Sentymentalny powrót Marcina Waniewskiego do Sopotu
Do Sopotu po 20 latach powracają zawody triathlonowe za sprawą Sopot Supersprint Triathlon. Zapowiada się ciekawie. Dla Marcina Waniewskiego to będzie powrót, ale w innej roli, choć przyznaje, że miał apetyt na start.
Trasa, po której będą rywalizować zawodnicy 17 września, robi wrażenie. Uczestnicy będą mieli do przepłynięcia 250 metrów, pokonanie dwóch pętli rowerowych, w sumie ok. 6,5 km i bieg na dystansie 1,6 km po deskach sopockiego molo.
Charakterystyczne miejsce mety
Meta została umiejscowiona w najbardziej rozpoznawalnym i reprezentacyjnym miejscu kurortu, przed Domem Zdrojowym i Muszlą Koncertową przed wejściem na sopockie MOLO. Na początek o 11.00 wyścig dla amatorów, którzy pierwszy raz zechcą spróbować sił w triathlonie. To będzie Start for Fun, a później odbędą się zawody na zasadzie eliminacji. Szybkie popołudniowe ściganie od 12.00-14.30, dla tylko 150 zawodników w trzech seriach. Zaplanowano trzy starty po 50-ciu triathlonistów w każdej serii. Dla najszybszych są przewidziane dwa finały. Finały A i B z udziałem po 30-tu najlepszych (w tym najszybsi agegrouperzy ) od 16.00 w blasku kolorowych świateł na finiszu. Zawodom towarzyszyć będzie rywalizacja młodych aquathlonistów w kategorii Żak i Młodzik oraz Biegi Malucha.
Kto kwalifikuje się do wyścigu finałowego?
FINAŁ A – zawodnicy z najlepszymi czasami, 30 triathlonistów/ w tym min 10 zawodniczek z najlepszymi czasami, finał ze startu wspólnego, mężczyźni jako pierwsi, po 1 min kobiety formuła z draftingiem
FINAŁ B – 30 triathlonistów, w tym najlepsi agegrouperzy (3) jeśli nie wystąpili w finale A, trzydziestkę uzupełniają zawodnicy z najlepszymi czasami spoza finału A.
Kilku mocnych zawodników na liście
Na liście startowej znajdują się m.in.: Miłosz Sowiński, czy Filip Szymonik, który mimo drobnego urazu zapewnia, że wstawi się na starcie i będzie walczyć.
– Do Sopotu jadę z nastawieniem takim jak na każde zawody organizowane przez Tomasza Galińskiego – nie mogę się doczekać tego klimatu i pasji, którą wkłada w te eventy. Dodatkowo mam zamiar mocno się przepalić zgodnie ze wskazówkami, które nadmienił Jakub Czaja. Niestety, złapałem drobną infekcję, ale mam nadzieję, że wydobrzeję do soboty. Jednocześnie chciałem, aby zawody spod szyldu Do Mety w przyszłym roku były wybierane częściej przez zawodników, głównie ze względu na nowatorskie rozwiązania, atmosferę i nagrody – powiedział Filip Szymonik, specjalnie dla TriathlonLife.pl.
Niestety nie wystartuje pierwotnie zapowiadany Bartosz Banach. Jak zawodnik sam przyznał TriathlonLife.pl, start jest niemożliwy na 90 procent ze względu na problemy zdrowotne.
Trasa zawodów
Zarys historyczny triathlonu w Sopocie
Historia rozgrywania imprez triathlonowych w Sopocie przed powrotem trwała zaledwie pięć lat. Pomimo tego, utkwiły one w pamięci zawodników, którzy mieli na nich okazję rywalizować.
– Tamte imprezy wyprzedzały ówczesne czasy. Bliżej im było do tego, co dziś oglądamy. Pod wieloma względami, zawody w Sopocie znacząco się różniły na tle innych imprez organizowanych w kraju – uważał Filip Przymusiński, który uczestniczył w ostatniej odsłonie w 2002 roku.
