Wiadomości

Relacja Tri Bitwa. Frodeno i Sanders z rekordami

To jest niesamowity wyścig – ZWIFT Tri Battle Royale. Jan Frodeno kontra Lionel Sandres. A wszystko, aby pobić rekord świata należący do Niemca.

Nowy rekord świata na dystansie długim to 7:27:53!

– To było niewiarygodnie ciężkie. Nie robiłem Ironmana przez ostatnie dwa lata. Dziękuję wszystkim, którzy przyszli to oglądać. Było ciężko. Było zimno i padał deszcz. To było naprawdę coś! Nie mam siły nic powiedzieć. Jestem wykończony. To jest niesamowite, że mimo zimna tyle ludzi przyszło nam kibicować. Dziękuję – mówił na mecie Jan Frodeno.

Lionel Sanders z nowy rekordem życiowym na dystansie długim 7:43:30. Dotychczasowy PB poprawił o 59 sekund!

***

Czy nowy rekord na dystansie długim będzie wynosił 7:24? Takie są prognozy na 15 kilometrów przed metą! Sanders także szybciej niż wynik Frodeno z 2016 roku z Roth.

Już tylko półmaraton i godzina 31 minut, aby ustanowić rekord świata!

***

Zarówno Jan Frodeno, który wygląda na to, że się pozbierał już po upadku, jak i Lionel Sanders mają lepszy czas na tym etapie wyścigu niż Niemiec pięć lat temu w Roth, kiedy ustanawiał rekord świata.

***

Co za pech Jana Frodeno! Na 10 kilometrze trasy biegowej, w miasteczku zawodów poślizgnął się i przewrócił. Kiedy się podniósł nie mógł biec. Trzymał się za lewą nogę, za “czwórkę”. Po kilkunastu krokach udało mu się zacząć biec. Oby to nie miało wpływu na dalszą rywalizację, a co za tym idzie na rekord świata. Go Frodeno Go!

Chwile grozy przeżył Frodeno
Frodeno z grymasem bólu rusza na drugie okrążenie

***

Jan Frodeno “złamał” cztery godziny na rowerze. Jego czas to 3:55:22. Ruszył już na ostatni etap rywalizacji. W 2016 roku podczas Challenge Roth, kiedy Niemiec bił rekord świata na dystansie długim miał następujące czasy poszczególnych odcinków: 

pływanie – 45:22
rower – 4:09:22
maraton – 2:40:35

Teraz popłynął w 45:58, a pojechał na rowerze 3:55:22, czyli ma prawie 14 minut zapasu do wyniku sprzed pięciu lat. Warto także dodać, że strefy zmian były szybkie. Wszystko wskazuje na to, że będziemy dzisiaj świadkami nowego rekordy świata na dystansie długim. Lionel Sandres prawie “złamał” na rowerze cztery godziny. Jego czas to 4:00:26. Tak niewiele zabrakło. Strata Kanadyjczyka do Niemca to prawie dziesięć minut.

***

Jan Frodeno dokłada kolejne minuty przewagi nad Lionelem Sandersem

***

Janowi Frodeno pozostały 42 kilometry do zakończenia etapu rowerowego. Aby złamać cztery godziny na rowerze ma jeszcze godzinę. Jeśli nic niespodziewanego się nie wydarzy wszystko wskazuje na to, że sztuka ta mu się uda.

***

54 kilometry do zakończenia drugiego etapu rywalizacji przewaga Jana Frodeno wzrosła do prawie siedmiu minut. Przypomnijmy, że po pływaniu wynosiła pięć minut. Najmniejsza była na 20 kilometrze trasy rowerowej i wynosiła niewiele ponad cztery minuty.

***

Organizatorzy dbają o każdy szczegół, aby rywalizacja przebiegała bezpiecznie. Kiedy zawodnik zbliża się do nawrotu ten jest sprzątany z wody przez ekipę porządkową.

Przewaga Jana Frodeno nad Lionelem Sandersem po 60 kilometrach

***

Po dwóch godzinach i 17 minutach rywalizacji zaczął padać deszcz.

Przewaga Frodeno maleje

Po pływaniu Jan Frodeno miał pięć minut przewagi nad Lionelem Sandersem. Problemy Niemca w T1 oraz szybka strefa w wykonaniu Kanadyjczyka oraz mocna jazda sprawiły, że Sanders po prawie 50 kilometrach jazdy na rowerze zmniejszył stratę do 4:24. Obaj panowie kręcą z mocą powyżej 300 watów, a średnia prędkość jest około 45 kilometrów na godzinę.

