Roberta Karasia międzyczasy rekordowego wyścigu
Początkowo wynik podawany przez TriathlonLife.pl był lepszy o dwie sekundy, gdyż podany był na podstawie filmiku, na którym widać jak Robert wbiega na metę. W końcu jednak doczekaliśmy się oficjalnego czasu od organizatora. 8:13:43 i to jest rekord Polski.
A w jakim czasie Karaś pokonywał poszczególne dyscypliny? Dotarliśmy do tych, także oficjalnych informacji. Dla ciekawości zestawiliśmy je z wynikami Roberta na tej samej imprezie w 2017 roku.
Rok | Swim | T1 | Bike | T2 | Bieg | Wynik |
2017 | 0:49:44 | 00:45 | 04:28:41 | 00:53 | 03:11:29 | 08:29:54 |
2019 | 00:47:51 | 01:19 | 04:22:35 | 00:34 | 03:03:17 | 08:13:43 |
W 2017 roku Polak nad drugim Albertem Jimenez Garces miał 15 minut i 10 sekund przewagi. W tym roku za Robertem do mety przybiegł… Albert Jimenze Garces, ze stratą 20 minut i 44 sekund.
Warto jeszcze dodać, że w 2017 roku temperatura powietrza wynosiła 17 stopni Celsjusza, a odczuwalna była dwa stopnie wyższa. Natomiast w 2019 roku temperatura powietrza to 12, przy 16 odczuwalnej. Nie wiemy jaki był wiatr podczas poprzednich zawodów. Natomiast w sobotę, 18 maja 2019 roku, jak przyznał w rozmowie z TriathlonLife.pl Robert Karaś wiało bardzo mocno.
– Niekiedy wiało z prędkością około 50-60 kilometrów na godzinę. Widziałem na trasie zawodniczki i zawodników, którzy musieli się zatrzymać lub mieli problemy z jazdą. Jedna, drobna zawodniczka stała na poboczu i płakała, bo nie była w stanie kontynuować wyścigu – powiedział Robert Karaś.
Co jeszcze mówił o starcie w Katalonii? O tym już niebawem w TriathlonLife.pl
Zapraszamy do śledzenia naszego portalu lub fanpage na Facebooku.
Marcin Dybuk