– Sopockie zawody były prestiżowym krokiem polskiego triathlonu do przodu – twierdzi Marcin „Wania” Waniewski, który startował w 1999 oraz 2000 roku. – Przyjeżdżali najlepsi zawodnicy na świecie, tacy jak: Kazach Dmitrij Gaag. To świadczyło o poziomie imprezy. Ówcześnie najlepszy polski zawodnik Michał Siejakowski – mistrz Europy w duathlonie, zajął miejsce w trzeciej dziesiątce. W tamtych czasach odbywało się 6-7 imprez triathlonowych w Polsce. Sopot to było jedyne duże miasto, w którym zamknięto główne ulice na czas imprezy. Jedna z nawrotek była na Monte Casino. To powodowało, że pojawiały się tłumy kibiców. Było kilka tysięcy osób. Wtedy imprezy triathlonowe przeważnie odbywały się w małych miejscowościach. Dekoracja po zawodach w Sopocie miała miejsce w amfiteatrze. To pokazuje, jak duża była różnica organizacyjna – mówi Waniewski.
Marcin Waniewski: Na Hawajach nic nie kosztuje 5 dolarów. Podcast #2
Znak rozpoznawczy
Kolejnym elementem, który wyróżniał sopocką imprezę na tle innych były… niebieskie czapeczki á la arafatki, które zasłaniały kark, a które otrzymywali zawodnicy. Ponadto w Sopocie pierwszy raz pływano w morzu, a start odbył się z mola.
– Nowością były starty z pomostu. Nigdzie wcześniej tego nie było. Zazwyczaj startowano z brzegu jeziora, jak np. w Lubaszu, Suszu czy w Górznie. Zbiegało się do jeziora. Imprezy w Sopocie były jedne z najlepszych ówcześnie w Polsce – dodaje Marcin Waniewski.
Od zawodnika do konferansjera
Marcin Waniewski nie ukrywa, że ten powrót do Sopotu po latach będzie dla niego trochę sentymentalny i ma nadzieję, że triathlon zagości w tym mieście na dłużej. Tym razem będzie pełnić rolę konferansjera zawodów.
– Z jednej strony to trochę podróż sentymentalna dla mnie, bo tam miałem pierwsze z moich zawodów. Miały też duży prestiż, kiedy tam startowałem, to była ranga Pucharu Europy. W PE startował Michał Siejakowski i lepsi zawodnicy od nas. Jednego roku start był na olimpijce, a raz na sprincie. Zawody otwierał też ówczesny Minister Sportu. Taka była specyfika, płynęliśmy wokół molo, biegaliśmy po Monciaku. Publiczność, która odwiedzała Sopot podczas tych zawodów, nie wiedząc, co to jest triathlon, stawała się triathlonową publicznością. Mam miłe wspomnienia z triathlonem w Sopocie. Wówczas to były zawody na 100-150 osób. Tutaj Tomek próbuje je reaktywować. Pierwszego roku to będzie mniejsza liczba startujących, tym bardziej że to końcówka sezonu. Natomiast olbrzymie brawa, że udało mu się w tej lokalizacji wskrzesić zawody. Mam nadzieję, że to będzie cykliczna impreza – przyznał Marcin Waniewski, dla TriathlonLife.pl.
Wania chciał wystartować, ale…
Popularny „Wania” przyznał, że krążyła myśl o wystartowaniu w tych zawodach i zanotowaniu powrotu po latach do Sopotu jako zawodnik, ale przyznał, dlaczego nie wypalił ten plan.
– Była myśl o starcie, ale walczę ze zdrowiem. Gdybym był w pełni sił, na pewno chciałbym tam wystartować. Sama ta miejscówka jest fantastyczna. Myślę, że jest tam duży potencjał na rozwój. Mamy już triathlon w Gdańsku oraz w Gdyni. To będzie dopełnienie trylogii. Tym bardziej że Sopot ma najdłuższą historię z tych miast – dodaje Marcin Waniewski.
