
Ten rok też stoi pod znakiem zapytania. Jak do tej pory to mamy ciąg odwołanych zawodów. Kwalifikacje olimpijskie mają być wznowione po 1 maja, a pierwotnie miały się kończyć 10 maja. Inne dyscypliny lepiej sobie dają radę z pandemią. Niestety światowe władze, które patrzą niestety poprzez pryzmat tego, co się dzieje w Hiszpanii, jedyne co potrafią robić, to odwoływać kolejne zawody. Ciężko się przygotowywać do sezonu, w którym nie wiadomo, co się wydarzy. Jeśli chodzi o Marię, to treningi przebiegają bez większych zakłóceń i powinna być dobrze przygotowana do sezonu. Mam nadzieję, że będzie miała, gdzie się zaprezentować. Na ten moment jedyną potwierdzoną większą imprezą w sezonie 2021 są ME w Kitzbuhel.

Maria ma za sobą zgrupowania m.in.: w Spale. Jaki otrzymaliście materiał analityczny dzięki temu wyjazdowi?
Spała to był początek przygotowań, czyli zwykłe wprowadzenie w trening. Potem parę tygodni i trening w mrozie w Warszawie. Więc starałem się ostrożnie dozować obciążenia. Dopiero w tym momencie rozpoczęliśmy zgrupowanie Kadry Narodowej w Calpe. Tutaj zamierzam zwiększyć obciążenia i uzyskać pierwszy materiał do analizy. Mam nadzieję, że wyjaśni się także kwestia kwalifikacji olimpijskich oraz będziemy mieli wiedzę na temat najważniejszych startów międzynarodowych.  

Zobacz też:

Alicja Ulatowska: Nie zamierzam dopłacać do biznesu

 

Nie da się ukryć, że w zeszłym roku Maria miała problemy ze zdrowiem. Jak obecnie wygląda ta sytuacja zdrowotna?
Największe problemy są za nią, mam nadzieję. Obecnie wygląda wszystko dobrze i z powodzeniem możemy zwiększać obciążenia. Patrzę z optymizmem na ten sezon. Wierzę, że Maria jeszcze wielu zaskoczy dyspozycją.

Jak wyglądają wstępne plany oraz założenia Marii względem sezonu 2021?
Plany są jeszcze niejasne, bo nie ma potwierdzonego kalendarza światowego. Jedyny start to ME Kitzbuhel. Nawet IO jeszcze nie są pewne, czy się odbędą? Czy będą przesunięte na jesień? Same znaki zapytania. Na ten moment szykujemy formę na maj. Zobaczymy co dalej.

Jaki ma być w zamyśle dla Ciebie 2021 rok?
Chciałbym, by światowa federacja przestała ciągle odwoływać zawody, bo to nie służy dobrze zawodnikom. Można brać przykład z innych prężnie działających federacji, które robią wszystko, by odbywały się zawody np. kolarstwo, biathlon, czy bliskie Polakom skoki narciarskie. Niestety triathlonowe światowe władze wolą wszystko kasować. Mniej pracy i mniejsza odpowiedzialność, a zawodnicy niech się sami martwią… Wydaje się, że mało interesuje światowe władze to, iż tracą sponsorów, możliwość zarobku i utrzymania się.

Co chciałbyś zmienić w nowym roku w porównaniu do 2020?
Chciałbym powrotu do normalności. By nie odwoływano zawodów. Jeśli to się wydarzy, to już wiele zmieni się w porównaniu do 2020 roku. Chciałbym móc normalnie pracować i cieszyć się wynikami własnej pracy. Jeśli będę miał taką możliwość, wierzę, że pod koniec roku będę miał możliwość komentowania Tobie sukcesów w 2021 roku.

Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X