A tak wyglądała nawrotka na trasie 🙂

Jan Frodeno przejechał nawrotkę bez problemu. Lionel Sanders pojechał po bandzie, dosłownie. Dobrze, że była bo być może wypadł by z trasy. Na szczęście nic takiego się nie stało. Warto dodać, że zawodnicy już przed zawodami odwiedzili warsztat, w którym przygotowano konstrukcję i mogli przejechać się po niej kilka razy. I tam było widać, że Niemiec lepiej się czuje na tego rodzaju konstrukcjach 🙂 O tyle dziwne, że Sanders ustanowił rekord Kanady w godzinnej jeździe na czas na torze rowerowym i takie konstrukcje, z nachyleniem trasy nie powinny stanowić dla niego problemu.

***

Pierwszy z wody wyszedł Jan Frodeno. Co oczywiście nikogo nie dziwi. Przewaga Niemca po przepłynięciu 3,8 kilometra była wyraźna i wynosiła pięć minut.

Jan Frodeno 45:58

Lionel Sanders 50:58

Jednak w strefie zmian dużo lepiej poradził sobie Kanadyjczyk. Niemiec najpierw po zdjęciu pianki miał problemy z założeniem stroju. Nie mógł znaleźć drugiego rękawa. Następnie wypadł mu kask, co wyraźnie zdenerwowało Frodeno. To jednak były tylko chwilowe problemy, trwające kilkadziesiąt sekund. Jak się już z nimi uporał wyruszył na trasę rowerową.

Lionel Sanders w T1 nie miał praktycznie żadnych problemów. Szybko zdjął piankę i wskoczył na zielonego rumaka 🙂 Ciekawostką jest to, że Frodeno przez kilka minut jechał bez założonych butów. Najpierw złapał rytm na rowerze, rozgrzał się i dopiero wsunął stopy w buty. Trasa rowerowa była mokra, ale z każdym kilometrem asfalt było coraz bardziej suchy.

Półmetek pływania

Dokładnie o godzinie 9 Jan Frodeno i Lionel Sanders rozpoczęli rywalizację na dystansie pełnym. 3,8 km pływania, 180 jazdy na rowerze i 42,4 biegu. I jeden cel. Pobić rekord świata należący do Niemca, który wynosi 7:35:39. Rano temperatura powietrza wynosiła 19 stopni Celsjusza, wody trzy stopnie mniej.

Podekscytowani Frodeno i Sanders

Zanim rozpoczął się wyścig mogliśmy zobaczyć jak obaj zawodnicy przygotowują się do zmagań. Skupieni, niekiedy uśmiechający się do kamery. Tuż przed startem każdy z triathlonistów koncentrował się w swoim boksie. Jan Frodeno w czerwonym, Lionel Sanders w zielony. Jan Frodeno siedział spokojnie na krześle w szlafroku, pod którą miał piankę. Lionel Sanders tylko w piance chodził po pomieszczeniu. Następnie najpierw Niemiec został poproszony o wyjście i zajęcie miejsca w łodzi, a chwilę później zrobił to Kanadyjczyk. Wcześniej obaj powiedzieli, że jest to dla nich niesamowite, że udało się zorganizować ten wyścig i że będą mogli się razem się ścigać. Obaj byli podekscytowani, tym co miało się rozpocząć za kilka chwil.

Lionel Sanders

Zawodnicy wypłynęli łodzią na platformę z której o 9 rozpoczęła się rywalizacja. Po skoku do wody od razu, czego można było się spodziewać, na prowadzenie wyszedł Jan Frodeno. W jego nogach płynął Lionel Sandres. Jednak tylko przez pierwsze minuty. Ciekawostką jest to, że obu zawodników prowadzili ratownicy w kajakach. Jeden ubrany na czerwono, w czerwonym kajaku. Drugi był oczywiście na zielono. Wszystko dopracowane w szczegółach.

Arena zmagań Jana i Lionela

Rywalizacja odbędzie się w pięknym Allgäu u podnóża niemieckich Alp. Pływanie w krystalicznie czystej wodzie w jeziorze. Do pokonania będą mieli cztery pętle z “miękkimi” zakrętami, linami i licznie rozstawionymi bojkami na wodzie, które ułatwią nawigację.

Po zakończeniu pływania Jan i Lionel przesiadają się na rowery do jazdy na czas, które czekają na nich w specjalnie przygotowanej strefie T1, na brzegu jeziora. Pierwsze kilometry prowadzą przez górskie miasteczko, a potem prosto na drogę B19, gdzie jest bardzo dobry asfalt. Trasa będzie zamknięta dla ruchu samochodowego, a nawroty szerokie, aby zawodnicy mogli jechać bezpiecznie z maksymalną prędkością. Warto podkreślić, że trasę od wiatru osłaniać będą góry.

Bieg odbędzie się na 10,55-kilometrowej pętli wokół górskiego miasteczka Burgberg. Trasa ma prawie zero metrów przewyższenia i kończy się metą z widokami na południowobawarskie góry. Organizatorzy stworzyli warunki do bicia rekordu świata na dystansie długim, a ten należy do niemieckiego mistrza.

Relacja live do oglądania na ZWIFT Tri Battle Royale – Official LIVE Stream

Foto ZWIFT Tri Battle Royale

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X