Program Imprezy
Sobota – 17.09.2022
9.00 otwarcie biura zawodów – Skwer Kuracyjny Sopot
9.30 – 11.00 – strefa T1/T2 dostępna dla zawodników – Skwer Kuracyjny Sopot
9.30 – 11.00 – wstawianie rowerów do strefy zmian T1/T2 – wszystkie grupy
9:30 – 18.30 – depozyt – Plac Kuracyjny
13.00 – 14.00 – Strefa zmian dostępna dla zawodników aquathlon
16:00 – zamknięcie biura zawodów – dla zawodników Sopot Triathlon na dystansie super sprinterskim
11.00 – 16.00 – biuro zawodów czynne dla zawodników Aquathlon, Biegu Malucha i uczestników
wyścigu finałowego Sopot Triathlon na dystansie super sprinterskim.
START
11.00 – START FOR FUN – rowery nie triathlonowe ( górskie, crossowe…)
12.00 – STARTY GRUP ELIMINACYJNYCH
- 12.00 – rowery szosowe – KOBIETY oraz M5
- 12.45 – rowery szosowe – MĘŻCZYŹNI M1-M3
- 13.30 – rowery szosowe – MĘŻCZYŹNI M40
PODZIAŁ NA KATEGORIE WIEKOWE K (KOBIETY), M(MĘŻCZYŹNI)
K1/M1 – DO 20
K2/M2 – 20-29
K3/M3 – 30 -39
K4/M4 – 40-49
K5/M5 – 50 PLUS
O ostatecznym podziale na grupy zdecyduje organizator, uzależniając to od liczby zawodników do nich
zapisanych. W zawodach może wziąć udział 200 osób. Do 50 startujących maksymalnie w grupie.
STARTY ELIMINACJE
Rolling start – pływanie
12′ pływanie + T1 – cut off time
30′ pływanie + T1 + rower + T2 – cut off time,
40′ bieg – cut off time
14.15 – 16.00 – aquathlon plus biegi malucha
- 14.15 – żak 200 m pływania/800 m biegu – start z ostrogi molo lub aquathlon 200m pływania/800
biegu ze startem do części pływackiej z plaży i wyjściem z wody na plaży ( ostateczna decyzja na dwa
tygodnie przed zawodami )
- 14.45 młodzik 250 m pływania/1600 biegu – start z ostrogi molo
- 15.15 biegi malucha 100/200/400 m
16.00 STARTY FINAŁOWE
16.00 – FINAŁ B
16.12 cut off time – pływanie + T1
16.30 cut off time – pływanie + T1 + rower + T2
16.40 cut off time – pływanie + T1 + rower + T2 + bieg – LIMIT CZASU CAŁEJ RYWALIZACJI ZAMKNIĘTY
17:00 – FINAŁ A
17.12 cut off time – pływanie + T1
17.30 cut off time – pływanie + T1 + rower + T2
17.40 cut off time – pływanie + T1 + rower + T2 + bieg – LIMIT CZASU CAŁEJ RYWALIZACJI ZAMKNIĘTY
18.00 – zamknięcie odbiorów depozytów – Skwer Kuracyjny
18.00 – Ceremonie Dekoracji wszystkich kategorii – Muszla Koncertowa przy Domu Zdrojowym
Sponsorem Miłosza Sowińskiego jest firma AMZ – producent najwyższej jakości kołder i poduszek w 100% szytych w Polsce, od 30 lat dbający o dobry wypoczynek w ponad 15 krajach na całym świecie. Aktywny partner sportowców oraz młodych kadrowiczów Polskiego Związku Triathlonu. Zobacz produkty stworzone z myślą o regeneracji triathlonistów.
materiały prasowe, Przemek Schenk
foto: materiały prywatne,